Skocz do zawartości
Forum

Jak poradzić sobie z tęsknotą za byłym


Gość xxzyz

Rekomendowane odpowiedzi

Zostawił mnie prawie 5 miesięcy temu. Oczywiście na początku byłam w totalnej rozsypce, pisałam, błagałam, ale zero odzewu. W końcu dałam sobie totalnie spokój i odpuściłam. Pogodziłam się z rozstaniem, wyluzowałam i już nie cierpię. Mimo wszystko był to poważny związek, w którym pokładałam duże nadzieje, myślałam, że jesteśmy na tyle silni, że się nie rozstaniemy. Nawet po udanym dniu, wieczorami gdy już kładę się do łóżka pojawia się ta tęsknota i te myśli w jego kierunku, że brakuje mi go tutaj i fajnie byłoby tak jak kiedyś opowiadać sobie wieczorami cały nasz dzień, przytulić się i zasnąć. Tęsknie za tymi chwilami, niby dałam już sobie totalnie spokój, ale dalej sprawdzam jego profile, myślę o nim. Dalej gdzieś pojawia się w mojej głowie. Jak temu zaradzić, czy może to powinno po prostu samo z czasem zniknąć? Dodam, że nie rozpaczam, dałam sobie na to czas, który się już skonczyl i korzystam z życia, ale bez niego czuje lekką pustkę.

Odnośnik do komentarza

" ale dalej sprawdzam jego profile, myślę o nim.""Jak temu zaradzić, czy może to powinno po prostu samo z czasem zniknąć?"

Słabo z tym znikaniem jak potrzebujesz sprawdzać profile.Po prostu ciągle czekasz, ze ksiąze z bajki się ocknie, zatęskni, zauważy Twój brak i tego oznak szukasz na tych profilach. Czyli nie odseparowalas się. I jasno z tego wynika, ze nie dajesz swojemu umyslowi i sercu odpocząc po przeżyciach, nie otwierasz się na świat i na ewentualne nowe znajomości. Wisisz sobie w prożni- muszę życ to żyję, ale co to za życie. A wystarczy naprawdę powyrzucac go z tych Fb i innych portali aby miec nadzieję na szybszą równowagę i dalszy apetyt na życie.

Odnośnik do komentarza

Akurat z tym się zgodzić nie mogę, bo jest zablokowany i usunięty już od miesięcy. Nie żyje w żadnej próżni, wręcz przeciwnie. Wzięłam się za siebie, na studiach idzie mi bardzo dobrze, schudłam i robię to dla siebie. Wychodze ze znajomymi, ogólnie nie narzekam. Mam na myśli to, że gdy już po całym dniu kłade się, to brakuje mi tej osoby, którą miałam kiedyś, z kim mogłabym porozmawiać o wszystkim i wtedy pojawia się ta chęć np sprawdzenia profilu, nie czekam już na to aż napisze, bo wiem po prostu, ze to się nie stanie i nawet nie chce. Chce żeby zniknęły te wieczory i te resztki sentymentu, które zostały, bo jakby nie było kochałam go i bardzo mnie zranił. Chce się z tego zupełnie wyleczyć

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...