Skocz do zawartości
Forum

Czy warto zabiegać o względy byłego, który mnie porzucił?


Gość xczzzzz

Rekomendowane odpowiedzi

Poznałam tego faceta przez internet około 2 lata temu. Dzieli nas cała polska, on mieszka w górach, a ja nad morzem, ale nigdy jakoś specjalnie nie przeszkadzała nam ta odległość, bo staraliśmy spotykać się jak najczęściej. Oboje jesteśmy na studiach, był to mój pierwszy poważny, prawdziwy związek, w który byłam tak zaangażowana. Było między nami naprawdę bardzo dobrze, rozumielismy się bez słów, prawie żadnych kłótni i nieporozumień. Planowałam nawet z nim swoja przyszłość, miałam za pół roku się do niego wprowadzić, aż nagle z dnia na dzień mnie zostawił. Jedynym problemem jaki mieliśmy była jego matka, która bardzo mnie nie lubiła, nie potrafiła zaakceptować, że jej syn ma tak daleko dziewczyne mimo, że jest już dorosły, ale jak widac syneczek mamusi. Na jakiś czas wszystko się uspokoiło, nawet zaprosiła mnie do nich na święta i było naprawdę dobrze, lecz po czasie zrobiła znowu kolejne świństwo i starała się zniszczyć nasz związek. Wymuszała w kółko na moim byłym chłopaku żeby mnie zostawił, wczesniej pomagała mu finansowo, a przestała ze względu na mnie. Ostatecznie zakończyło się to tak, że on bardzo cierpiał z powodu sytuacji jaka jest, bo ona sie od niego odcięła, czuł się samotny, ja starałam mu się pomoc i wesprzeć jak mogłam. Przyjechał do mnie na majówke, miał być 2 tygodnie, a pojechał po 2 dniach, bo mama kazała wrócić mu do domu. Na drugi dzień już ze sobą nie byliśmy, bo powiedział, że nie widzi między nami przyszłości. Była to ostatnia wiadomośc jaką od niego otrzymałam, zostawił mnie z dnia na dzień.. Dla mnie to ewidentnie prowokacja ze strony jego matki i jak widać miała na niego silny wpływ. Ja po tym wszystkim nie wiedziałam dlaczego tak się zachował, pisalam do niego przez 2 tygodnie probowalam prosić go, przepraszać, pisalam nawet do jego mamy i przepraszałam ją za to jeżeli kiedykolwiek ją czymś uraziłam, mimo, że zawsze byłam bardzo miła.. Ogólnie mówiąc to się po prostu płaszczyłam, ale było mi bardzo ciężko. Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda tak, że mój były nie odzywa się do mnie już od miesiąca, nie dał żadnego znaku życia. Jedynie poblokował mnie wszędzie gdzie się dało. Po tym miesiącu patrze już dużo bardziej obiektywnie i widze, że zachował się bardzo źle zostawiając mnie bez wyjaśnień, ale nie wiem czy powinnam o to jakos walczyć, czy definitywnie przestać w jakikolwiek sposób pisać. Niedługo ma urodziny i się zastanawiałam czy nie złozyc mu życzeń i przy okazji nie napisać o tej całej sytuacji, ale boje się, że mnie totalnie zignoruje. Nie wiem za bardzo jak mam postąpić, proszę o jakieś porady, bo jest mi ciężko.

Odnośnik do komentarza

Nie warto , skoro już płakałas, przepraszalas za nic, to nie warto. Ma nową dziewczynę mama pomogła mu ją znaleźć. Szukaj normalnego faceta bliżej! Głowa do góry! Byłem jak Ty przepraszałem trzy lata, za nic, potem i tak się rozeszliśmy ... Strata czasu , chociaż serce podpowiada inaczej :)

Odnośnik do komentarza

Facet jest maminsynkiem, skoro nie miał odwagi, by zawalczyć o Wasz związek, tylko z podkulonym ogonem robił, co mamusia mu kazała. Nie będę się rozpisywać, bo nie ma sensu. Nie dzwoń, nie pisz, nie płaszcz się. Próbowałaś nawiązać kontakt, nie odpowiadał, milczał. Postaraj się wyciągnąć wnioski na przyszłość. Życzę powodzenia w szukaniu szczęścia w ramionach innych mężczyzn. Tego pana już sobie odpuść.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...