Skocz do zawartości
Forum

Depresja, samookaleczenie się i brak poczucia własnej wartości u nastolatki


Gość j...l

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, zabrzmi to banalnie ,ale mam trzynaście lat i podejrzewam u siebie coś w rodzaju depresji. Zacznijmy od tego,że od małego inne dzieci z klasy zaczepiały mnie i śmiały się ze mnie, ja często na takie coś reagowałam agresją ( klasa 1-3). Potem zmieniłam szkołę, przez całą czwartą klasę nic się nie działo do czasu przed końcem piątej klasy, to wtedy zaczęły się moje problemy z przyjaciółmi, przez tą całą sytuację zaczęłam się samookaleczać, wiedziałam,że to złe ,ale ukoiło moje problemy. Moja mama się o tym dowiedziała, zaczęłam chodzić do psychologa „byłam okej”.’Wrociłam do starej szkoły gdzie znowu z powodu dokuczania pozostałam tylko rok,płakałam po nocach,chciałam umrzeć byleby już nie cierpieć. Teraz, jestem w klasie siódmej,szkoły prywatnej. Nadal płaczę,znowu zaczęłam się ciąć , a moje oceny są identyczne- jedynki. Pragnę umrzeć ponieważ jestem tylko problemem dla mojej rodziny, od małego wydawali na mnie tysiące, teraz ich zawiodłam, znowu. Nie nadaję się do niczego,świat dawno przestałbyć piękny ,a jedyną rzeczą z jakiej się cieszę, jest to,że mogę pobyć sama,nikogo nie zawieść sobą i poczytać o szczęściu książkowych bohaterów. Dziś pokłuciłam się o to z mamą (o moje oceny,brak starania się), po tej kłótni zaczęłam na poważnie planować swoją śmierć, chciałam wbiec pod samochód. Pisząc to i wyrzucając to z siebie czuję się już trochę lepiej,ale nadal o tym myślę. Nie zrobię tego jutro, nie zrobię tego w urodziny mojej własnej mamy, nie chcę by źle je kojarzyła,ale wracając : Czy są jakieś podejrzenia co może mi dolegać?

Odnośnik do komentarza

Tak.Konfabulacja.

W żadnej prywatnej szkole nie toleruje się jedynek. Albo się za nic , za lenistwo i niechciejstwo usiluje delikwenta wyciągnąc na wyzsze oceny, albo natychmiast rozmawia się z rodziną. Nikt z rodziców nie będzie miał ochoty płacić prywatnej szkole czesne za złe oceny a w konsekwencji brak promocji do następnej klasy. Szkola wie, ze w ten sposób traciłaby uczniów a co za tym idzie tez swoje pieniądze. Dlatego przy początkach opuszczania się w nauce robi się dochodzenie a dlaczego, a może uczeń potrzebuje pomocy pedagoga, psychologa, a może w domu coś się dzieje nie tak.Czyli na tych dochodzeniach i presłuchaniach powinnas umiec powiedziec ze i w tej prywatnej Ci dokuczają i Cię prześladują.
A Ty nam piszesz, ze się tniesz, chcesz sobie odebrac życie, bo masz same jedynki. Jednoczesnie jakos skoro powtarzasz klase nie skupiasz się na tym aby nam opowiedziec jaki przedmiot sprawia Ci największą trudniośc i dlaczego.Jedynki są niedopuszczalne w prywatnych szkołach (oczywiście oprócz efektu postraszenia). Dlatego uważam, ze ten post to tylko takie ćwiczenie własnej wyobrazni aby zniwelowac stresy szkolne i ewentualnych spięcia z mamą. Niewiele ma wspólnego z realną sytuacją.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...