Skocz do zawartości
Forum

Niepewność w związku.


Gość artemida

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Bardzo dużo ostatnio dzieje się w moim życiu, jak i mojego partnera. Przede wszystkim, ja wybieram się na studia. On kończy aktualnie pierwszy stopień, jest bardziej zagubiony niż chce przyznać, ma depresje. Nie wie czy studia rzuci, czy chce je zdawać, co chce dokładnie robić w życiu i gdzie żyć. Coraz częściej zauważyłam u niego wahania nastroju, coraz więcej śpi, więcej gra w gry, ma obniżone libido, typowe u niego zmiany depresyjne, które już zauważyłam przy poprzednich egzaminach (zbliża się termin poprawki oraz licencjatu).
Generalnie jesteśmy ze sobą od dwóch lat, ale te dwa lata były bardzo burzliwe przez jego jak i moją chorobę (ja również miałam depresję i terapię). Był to związek na odległość, w dodatku z dwoma rozstaniami. Jedno na miesiąc, drugie około 4 miesiące.
Teraz przez dwa miesiące mieszkałam z nim w jednym mieście. Było cudownie, on dawał bardzo dużo miłości aż do ostatniego dnia wyjazdu, zawsze to on inicjował zbliżenia, bo ja nie lubię naciskać, kłóciliśmy się również, ale ja uznałam to za normalne po tak długim czasie oddzielnie.
Musiałam wyjechać na miesiąc do domu rodzinnego, później miałam w planie wyjechać spowrotem do jego miasta na wymarzone studia, ale! Powiedział mi, że mimo, że mnie kocha, że nie chce nikogo innego, to nie widzi przyszłości razem.
Jest ze mną, ''bo mu dobrze, bo zaczęliśmy się dogadywać, bo mnie kocha, bo lubi dawać mi czułość i o mnie dbać''. On nie czuje się gotowy na jakiś następny krok, a ja mam deja vu, bo przy poprzednich rozstaniach mówił identycznie. Z tą różnicą, że wtedy zrywał a teraz mówi wprost, że chce próbować.
Czuję się trochę zmęczona. Intuicja podpowiada mi, że to chwilowe, ale ja się boję inwestować nadzieję. Wiem, że jeśli odejdę to będę później żałować. Ale nie wiem, czy ten stan kiedy nie widzi nas w przyszłości mu minie.
Rzucił mi tekstem, że nie widzi nikogo innego, ale że czasem się zastanawia jak to by było z kimś innym na poważnie, bo jestem jego pierwszą dziewczyną. To nie są natrętne myśli, a ja uważam je za normalne, bo mam tak samo.

Co o tym myśleć? Co robić?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...