Skocz do zawartości
Forum

jak wyleczyc kogś z miłości do pieniędzy


Gość ministerpl

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ministerpl

Cześć. Chcę pomóc dla żony , otóż ostatnio zapomniała co tak naprawdę się liczy mamy po 28-29 lat własne mieszkanie 2 samochody (używane ale dobre), ostatnie wakacje spędzaliśmy w tanzani na zanzibar. Żona jest kelnerką ja serwisantem z wykształcenia informatykiem, nie zarabiam źle, natomiast żona została kierownikiem i od 2 lat zarabia więcej niż ja. Około rok temu po raz pierwszy usłyszałem od niej że jestem jakimś nieudacznikiem że tak mało zarabiam, że powinienem więcej. Fakt faktem przez to jej gadanie zmieniłem pracę w teraz zarabiam jeszcze więcej natomiast ostatnie miesiące i wydatki nie pozwoliły mi odłożyć pieniedzy. Żona odłożyła już pokaźną sumę za którą chcielismy wyremontować kuchnie. Dzisiaj z jej ust usłyszałem że pieniądze są najważniejsze, próbując zaprzeczyć usłyszałem tylko że gadam jak biedak że biedacy nie mają marzeń ona chce być menadżerką zarabiać po 10 tys i mieć nowe audi q5, na pytanie czy ma inny plan na życie wyjscie awaryjne wrazie jak jej się nie uda usłyszałem "Nie". Ja jestem zadowolony z tego co osiągnąłem w życiu wykonuje pracę która daje mi dużo frajdy, mam pasję sporty siłowo - sylwetkowe (ona chce żebym z tego zrezygnował bo diety i suplementy pochłaniają dużo pieniędzy - nie liczy się że to moja pasja - wszystko jest przeliczane na pieniądze) Ona chce więcej i więcej na ziemi pałac i luksusowe samochody. Nie potrafi się cieszyć z tego co ma. Jak jej mogę pomóc może jakaś książka ? Prawdopodobnie się rozstaniemy nie chcę być z materialistką - kiedyś taka nie była.

Odnośnik do komentarza

Tego się nie leczy, jest jaka jest i jej nie zmienisz, jedynie argumentami możesz możesz ją przekonywać, że pieniądze to nie wszystko, ale ona pewnie dopiero zmieni zdanie, jak życie jej to pokaże.
Ona mówi swoje, Ty też rób i mów swoje, czyli zostańcie przy swoich zdaniach, że nie są zbieżne, trudno...,
w życiu czekają was większe problemy.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli wcześniej Twoja żona nie była taką materialistą, to być może zadziało się coś, co sprawiło, że nagle zaczęła przywiązywać wielką wagę do kasy. To, że ma cele, chce się rozwijać, jest OK. Problemem jednak jest fakt, aby celem nie stały się pieniądze i luksusy same w sobie. Pieniądze są ważne, ale powinny być środkiem do osiągania innych wartości/celów - chociażby, żeby zrobić remont kuchni czy aby zainwestować to w swój rozwój, swoje pasje, jak Ty to czynisz. Przez Internet trudno stwierdzić, co się stało, że nagle Twoja żona pod względem finansowym tak bardzo się zmieniła. Czy to rzeczywiście wpływ jej kierowniczego stanowiska? Zazwyczaj chęć kumulowania pieniędzy wiąże się z jakimiś ukrytymi potrzebami psychologicznymi. Np. komuś brakuje poczucia bezpieczeństwa i próbuje pracować więcej i więcej, by mieć coraz więcej pieniędzy na tzw. "czarną godzinę". Samo gromadzenie pieniędzy bardzo rzadko świadczy o czystym materializmie. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...