Za dużo rozmyślam, pojawiający się bezsens życia

[Gość Znerwicowanaa]

I to że ktoś nie jest zdecydowamy na posiadanie dzieci...

[Gość Psychoaktyw]

To zależy kto to mówi. Małym stopniu nic nie jest szkodliwe. Homosie poprostu chcą być akceptowani jak inne akceptowalne dysfunkcje.

[Gość Psychoaktyw]

Na logikę , cofnij swoje drzewo genealogiczne o kilkanaście pokoleń i dojdź do pary homosi ? Jest możliwe aby twoi pra pra pra pra pra babie były same babcie albo dziadkowie tylko razem związek dziadka z dziadkiem.

[Gość Psychoaktyw]

Podsumowując , ja jak bym był na twoim miejscu tj. osobą wierzącą zostawił bym ocenę sytuacji Bogu i akceptował bym naturalny stan rzeczy.
Natomiast jeśli miał bym zastrzeżenia co do zasad swojej wiary skonsultował bym to u źródła czyli przedstawiciela kościoła księdza.
Na marginesie kościół zabrania i innych słabości a i tak są powszechnie stosowane. Sens wiary natomiast najlepiej skonsultować u źródła.

[Gość Znerwicowanaa]

Podsumowując - mają własne, lekko odmienne zdanie na jakoeś tematy mogę nazywać się wierzącą katoliczką :(?

[Gość Psychoaktyw]

Tak, jak najbardziej. Bezapelacyjnie. A wracając do twoich objawów , warto o tym porozmawiać z kimś ponieważ wydaje mi że może męczy cię coś innego bardziej skoncentrowanego na twojeo sytuacji.

[Gość Znerwicowanaa]

Ogólnie to jestem po 2 wizytach u psychologa. Stwierdziła u mnie silne zaburzenia lękowe, zok i poleciła wizytę u psychiatry.
Przeraża mnie to poprostu jak np. niektorzy mowia ze jezeli sie ma inne zdanie to to pierwszy stopien do piekla...
Poza tym to samo z przeklenstwami. Kolezanki z mojej klasy sa wierzace a czesto przeklinaja i sie tym jakos przesadnie nie przejmuja. Nie czuja ze jedno kloci sie z drugim i kazdy ksiadz w sumie ma inne zdanie. To samo z seksem przed slubem.

[Gość Znerwicowanaa]

Współczesne spolenczenstwo uwaza ze to jest ok. I ja raczej tez. Wiec czemu Bóg nie mialby tez tego akceptowac, jezeli sie nie przesadza i zachowuje rozum i umiar?..

[Gość Psychoaktyw]

No właśnie i tu jest sedno twojego problemu mianowicie: wychowanie i przekaz rodziców a prawdziwa rzeczywistość. W psychice zachodzi pewien konflikt czego efektem są twoje objawy. Na pocieszenie powiem że jest to typowa sytuacja u większości ludzi.

[Gość Znerwicowanaa]

Nie do końca rozumiem ale.. Może nie wszystko do końca trzeba zrozumieć.. Ja zawsze muszę wszystko rozłożyć na czynniki pierwsze. Cóż pozostaje poczekać na wizytę u psychiatry.

[Gość Psychoaktyw]

Np. przeklinanie, agresja a nawet homoseksualizm też jest typowym obiawem lęku, możesz zapytać się terapeuty.

[Gość Psychoaktyw]

Aby wyjaśnić, oglądasz reklamy premiery nowego filmu po których wydaje ci się że film jest super i musisz go obejrzeć. Natomiast po obejrzeniu masz pewien niesmak i złość że w pewien sposób to nie to czego oczekiwałaś po reklamie.

[Gość Psychoaktyw]

A teraz pomyśl jak by to mogło wyglądać w przełożeniu do życia taka sytuacja miała by miejsce większość dnia, tygodnia, roku, lat ????

[Gość Psychoaktyw]

No ja bym się ostro wkurzał aż miał bym dziwne myśli i zachowania.

[Gość Znerwicowanaa]

Czyli jak ktos powie ze cos jest "zajebiste" to jest to niby objaw jego lęlu xd? Odniesienie do filmu do porównanie do kościoła?

[Gość Psychoaktyw]

Jeśli ktoś powie że coś jest zajebiste to tzn. że wyraża własną opinię i teraz możesz to powielać lub najpierw sprawdzić i dopiero powielać lub nie.
Z filmem to metafora do twojego obecnego stanu. Dostałaś wychowanie, poglądy oraz stereotypy a świat ciągle się zmienia i tu zacierają się pewne zjawiska wewnątrz mózgu. Uczysz się jazdy na małym fiaciku a potem musisz jeździć mercem. Czy od razu wejdziesz w jazdę spontanicznie, bezproblemowo?

[Gość Znerwicowanaa]

Okej, dziękuję za wyjaśnienie i rozjaśnienie trochę tematu. Będę jeszcze rozmawiać o tym na pewno z terapeutą, psychiatrą, rodzicami. Mam nadzieję że wkrótce wszystko się ułoży..

[Gość Psychoaktyw]

Ułoży ci się ponieważ rzadko się zdarza aby osoba w twoim wieku wychwyciła to i zaczęła rozkładać na części. I na koniec to co mówię zawsze, lęk jest twoim sprzymierzeńcem i naturalnym terapeutą. Jego zdaniem jest ochrona organizmu przed zagrożeniami środowiska życia. Spokojnie ogarniesz to szybko i pamiętaj że im jesteś starsza analogicznie coraz większą odczuwasz odpowiedzialność a odpowiedzialność to wyzwanie i czasami presja.