Co zrobić w przypadku agresji babci?

[Gość k...u]

Witam, mam bardzo poważny problem z babcia, babcia codziennie awanturuje się, jest agresywna, zachowuje się dziwnie. Babcia mnie wychowała, 4 lata mieszkałam 4 lata temu poza domem zagranica, babcia była z bratem, często dzwoniła i żaliła się abym wróciła do domu, ze brat jej nic nie pomaga, ze kłoci się z nią i nawet uderzył. Szczerze to nie wierzyłam w to bo babcia kłóciła się z nami już od dzieciństwa. Postanowiłam ze wrócę bo zauważyłam jak przyjechałam ze jest złe z moim bratem, mój brat był zamknięty w sobie, płakał w pokoju. Udało się mu po jakimś czasie załatwić mieszkanie i prace zagranica. Wyjechał. Nawet nie dzwoni do domu. Ja przeżywam istne piekło w domu. Babcia nagaduje wszystkim na mnie, kłoci cała rodzine, wszystkim opowiada jakieś wymyślone historie, jest agresywna. Nie mogę się myć albo gotować w zależności od jej nastroju. Moja babcia nie tolerowała nigdy dziewczyn mojego brata i nie odzywała się fo nich lub była naburmuszona kiedy przyjeżdżały. Zawsze złe się o nich wypowiadała, teraz ma to samo mój partner. Mam córkę 3 lata. Kupujemy wszystko do domu, dajemy pieniądze na rachunki, remontujemy dom. Pomagamy we wszystkim o co poprosi. Zdadzą się normAkne kłótnie ale to raz na rok ale codziennie za to jest coś dziwnego, babcia potrafi nie odzywać się do mojego partnera z minuty na minutę, nie odpowiadać na pytania, być naburmuszona kiedy wraca z pracy. Gdy mam jechać po zakupy dla niej bo coś potrzebuje to jest ok gdy chcemy jechać na zakupy dla nas to bie mamy jechać bo coś tam. Zaczyna się kłócić jak chce wziąć córkę ze sobą bo córka ma chorobę lokomocyjna ze będzie się męczyć a potem dowiaduje się od rodziny ze mowi ze zostawiam córkę z nią sama i ma gdzieś. Boli mnie to, a nawet bardzo denerwuje. Babcia wymyśla. Dzisiaj zaczęłam gotować obiad zaczęła krzyczeć ze to jej kuchnia i ja nic nie obchodzi, kiedy starałam się nie reagować babcia zaczęła we mnie rzucać garnkami i innymi rzeczami, szmata mnie biła i krzyczała ze mnie zabije. Byłam przerażona, cała się trzęsłam i płakałam. Córce powiedziałam żeby nie była przy tym poszła do pokoju a babcie starałam się uspokoić ale ona zaczęła dzwonić do cioci córki z Niemiec i mówić ze ja ja pobiłam i kłócę się z nią ze ja wyzywam. Wszystko przekręciła jak zawsze i dodala jeszcze od sobie. Partner mówi aby nie patrzeć już na to wszystko co tutaj zrobiliśmy bo to tylko rzeczy materialne i poszukać mieszkania. Nie wiem już czy naprawdę zistawic ja sama bo mój brat już do niej nie wróci, w ogóle się nie odzywa do babci, podejrzewam ze przeżył to samo czy mam zostać i znosic to traktowanie. Zagranica miałam dużo znajomych a tutaj koleżanki przestały przyjeżdżać do mnie przez babcie bo dziwnie się zachowywała jak ktoś był a ja sama nigdzie nie mogę się ruszyć. Babcia zauważyłam ze jak jest ktoś z dalszej rodziny lub sąsiedzi to jest bardzo milutka calkien inna, jak przyjeżdża bliższa rodzina czyli córka jej z Niemiec lub mój tato to zaczyna nagdywac na mnie. Ostatnio był mój brat w Polsce bo jechał z dziewczyna zagranice i robił paszport babcia była dla niego bardzo kochana i milutka jak koedys dla mnie...

[Gość martha 30]

Wyprowadźcie się bo to nie ma sensu, nawet na wynajem, nie umie żyć z ludźmi, niech sobie sama żyje, ot proste. To ważne dla Waszego związku, zdrowia psychicznego a dziecka przede wszystkim.