"wyłączanie empatii"

[julia_0]

Tak na wstępie napisze coś o sobie. Jestem osobą radosną, z dystansem do siebie, jestem kochana itp., mam ogólnie słabą psychikę. Jestem w związku od ponad roku, wywalczony związek z moim najlepszym przyjacielem. Kochamy się bardzo, dużo razem przeszliśmy.
I tu sie zaczyna moja zmora. Otóż często mi się zdarza, że wypieram jakiekolwiek uczucia do mojego ukochanego, tak jakby wyłącza mi się empatia. Towarzyszy przy tym oczywiście złość i brak kontroli, opanowania. I nie wiem czemu się tak dzieje. Po takich sytuacjach mam bardzo duże wyrzuty sumienia, bo to co wtedy wygaduje nie jest prawdą. Zgłaszam się tutaj z nadzieją na jakąś pomoc czy radę. Jeśli nie wystarczająco przedstawiam sytuację, prosze pisać.

[ka-wa]

Porozmawiaj z psychologiem, możesz online, bo na forum nie da się powiedzieć z czego to wynika ani jak temu zaradzić.
Widać tylko, że zachowujesz się irracjinalnie, nie panujesz nad tym, masz problem z emocjami, ale to sama wiesz.

[Gość Siostra Karamazow]

Hej. Ja też często " wyłączam" empatię. Czuję się z tym ... w sumie nie wiem jak, bo przestałam nazywać emocje już bardzo dawno i nie wiem jak się czuję z tym :). Nie ma sensu nazywać emocji. To strata czasu. Nie zastanawiaj się i nie miej wyrzutów sumienia. Po prostu dorosłaś.