Skocz do zawartości
Forum

Odmówił mi seksu, bo jestem feministka


Gość Paulinax

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Paulinax

Od dłuższego czasu podobał mi się pracownik w naszej firmie. Początkowo nie miałam do niego dostępu, bo pracował w innym dziale, ale kilka tygodni temu udało mi się przekonać podległego mi teamlidera, aby namówił go do przejścia do naszego zespołu. Zaprosiłam go na spotkanie sam na sam i przeszłam do rzeczy. I tu mnie zszokował. Odmówił mi, powołując się na fakt, że jestem zadeklarowaną feministką. Powiedział, że wprawdzie jestem atrakcyjną kobietą, ale jako, że dość często poruszałam temat molestowania kobiet w pracy, nie ma szans na to, aby się ze mną przespał. Że boi się późniejszych oskarżeń. Jak to możliwe? Nie jestem w stanie zrozumieć, jak to możliwe, że spotkałam się z odmową. Nawet nagrał naszą rozmowę, żeby mieć jasny dowód, że to on odmawia mi. Mam ochotę go zwolnić!

Odnośnik do komentarza

Uważasz, że seks z przełożoną to obowiązek pracownika, nie do wiary... I jeszcze jesteś oburzona:P

Nie wiesz, że taki romans z podwładnym, do niczego dobrego nie prowadzi, chociażby był za jego zgodą, jeszcze się nie przejechałaś, to tak sobie pogrywasz..., do czasu.

Potem mamy pretensje, że faceci nie szanują kobiet, jak to kobiety na to same pracują.

Poruszasz temat molestowania kobiet w pracy, a facetów to nie dotyczy..., Ty możesz ich molestować z racji stanowiska!? Żałosne.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~Psychoaktyw
Sama to wymyśliłaś ? Czy ktoś ci pomógł ?

Ja też tak pomyślałam, ale są takie kobiety, co nie wiedzą gdzie z d... wpaść, jakby mogły to z ulicy by ściągały na seks.
Znam podobny przypadek, gdzie kobieta zatrudnia pracowników pod kątem seksu.., po czym jak jej przestanie odpowiadać, zwalnia, albo facet sam się zwalnia,
dlatego trzeba być bardzo naiwnym, żebyby wchodzić w takie relacje.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~onkaY

Gdyby to była prawda, to taka kobieta, bez względu na stanowisko, byłaby w firmie skończona.

Niekoniecznie, ci co wiedzą udają, że to ich nie interesuje, nie ich sprawa i w sumie mają rację, bo i tak nic nie mogą zrobić.

Nie zmienia to faktu, że sprawa tu przedstawiona jest co najmniej naciągana.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~onkaY
Troll, ale zabawny.
Gdyby to była prawda, to taka kobieta, bez względu na stanowisko, byłaby w firmie skończona.
Już sobie wyobrażam te kpiny za jej plecami - "napalona desperatka".

Już widzę reakcję, gdyby to było w drugą stronę...

Odnośnik do komentarza

Jesli to prawda to nie widział co powiedziec a chciał cie spławic i powiedział pierwsza lepsza głupote , która mu przyszła do głowy. jakby chciał to by sie z toba przespac to by sie przespał i miał by gdzies ,,zejesteś feministką. Ja jakbym chciał spławic kolesia to bym powiedział ,ze romanse w pracy sa bez sensu i trzymam sie z daleka, cos powiedziec musiał, mogł powiedziac spadaj , nie podobasz mi sie, ale wykombinował dobrze.Daj sobie spokoj i poszukaj kogos kto bedzie chetny, zawsze chetny sie znajdzie a nie zawracac sobie głowe kims kto cie spławia.

Odnośnik do komentarza

~onkaY
Troll, ale zabawny.
Gdyby to była prawda, to taka kobieta, bez względu na stanowisko, byłaby w firmie skończona.
Już sobie wyobrażam te kpiny za jej plecami - "napalona desperatka".

nie była by spalona, to sa normalne sprawy od początku swiata, chociaz ja osobiscie ejstem przeciwna romansom w pracy to zawsze kończy sie źle dla obu stron, szczególnie jak poczatkowo udany romansik sie kończy i pozostaja kwasy

Odnośnik do komentarza

~klesia
Jesli to prawda to nie widział co powiedziec a chciał cie spławic i powiedział pierwsza lepsza głupote , która mu przyszła do głowy. jakby chciał to by sie z toba przespac to by sie przespał i miał by gdzies ,,zejesteś feministki.

Może byś się zdziwiła, ale w moim otoczeniu też jest facet, który odmówił z podobnego powodu. I ja postąpił bym podobnie.
feministki walczą o to, aby za przestępstwa seksualne - oczywiście tylko w przypadku, gdy oskarżonym jest mężczyzna - skazywać bez dowodów przestępstwa i tylko na podstawie zeznania. Więc dla mnie to całkiem naturalne, że facet nie zaryzykuje takiego scenariusza. I to się dzieje, więc sorry, ale coraz mniej jest idiotow, którzy nie pojda na coś takiego.

