Skocz do zawartości
Forum

Jestem no lifem zyciowym, przegrywem...


1996

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Ponownie.
Jestem mloda osoba a 0 we Mnie Zycia. Dzis uslyszalam od taty ze; 0 we Mnie Zycia Jest, 0 wesolosci, nie znam sie na zartach, nawet zartu (ani 1go) Nie umiem powiedziec.
Najlepiej to sie skrzywic,nie odzywac sie do nikogo,oburzyc a jak spojrzysz tym wzrokiem to o malo co Nie zabijesz.-Tak mi Tata powiedzial.
Tez Mi powiedzial ze; Ja mam 55lat stary juz jestem i staram sie byc wesoly. A Ty mloda 22letnia dziewucha i wiecznie nie zadowolona,zla,oburzona.
Najlepiej sie Nie odzywac wcale.
Troche w tym prawdy Jest niestety.
Niestety chyba to po macosze nasladuje ze non stop jestem zla i cos zawsze Nie pasuje. Ona zawsze taka byla i Jest. Rzadko jest wesola-jesli juz to tylko przy swym synu itp
Jestem wieczna pesymistka niestety (myslenie i tak gòwno z tg i tak itp), pourywaly sie kontakty z kolezankami ze szkoly, nie mam praktycznie zadnego wsparcia by sie zmienic. Nie spotykam sie z nikim. Wyjde na spacer sama.
Skoro nikt sie Nie odzywa to po co sie odzywac?-I tak pewnie Nic z tg.
Na moje ogloszenie (ktore jest od 2016r ze szukam chlopaka do 27lat) duzo mezczyzn pisze, nie powiem bo jest spore zainteresowanie. Tylko co z tg jak praktycznie z nikim sie Nie spotykam? Kontakty sie urywaja bo zawsze mam cos do zrobienia i brak czasu?-Marna wymowka.
Z bratem przyrodnim (ma21lat) wcale Nie rozmawiam. Ani ja ani on nie wykazuje by porozmawiac,odezwac sie.
On Tylko wydaje polecenia,macocha rowniez do Mnie; Np naczynia pozmywaj itp itp A ja grzecznie jak zawsze; Dobrze. Moja matka kolejna; A po co Ci znajomi! Daj spokoj!
Moje zycie to tylko; Praca,dom,obow. domowe,spacer-chodzenie wszedzie samej.
Nie umiem zmienic choc troche swego Zycia. Kompletna porazka...:-X
Moze isc do psychologa?
A rodzina tez do dupy....Niby jestesmy rodzina a tak Naprawde zyjemy jak sasiedzi.
Kazdy sam sobie.
(Jestem przed okresem 2wa dni i w te dni mam dosc zmienne emocje-Od łez po niezadowolenie,zmeczenie i wzrok-Z dala bo zabije)
Najlepszy bylby spokoj w tych dniach. Ale u Mnie w dm tg nikt Nie rozumie (Mniejsza z tata i bratem) Przykre Jest to ze macocha Mnie Nie rozumie w tych Dniach. Nie ma okresu juz 20l bo chyba usuneli jej jajniki.
Matka Mnie bardziej rozumie pod tym wzgl.
Uh, troche zle emocje zeszly.

Odnośnik do komentarza

Smiesznie piszesz. Do macochy i brata jestes grzeczna i potulnie wykonujesz ich polecenia ( zresztą wynikające z obowiązków we wspólnym gospodarstwie).Im nie pyskujesz i się nie krzywisz, bo wiesz, ze jaby co to oni się lepiej jeszcze skrzywią i okażą Ci niezadowolenie.

Natomiast tata, który jak zawsze piszesz jest osobą w tym domu najbardziej Ci życzliwą, ponadto mieszkasz z nim w jednym pokoju- to tata jest osobnikiem ,na ktorym trenujesz zle humory, skrzywienia,burknięcia, ktore jak piszesz zapożyczasz od swojej macochy.Nie głupio Ci?

Te dni ma kazda kobieta i raczej kazda jakos probuje nad nimi panowac. A macocha juz ich tak dobrze nie musi pamiętac, skoro minęło 20 lat. Mama natomiast jest bardziej dla Ciebie wyrozumiala, w końcu nic jej to nie kosztuje. Ona nie dzieli z Tobą życia, to i na odleglośc przez telefon może Ci przez chwilę powspólczuć.

" Kontakty sie urywaja bo zawsze mam cos do zrobienia i brak czasu?-"no tak chodzisz do pracy i codziennie musisz pomóc przy obowiazkach domowych. Dla osoby 22 letniej to juz tak obszerny plan zajęc, ze żadnego marginesu nie masz na żadne inne życie ani nawet na usmiech czy żart dla Taty.

Wszystko wyjasnilas. I rozumiemy za parę dni wyjaśnienia moze będa już inne :)

Odnośnik do komentarza

Witam :)
Kikunia55-Dlaczego smiesznie pisze? :)
Fakt troche glupio sie z tym czuje, tata bardzo duzo dla Mnie zrobił w mym zyciu. Owszem moja mama Nie dzieli ze Mna Zycia. Tylko niekiedy napisze smsa do Mnie: Co tam slychac?
I doslownie tylko to.
Jak juz pisalam kiedys ze zycie mojej matki kreci sie wokol jej 61letniego sponsora. Potrafi gadac o Nim co 5minut i wiadomo ze -jaki on jest wspanialy i dobry itp.
Wiadomo ze jej kase daje.
A jej sie do pracy Nie spieszy, szuka pracy juz ponad rok prawie. Z reszta po co isc do pracy jak sie ma sponsora?
(Ma 20lat pracy Tylko moja mama)
Nie dopisalam jeszcze czegos.
Co do tg mego ogloszenia ze szukam chlopaka (do 27lat), zaslaniam sie brakiem czasu jesli juz jakis mlody mezczyzna zaproponuje spotkanie.
Ja wiem dlaczego tak jest; Nie moge sie jakos przemòc by sie spotkac. Odrazu sb w glowie mysle; Jak Mnie zobaczy to pewnie ucieknie, albo ze pewnie rozmowa nie bedzie sie kleic np
(Chodzi Mi o to)
Otoz w lipcu tg roku spotkalam sie z 27letnim chlopakiem z internetu. Ale coz.. Nic z tg Nie wyszlo. Bo; Nie mam wykszt wyzszego, brak prawka,i brak logicznego myslenia, na dodatek nie chce on osoby chorej umyslowo(pomimo ze to tylko lekki stopien) Z poczatku oboje myslelismy ze... Cos z tg wyjdzie.
Ale niestety nic Nie wyszlo.
On Jest po sggw,ma prawko samochod,prace i tez jest osoba niepelnosprawna; Ma skolioze od urodzenia w stopniu umiarkowanym. Normalnie sie porusza. Na koniec powiedzial; Sorry, nie jestes w moim typie-NARA. I tyle.
Nie ukrywam...Jest Mi przykro.
Wciaz o Nim mysle.. Nawet nr tela Nie skasowalam jego choc mi kazal.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...