Skocz do zawartości
Forum

Co robić?


Gość Pamelaandr1

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Pamelaandr1

Od kilku miesięcy spotykam się z facetem. Jak mi wiadomo od początku, mieszka z synem i jego ex, z tego co mówił podjęli taką decyzję dla dobra dziecka, ale w międzyczasie szukał mieszkania żeby się wyprowadzić, oraz ma osobny pokoj. Ostatnio zadzwoniła do mnie matka jego syna z jego telefonu i zapytała kim jestem przedstawiając się jako jego żona. Jak mam to teraz rozegrac ?

Odnośnik do komentarza

Znalazłaś się w niezręcznej sytuacji, ponieważ związałaś się z mężczyzną z przeszłością. Trzeba się liczyć z konsekwencjami, kiedy wiążemy się z mężczyzną, który do końca nie poukładał swojego życia i nie zamknął poprzedniego związku. Bo skoro rozstał się z tamtą kobietą, a wciąż z nią mieszka pod jednym dachem, to znaczy, że nie wszystko zostało uporządkowane. Zastanów się, czy warto wchodzić w tak pogmatwany układ i czy przypadkiem sama nie zostaniesz poraniona. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Gość Pamelaandrs1

Teraz to już trochę za późno. Uwierzyłam mu, zresztą dał mi powody bym mu ufała, ale nie wiem co dalej. Myślałam że to dobrze o nim świadczy że na jej prośbę został w tym mieszkaniu ale ma oddzielny pokój.

Odnośnik do komentarza

Wyrażnie widac, ze jego byla czy tez aktualna rości sobie do niego prawa i to chyba nie tylko na podstawie tego, ze jest on ojcem ich wspólnego syna.

On tylko chce w Twoich oczach wyglądać na niezwiązanego.

A Ty raczej jestes troszkę naiwna jak łykasz tłumaczenie, ze dla dobra dziecka wspólny dach a odrębne pokoje to jego dobre serce i rozsądek.

To tak trochę ,jak żonaty podrywa wolną i opowiada jej o braku porozumienia z żoną i ,że juz z nią od bardzo dawna nie sypia. Sytuacja tylko trochę inna , bo doszli do formalnego rozwodu, ktory może przeprowadzili po większej klótni ,ale de facto się nie rozstali.

Odnośnik do komentarza
Gość do naiwnej

~Pamelaandr1
Chodzi o to że on nigdy nie twierdził że był żonaty. Byli parą ale bez ślubu z tego co on mówił. Dla mnie chodzi o to jak on może mi to udowodnić że nie są już razem.

DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Nawet gdy go zdobędziesz, to wpakujesz się w kłopoty, gdyż będzie musiał płacić alimenty, a wtedy jak zaglądnie Ci w oczy bieda, to odechce ci się seksu, bo przecież oto ci chodzi. Jedyne wyjście, to zamień go na dildo, a orgazmy będą identyczne, tyle, że bez kłopotów.

Odnośnik do komentarza

Jak się wklada paluszek między drzwi a futrynę, to zazwyczaj jest on przytrzaśnięty.

Facet jest w związku z kobietą formalnym czy nieformalnym, mieszka z nią we wspólnym mieszkaniu (podobno w osobnym pokoju) i ma z nia syna. Jesli mu wierzysz i wchodzsz z nim w relację to jestes tym paluszkiem między drzwiami a futryną.

Jesli chcesz uratowac paluszek czyli siebie, to rada jest prosta,- wyjmij paluszek z tej niekomfortowej pozycji, zabierz łapkę, czyli wymiksuj się z relacji.

A Ty zadajesz pytanie- jak mając palec między drzwiami -spowodować aby on jak najmniej był przytrzaśnięty, aby jak najmniej ucierpiał.

Wg mnie nie powinnas sobie i nam zadawać tego rodzaju pytania- wynika z niego, ze brak Ci instynktu samozachowawczego.

Odnośnik do komentarza
Gość Pamelaandr1

OnkaY
Jeśli chodzi o telefon to byłam w szoku gdy mi to powiedziała i poprosiłam żeby zadzwoniła do mnie później. Jemu nic nie powiedziałam, na dniach się widzimy. Nie uważam również żebym miała zostać obciążona stygmatem rozbijaczki rodzin. Jeżeli rzeczywiście oni są nadal że sobą to ja o tym nie wiedziałam więc nie ma w tym mojej winy. Jeżeli on kłamał to wina leży po stronie kłamcy a nie osoby która została okłamana. Czysto teoretycznie teraz pozostaje tylko rozmowa w 3i wyjaśnienie całej sytuacji.

Odnośnik do komentarza

A nie zastanowił się telefon jego matki? W dodatku z jego telefonu? W jakim celu miałaby do Ciebie dzwonić jeśli jej synek byłby wolny? Przecież nie robiłby nic złego? Nie pomyślałaś o tym? Dla mnie to jednoznaczne, ten koleś żyje normalnie z matką swojego dziecka, z kolei jego matka chce Cię po prostu przepędzić.

Odnośnik do komentarza

bylam w takiej samej sytuacji . Tylko , ze mi sie przyznal po pol roku ze tak naprawde to sie jeszcze nie rozwiodl i mieszka z zona :) I wiesz jak sie skonczylo ?
Rozstalam sie z nim a on podial kroki: poznal mnie ze swoja rozina, ona sie wyprowadzial , staralismy sie o dziecko i szukalismy wspolnego mieszkania....
Zeby po tym wszystki powiedzial mi , ze jednak wraca do zony :D :D I nie ma najmniejszego zamiaru sie jednak rozwodzic..
Jesli ktos raz Cie oklamie to oznacza, ze po prostu klamie , ma to w nawyku i naturze . .. Klamie pewnie Ciebie, klamie zone a co najgorze to oklamuje to dziecko.
Tego typu " facetami " szkoda sobi eglowy zawracac. Ja stracilam + - 3 lata i bardzo zaluje.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...