Skocz do zawartości
Forum

Jak znowu zaufać


Rekomendowane odpowiedzi

Beli28
Z telefonem nic nie zrobię, bo hasła ma a na komputerze czysto

Tu nie chodzi, że Ty masz coś zrobić, tylko powiedzieć mężowi, skoro nie ma nic do ukrycia, niech udostępni Ci swoją lokalizację na Twój telefon.

To nie jest nic wielkiego, po prostu byś mogła sprawdzić gdzie jest w danej chwili.
Ale znając sytuację wciśnie Ci kit, że nie może bo w wojsku pracuje, a to nie ma nic do waszych spraw prywatnych.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Psychoaktyw

A może warto trochę obowiązków łącznie z opieką i wsparciem młodszej siostry przerzucić na starsze rodzeństwo ? A ty przekierowała byś trochę zainteresowanie na męża typu spacer , sex ? Może u męża występować zachowanie małego chłopca który wewnętrznym buntem krzyczy a Ja ! przenośnia odnośnie obecnego zachowania męża. Ja jak bym był na twoim miejscu nie szukał bym dowód lecz zastanawiał się dlaczego mam ich szukać i czy bardziej zależy mi na mężu czy na ????? No właśnie
Oczywiście nie chce powiedzieć że mąż jest bez winy ale aby to zweryfikować trzeba by się zamienić miejscami w rodzinie i każdy spojrzał by na to własnymi oczami i zrozumiał drugiego.

Odnośnik do komentarza

"Po zdradzie ciężko jest odbudować zaufanie, właściwie, chyba nie jest to możliwe i ten ból pozostaje na długo. No i małżeństwo nie jest już takie samo, jednak wiele kobiet zawzięcie walczy o takiego, byle jakiego męża, który czasem zostaje przy żonie, ale cierpi i tęskni za kochanką.
Często po jakimś czasie nie wytrzymują psychicznie i mimo wszystko rozwodzą się, gdy emocje opadną i dociera do nich, że żyją obok tchórza, który od dawna nie kochał, a nie miał odwagi ani odejść, ani związać się z kochanką./b]

Trafione w punkt, lepiej nie można ująć tej sytuacji.
Dlatego takie pierwsze wybaczenie zdrady, pozornie daje ulgę i to na krótki czas..., jeśli w ogóle jest to pierwsza zdrada.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Witam, nie odzywałem się kilka dni, ponieważ po burzliwej rozmowie z mężem musieliśmy zastanowić się co dalej. Mąż zarzeka się, że romansu nie miał, bo nie mógłby mi tego zrobić. Mam nadzieję, że to prawda, ale nutka niepewności jest. Chcę ratować nasze małżeństwo.
Wczoraj wyjechaliśmy na weekend aby móc się odprężyć i odpocząć od tego burzluwego czasu.
Wieczorem było przyjemnie i mąż jeszcze raz mnie za wszystko przepraszał. Długo jeszcze rozmawialiśmy i mam nadzieję, że będzie dobrze. Powiedział, że będzie zabiegał o moje zaufanie, aby je na nowo odbudować.
Kocham Go i dam mu szansę, wszyscy na nią zasługują.
Dziękuję Wam kochani za wszystkie rady.

Odnośnik do komentarza

Nie dziwię Ci się, że wybaczyłaś, tylko do końca nie wiadomo co, tak jak nie wiadomo do czego się przyznał i za co przepraszał,
bo wątpię czy się przyznał do wszystkiego, czy zamydlił Ci oczy.
Podejrzewam to drugie, bo niby po co to wszystko było?
Musisz być czujna, jakby nie było zaburzył Twój spokój i dalej nie wiadomo czy definitywnie zerwie romans, czy bardziej zejdzie do podziemia.
Przykro mi, że nie mogę Cię pocieszyć, zbyt szybko mu zaufałaś, przyjełaś wszystkie tłumaczenia, masz prawo teraz do większej kontroli, musisz być twarda, on musi wiedzieć, że romans na boku nie ujdzie mu płazem.
Widać, że jemu zależy na utrzymaniu rodziny, więc to wykrzystuj, nie przyzwalając na sekrety i kombinacje.
Pamiętaj, że małżeństwo uratujesz, jak już, twardą postawą.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Psychoaktyw

Gratulacje , a starsze rodzeństwo jeśli mieszka z wami a jeszcze jest przez was utrzymywane jako gest wsparcia rodzinnego powinni wspomagać opiekę nad młodszą siostrą. Wy z mężem zajmijcie się też od czasu do czasu sobą i związkiem oraz zaspakajaniem potrzeb.

