Skocz do zawartości
Forum

jak zachować się w tej sytuacji?


Gość miley1997

Rekomendowane odpowiedzi

Gość miley1997

Przechodzę w związku coś w rodzaju kryzysu. A dokładniej to chłopak mnie zawiódł.
Sytuacja z przedwczoraj. Poszliśmy na kompromis w kwestii seksu oralnego. Ja potrzebowałam trochę więcej czasu by się na to zdecydować niż w przypadku seksu klasycznego. Powiedziałam, że zgodzę się zrobić ale tylko w prezerwatywie, on nie chciał , więc dobra zgodziłam się bez pod warunkiem że jak coś będę mogła przestać w każdej chwili i sperma ląduje w chusteczce. To był błąd. Jak się zebrałam w końcu żeby to jemu zrobić to w pewnym momencie chciałam przestać dlatego że byłam tym zmęczona ale że chłopakowi się podobało i powiedział, że jeszcze chwila no to ok mówię wytrzymam. I to też był duży błąd bo jak już miał być jego finał to przytrzymał mi głowę i wiecie... Ja zaczęłam pluć na niego tym i śliną i kurde wszystkim co miałam w buzi bo to było obrzydliwe. On mnie za to spliczkował , wybiegłam do łazienki i jak już się pozbierałam i wyszłam z tej łazienki to na pytanie dlaczego to zrobił i jak mógł mnie uderzyć spytał mnie tym samym jak mogłam na niego pluć. Tłumaczył się tym że pokazał mi tylko jak to się robi i że każda dziewczyna tak robi a ja dramatyzuje. Byłam mega wściekła i oprócz tego że wylałam na niego swój żal i że mnie zranił to nie chciało mi się już z nim gadać bo jestem przyzwyczajona do tego że nie ma z nim rozmowy gdy on nie widzi tego że zrobił coś źle i jest winny. Przeprosił mnie za to , że mnie uderzył. Ja cały czas o tym myślę. Teraz mam spokój bo go nie ma,pojechał, ma dzisiaj i jutro szkole. Ale boję się co będzie jak wróci jak znów będzie chciał a ja już nie chce więcej tego robić.
Żałuję ale zrobiłam to dla niego bo już mi wjeżdżał na psychikę tym , że ciągle mnie przekonywał do tego loda. Nie wiem jak mam się teraz zachować , jak go odbierać. Czy ja dramatyzuje czy to on przesadził? Mam do niego taką złość i wstręt że gdybym mogła wydrapałabym jemu oczy.
Jest moim pierwszym chłopakiem z którym jestem w dłuższym i poważnym związku. Poprzedni chłopacy zbyt szybko chcieli seksu dlatego tak do obecnego jestem przywiązana bo był inny na początku.
Doskonale znał moje zdanie w tych tematach i mnie nie poszanował. Jest to nie wybaczalne ale nie potrafię podjąć jednoznacznej decyzji . Wyprowadziłam się 60km i tutaj wynajmujemy mieszkanie. Mogłabym wrócić do domu rodzinnego ale jest kwestia pracy która mi odpowiada i mnie tu trzyma. Co byście zrobiły na moim miejscu? Jak mam to zapomnieć?
Napisałam tu bo porozmawiać z kimś ze znajomych sie wstydzę. I nie wiem czy wybrałam dobrą kategorię, poprawcie mnie jak coś.

Odnośnik do komentarza

Powinnaś wiedzieć, że absolutnie nie powinien Cię zmuszać do seksu oralnego, masz rację, że zrobiłaś błąd zgadzając się.
Masz nauczkę, żeby nie robić nic wbrew sobie w każdej kwestii.

Dobrze zrobiłaś w tej sytuacji, że plunęłaś mu w twarz, on nie miał prawa Cię uderzyć.
Niech nie wciska Ci kitu, że wszyscy tak robią.
Skutecznie Cię zniechęcił do seksu oralnego, więc jeśli nawet by chciał, żebyś z nim była, to powiedz, żeby nigdy na to nie liczył.

Już to samo zmuszanie i uderzenie, dyskwalifikuje go jako Twojego chłopaka, bo jak mu raz ręka poleciała to i będą następne...

Zastanów się czy to jest chłopak dla Ciebie, bo ja uważam, że nie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jak dla mnie to jest przemoc. Ty ustaliłaś zasady na początku, on się zgodził, a potem je złamał używając siły. Ja rozumiem, że seks to nie oglądanie klasera ze znaczkami i towarzyszą temu duże emocje, ale priorytetem jest wzajemne poczucie bezpieczeństwa. On tego najwyraźniej nie rozumie i jego emocje nim rządzą. Daj sobie z nim spokój, bo jak odpuścisz, to odbierze to jak "oj tam, w końcu nic się nie stało" i w przyszłości cię wykorzysta jeszcze nie raz i to bardziej.
No, chyba że ciebie taka ruletka właśnie kręci..