Odnośnik do komentarza

oczywiscei to jest przemoc seksualna, do tej pory faceci mieli przewage bo to oni zajmowali stanowiska, mieli pieniadze i władze, teraz swiat sie wyrównuje i mnie sie to podoba , niech kazdy dba o własny interes sam , ja i tak jestem zadania ,ze jakby chciał to by nie odmowił , widocznie Claudia Schiffer to ona nie jest , mnie sie podoba ,ze swiat coraz bardziej sie wyrównuje chociaz mezczyźni mają ciagle przewage , mysle ,ze kwestia całkowitego wyrównania to około 100 lat w krajach demokratycznych , sa czesci swiata bardziej zacofane ,ale Polska to i tak przy zachodzie kraj zacofany troche, molestwanie to molestowanie wykorzystywanie stanowiska pracy w celu osiagniecia korzysci seksualnych jest molestowaniem gosciu moze miec zone albo dzieczyne i nie chciec sypiac z babami w pracy i tyle,

Odnośnik do komentarza

~Paulinax
Zaprosiłam go na spotkanie sam na sam i przeszłam do rzeczy. I tu mnie zszokował. Odmówił mi, powołując się na fakt, że jestem zadeklarowaną feministką. Powiedział, że wprawdzie jestem atrakcyjną kobietą, ale jako, że dość często poruszałam temat molestowania kobiet w pracy, nie ma szans na to, aby się ze mną przespał. Że boi się późniejszych oskarżeń. Jak to możliwe? Nie jestem w stanie zrozumieć, jak to możliwe, że spotkałam się z odmową. Nawet nagrał naszą rozmowę, żeby mieć jasny dowód, że to on odmawia mi. Mam ochotę go zwolnić!

Kpisz czy o drogę pytasz???
Odpowiadając Ci od końca, to gość jest wybitnie kuty na 4 łapy i z miejsca wygrany w inspekcji pracy jak i w starciu z Tobą przed obliczem temidy w sądzie pracy. Jeśli uważasz inaczej, to możesz się mocno zdziwić, począwszy na pojęciu mobbingu, przez molestowanie i na każdej formie szantażu w miejscu pracy kończąc.
Dlaczego odmówił? Twoja postawa i bezgranicznie potłuczone przedmiotowe traktowanie płci przeciwnej jest tego dobitnym wyjaśnieniem takiego a nie innego stanu rzeczy z Jego punktu widzenia.
Z tego miejsca zdecydowanie wątpię, żeby On zgodził się na jakąkolwiek formę romansu i zaspokojenia Twoich potrzeb w tej materii, mając bardzo klarowny obraz Twojej osoby jako nawet baardzo atrakcyjnej kobiety. Bez względu na Jego stan cywilno - związkowy i chapeau ba mu za to po samą ziemię, co by sobie jedynie języka nie przydepnąć.
Racz poszukać i poczytać sobie, jak kończyły się takie ekscesy jak opisywana przez Ciebie tutaj sytuacja, to może otworzą Ci się oczy, że mylisz się w tym wszystkim wespół z bezgraniczną i pozbawioną totalnie sensu pewnością siebie nawet bardziej niż myślisz; bo choć oczy masz szeroko otwarte, to są one otwarte jak nie porównując wgląda moneta 5 złotowa... tyle że widziana tylko i wyłącznie z profilu!

Odnośnik do komentarza
Gość Paulinax

~onkaY
~Mnbvn
~onkaY
Troll, ale zabawny.
Gdyby to była prawda, to taka kobieta, bez względu na stanowisko, byłaby w firmie skończona.
Już sobie wyobrażam te kpiny za jej plecami - "napalona desperatka".

Już widzę reakcję, gdyby to było w drugą stronę...


...czyli szef, bez ogródek proponuje seks podwładnej?
Myślę, że niestety, miałby znacznie większą szansę niż nasz troll.

No co ty nie powiesz? Ciekawe jakbyś się czuła, gdyby ciebie to spotkalo

Odnośnik do komentarza

~Paulinax
~onkaY
~Mnbvn
~onkaY
Troll, ale zabawny.
Gdyby to była prawda, to taka kobieta, bez względu na stanowisko, byłaby w firmie skończona.
Już sobie wyobrażam te kpiny za jej plecami - "napalona desperatka".

Już widzę reakcję, gdyby to było w drugą stronę...


...czyli szef, bez ogródek proponuje seks podwładnej?
Myślę, że niestety, miałby znacznie większą szansę niż nasz troll.