Odnośnik do komentarza

Witam,
I się przekonałam......
Twoja ostatnia wypowiedź dałam mi do myślenia.....
Znalazłam dowody na zdradę i na to nie mógł już nic wymyślić.....
Włamałam się do jego telefonu i na jednym komunikatorze znalazłam dłuższy fragment ich rozmowy i z której wszystko wynikało, co, jak i kiedy.....
Wtedy już nie zaprzeczył, wszystko opowiedział...
Byłam przekonana, że będzie chciał odejść, trzaśnie drzwiami i już Go nie zobaczę..... ale nie..
Myślałam, że jak już będę wszystko wiedziała to będzie lżej..... ale niestety jest jeszcze gorzej.... nie wiem co mam teraz zrobić, tak bardzo go kocham i jest mi tak ciężko......
Mąż przyznał się do wszystkiego, mówi, że strasznie żałuję i że to jego największy błąd w życiu, nawet nie prosił o wybaczenie, bo twierdzi że nie zasługuje na nie....
Wie, że mnie strasznie zranił i mówi że jak mu pozwolę zostać to będzie to odbudowywał małymi kroczkami...

Od niedzieli jestem strasznie roztrzesiona, zrozpaczona i nie wiem co ze sobą zrobić, jak dalej żyć..... jak znowu uwierzyć mu, a nie mówiąc już o zaufaniu...

Macie na to lekarstwo...
Może jakaś receptę.......

Odnośnik do komentarza

Niestety nie ma..., do końca Cię okłamywał, jak czarno na białym mu pokazałaś, dopiero się przyznał i to na pewno nie do wszystkiego, a my od początku wiedzieliśmy, że Cię oszukuje, perfidnie kłamie w oczy...

Nie wiesz nawet czy definitywanie zakończył ten romans, jak sprawa przycichnie, może do niej wrócić, ja już jemu w nic nie wierzę.

To nie on sam, ale Ty powinnaś kazać mu się wyprowadzić, co Ci po miłości do niego, jak on Ciebie nie kocha, jak mu wybaczysz, to dasz mu zielone światło do następnych romansów.

Wygląda, że zgodzisz się na taki stan, niech już ma kochankę, byle był w domu, skoro uważasz, że da mu się jeszcze uwierzyć, otóż, nie da się, cudów nie ma.

Przeczytaj jeszcze raz cały wątek, to znajdziesz tam odpowiedź, co Cię czeka, bardzo to przykre, jak mąż i ojciec niszczy wasze życie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Psychoaktyw

Szkoda że nie odpusciłaś, teraz i tak będziecie razem a zarazem osobno.
Na marginesie nikt nie jest bez winy a większość małżeństw ma swoje tajeminice mniejsze , większe. Dla pocieszenia , masturbacje też można zaliczyć do zdrady ? A życie to kawał czasu , może i trafisz chwile słabości .
Tak czy inaczej bez względu na wszystko , dzieci powinny być priorytetem .

Odnośnik do komentarza

~Psychoaktyw
Szkoda że nie odpusciłaś, teraz i tak będziecie razem a zarazem osobno.
Na marginesie nikt nie jest bez winy a większość małżeństw ma swoje tajeminice mniejsze , większe. Dla pocieszenia , masturbacje też można zaliczyć do zdrady ? A życie to kawał czasu , może i trafisz chwile słabości .
Tak czy inaczej bez względu na wszystko , dzieci powinny być priorytetem .

Sorry, ale bzdury gadasz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...