Odnośnik do komentarza

"nie chciało mi się już z nim gadać bo jestem przyzwyczajona do tego że nie ma z nim rozmowy gdy on nie widzi tego że zrobił coś źle i jest winny"- juz to zdanie mówi o tym, ze raczej powinno byc tak jak on chce.

A w seksie jesli jest cos, co nie bawi obu stron to się tego nie robi. Owszem pewnych rzeczy nalezy i mozna się uczyc. Jesli chcial Cie przygotowac do seksu oralnego to po częsci pieszczot gdy zaczęlas protestowac, powinien przestac, skonczyc temat klasycznie tak jak to lubisz a po czasie pytac czy ten wstęp seksu był taki okropny dla Ciebie. Moze następnym razem skonczymy tak jak zaczęlismy.

To byl rodzaj przemocy seksualnej. Nawet jak byl zaskoczony, ze wyplulas spermę to go to nie uprawnialo do uderzenia Ciebie. Nasi partnerzy powinni swojej sily używac aby nas chronic a nie aby trenowac ją na nas.

Słabo rokuje ten Twoj chlopak.

Odnośnik do komentarza

Nie miał prawa ani Cię zmusić byś miała jego spermę w buzi ani do seksu oralnego. Dobrze, ze go oplułaś a za to ze dostałaś w twarz on powinien dostać po jajach! Jeśli kiedykolwiek zmusi Cię jeszcze do tego - przytrzyma ci głowę to pamiętaj ze masz zęby i możesz go ugryźć ;) następnym razem się zastanowi czy cię przytrzymywać. Ale moimi zdaniem facet jest do skreślenia i jak najszybciej trzeba zakończyć tą relacje - to była przemoc seksualna. Masz prawo czuć się zła, nawet powiedziałabym że zgwałcona. Odpuść, z tej mąki chleba nie będzie!

Odnośnik do komentarza
Gość miley1997

Zgadzam się z tym, że jemu należało się w twarz ale ja nie miałam czasu myśleć bo od razu do łazienki musiałam. A z tym wypluciem to był taki odruch to tak się szybko działo że to dopiero teraz do mnie dochodzi i myślę co zrobić. Zbieram myśli w spokoju dlatego że go nie ma do jutra. Przeszkadza mi to że tak się zachował ale jeszcze nie wiem co zrobić. Być z nim czy nie być albo wrócić do domu ale jak już podejmę taką decyzję to nie będzie odwrotu bo praca i mieszkanie.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze dodam, że jeśli chcesz mu
nawet wybaczyć, to powinnaś dzisiaj wyprowadzić się chociażby na tydzień do hotelu, nie odbierać telefonu przez jakiś czas.
Przekonasz się czy mu bardziej zależy na oralu czy na Tobie.
Musisz być konsekwentna, pokaż mu dobitnie, że nie zależy Ci na takim związku.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość miley1997

Pomyślałam żeby do rodziców pojechać na kilka dni poukładać to sobie w głowie. Dostałam urlop do środy aby. Może chłopak też przemyśli swoje zachowanie. Ale chciałabym do tego mieszkania jeszcze wrócić więc najlepiej jakby to on się wyprowadził ale wątpię że to zrobi.

Ja jemu powiedziałam, że sperma ląduje w chusteczce , sama nawet te chusteczki przyniosłam. Nie chciałam tego i nie obchodzi mnie czy on się mógł opanować czy nie bo mógł powiedzieć że nie da rady czy coś ale tego nie zrobił , zrobił co chciał bez mojej zgody. Może to przekreśli mój związek jeszcze nie wiem. Bo z jednej strony chce z nim być ale z drugiej jak mam to puścić w niepamięć i patrzeć na niego jak wcześniej.. nie wiem.
Jak w kłótni przesadza ze słownictwem to reaguje żeby tak się do mnie nie odnosił ale on ma ogólnie ciężki charakter. I do tego sie przyzwyczaiłam.
Wcześniej nie zdarzyło się jemu żeby mnie uderzył.

Odnośnik do komentarza

Wszystko zaczyna się od pierwszego razu...
Ale każdy najlepiej się przekonuje na własnej skórze, dlatego jak mu wybaczysz to na swoich warunkach, jak mu nie pasuje, to do widzenia...

W każdym razie, śmiało możesz mu powiedzieć, że po tym co zrobił ma się wyprowadzić, nie widzisz z nim przyszłości, itp.

Ciekawe jak zareaguje, ale po tym będziesz wiedziała, czy mu na Tobie zależy, zastanów się też czy Tobie zależy na takim facecie, bo z tego wszystkiego co piszesz, można określić go jednym słowem, cham.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...