No co ty nie powiesz? Ciekawe jakbyś się czuła, gdyby ciebie to spotkalo

zaraz zaraz...ale co ciebie takiego spotkało strasznego ? usłyszałaś zwyczajne "nie" i tu już taki dramat ?

Odnośnik do komentarza
Gość Paulinax

luukas

zaraz zaraz...ale co ciebie takiego spotkało strasznego ? usłyszałaś zwyczajne "nie" i tu już taki dramat ?

Nie rozumiesz, o co chodzi. Zostałam odrzucona za to, że prowadzę konkretną działalność. Ale oczywiście kultura gwałtu to wymysł sfrustrowanych bab, których nikt nie chce ...

Odnośnik do komentarza

o nie nie nie ja rozumiem doskonale.

prowadzisz konkretną działalność gadając na lewo i prawo w każdej sytuacji na temat molestowania w pracy czego efektem jest, że świadomość pracownicy uzyskali i dlatego ten konkretny odmówił.

przyczyna --> skutek.

Jak dla mnie wszystko tu jest na miejscu oprócz Twojego zdziwienia

Odnośnik do komentarza

~Paulinax
Zostałam odrzucona za to, że prowadzę konkretną działalność. Ale oczywiście kultura gwałtu to wymysł sfrustrowanych bab, których nikt nie chce ...

Co to jest kultura gwałtu? Bo to są dwie różne rzeczy, nie mające ze sobą nic wspólnego.

Jeśli ta historia ma coś wspólnego z prawdą,to,
po pierwsze, feminizm nie ma związku, tak powiedział, żeby się jakoś wykręcić,
po drugie, musiałby wiedzieć wcześniej, że mu zaproponujesz seks i włączył nagrywanie, choć tu mógł to zrobić, słysząc o Twoich wcześniejszych zagrywkach,
po trzecie, kobieta na stanowisku, inaczej by to rozegrała, jak i nie pisała o tym na forum.
Sama widzisz, że to się kupy nie trzyma.
Wniosek, mogłaś przeżyć odrzucenie, ale w innych okolicznościach.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa

Jeśli ta historia ma coś wspólnego z prawdą,to,
po pierwsze, feminizm nie ma związku, tak powiedział, żeby się jakoś wykręcić,


Oczywiście, że ma, czy poszłabys w gości do kogoś, kto by się domagał, aby skazanie za włamanie odbywało się tylko na podstawie zeznania, bez uzyskania dowodu? A gwałt to poważniejsze przestępstwo niż włamanie, chociaż i po tym drugim może utrzymać się długoletnia trauma.

Odnośnik do komentarza

~onkaY
ka-wa
~Paulinax
Zostałam odrzucona za to, że prowadzę konkretną działalność. Ale oczywiście kultura gwałtu to wymysł sfrustrowanych bab, których nikt nie chce ...

Co to jest kultura gwałtu? Bo to są dwie różne rzeczy, nie mające ze sobą nic wspólnego.

Jeśli ta historia ma coś wspólnego z prawdą,to,
po pierwsze, feminizm nie ma związku, tak powiedział, żeby się jakoś wykręcić,
po drugie, musiałby wiedzieć wcześniej, że mu zaproponujesz seks i włączył nagrywanie, choć tu mógł to zrobić, słysząc o Twoich wcześniejszych zagrywkach,
po trzecie, kobieta na stanowisku, inaczej by to rozegrała, jak i nie pisała o tym na forum.
Sama widzisz, że to się kupy nie trzyma.
Wniosek, mogłaś przeżyć odrzucenie, ale w innych okolicznościach.


Masz rację ka-wa, bzdura na resorach.
Po za tym rozpatrując taką sytuację nawet w formie projekcji: szefowa wzywa podwładnego i wydaje mu polecenie, że ten ma ją przelecieć i zrobić jej dobrze - śmieszne i żenujące jednocześnie.
To nawet w filmie "W sieci" Demi Moor, była pierwotnie bardziej subtelna.
No i wisienka na torcie:
"kultura gwałtu", przecież znaczenie tych dwóch słów wzajemnie wyklucza się. Jak można mówić o kulturze przestępstwa? Ktoś wykształcony i na stanowisku wiedziałby, że to absurd.

Ja to zrozumiałam ,ze ona nie dała mu polecenia po prostu wezwała go powiedziała ,ze on si e jej podoba i moze spotkali by sie kiedys w ramach jakiegos seksu np. w hotelu.
Ja to tak zrozumiałam a nie ,ze jakies polecenie tak by raczej nikt nie powiedział bo to by było smieszne a on powiedział ,ze jednak nie skorzysta z propozycji a pani sie wkurzyła i poczuła dotknieta, ze jak on tak moze heheh.
W sumie to moze byc prawda ,ale smieszna w ogólnym rozrachunku.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...