Skocz do zawartości
Forum

Apodyktyczna teściowa


Gość Nocna

Rekomendowane odpowiedzi

rok temu wziełam ślub, niestety życie potoczyło się tak, że po ślubie byliśmy zmuszeni zamieszkać u jego mamy. Teraz rok po slubie dochodzę do wniosku, że to był największy błąd w moim życiu, że powinniśmy coś innego wykombinować. Moja teściowa jest bardzo apodyktyczna, Wszystko wie najlepiej, wie jak najlepiej gotować, jak najlepiej uprasować koszule. Do wszystkiego wtrąca swoje 5 gr. oczywiście ja według niej nie umiem nic. Nie umiem gotować, jestem brudasem i fleją, nie dbam o jej synka. Dochodzi do takich sytuacji, że według niej nie umiem kubka odstawić porządnie. Coś spadni, czy coś się zepsuje moja wina. Gdy przychodzą do nas znajomi to siedzi razem z nami przez cały czas i tylko pogania mnie bym szybciej zrobiła herbaty, szybciej podała ciastka.Nie można się jej pozbyć nawet na chwilę.
Mój mąż nie jest mami synkiem, często staje w mojej obronie ( bo jak łatwo się do myslić taka ostatnia nie jestem), czesto kłóci się z matką oto jak ona mnie traktuje. Nie mogę nic mu zarzucić. Tylko, że jak oni się pokłocą to później teściowa się na mnie wyżywa, mąż jeszcze bardziej się denerwuje a ja zostaję w samym środku tej całej awantury. Teść jest człowiekiem spokojnym i cichym, nie wtrąca się do kłotni pomiędzy nami.
Ja już mam dosyć tych całych awantur, praca stała się dla mnie wybawieniem. Jestem cały czas spięta, zdenerwowana. Co odbija się na naszm pożyciu małżeńskim i w ogóle na relacjach między mężem a mną. Nie wiem co robić...

Odnośnik do komentarza
Gość Mgiełka30

Teściowa to poważny problem, zabić nie zabije a dziurę w brzuchu zrobi. Nie pozwól się jej stłamsić i poniżać. Dobrze, że Twój mąż jest po twojej stronie i masz w nim oparcie. Musicie się jak najszybciej wyprowadzić od niej bo inaczej twoja frustracja będzie się pogłębiać. Wynajmijcie pokój skoro nie stać was na mieszkanie, ale uciekajcie od niej.

Odnośnik do komentarza

Też tak mam, moja teściowa to istny koszmarek. To chodząca tragedia jest gorsza niż gestapo. Tylko chodzi i krytykuje, nic nie pomoże i cąły czas ma pretensje, że za mało zarabiam, albo że powinnam w domu siedzieć bo taka jest rola kobiety WTF??????????? ja się pytam. Jestem po ślubie rok i mam ochotę zrzucić babsko ze schodów. Nie moge w chodzić w spódnicy krótszej niż za kolano, nie mogę nosić dekoltów ani jasnych kolorów bo słyszę, że ubrałam się jak dziwka.... według mojej teściowej powinnam cały czas sprzątać i gotować i być na usługi dla niej i dla męża. nie powinnam chodzić do pracy bo i tak gówniane pieniądze przynoszę... Mąż mówi, że przesadzam i nie powinnam zwracać na to uwagi ale ja się pytam jak mam nie zwracac uwagi na taki ciemnogród..

Odnośnik do komentarza

A próbowałaś z nią tak po ludzku pogadać? powiedziec jej, że jest Ci ciężko i boli Cię jej traktowanie? Bądź z nią szczera, ukaż swoje cierpienie. Może zrobi jej się głupio. Może znajdziecie jakąś nić porozumienia. Większość teściowych jest niefajnych, bo cierpią. Postaraj się ją poznać. Dajcie sobie szanse. Kochacie tego samego faceta, więc może uda się Wam dogadać. Nie osądzaj jej tak od razu.

Odnośnik do komentarza

To bardzo krzywdzące uogólnienie. Teściowa też człowiek. W dodatku mądry, bo doświadczony przez życie bardziej niż młodzi. To fakt, że teściowe często dają w kość, sa wredne i trudno się z nimi żyje, ale to nie oznacza, że tak jest zawsze i że nigdy tego nie można zmienic. Uważam, że szczera rozmowa jest dobra na wszystko, że warto próbować dogadac się z najbliższą rodzina, skoro i tak jestesmy skazani na kontakt z nimi. Lepiej popracowac nad tym, aby ten kontakt był dobry.

Odnośnik do komentarza

Dobrze by było, gdybyście porozmawiali z teściową. Ty i Twój mąż i ona. Najlepiej wytłumaczyć co Wam się nie podoba i zapytać dlaczego tak się zachowuje. Głównym powodem jest zapewne fakt zazdrości matki o syna, a dodatkowo - jakby nie było - w jej domu pojawiła się nowa kobieta, która zagraża jej pozycji, jako pani domu, gospodyni. Przez to właśnie zwraca uwagę na błahostki takie jak stawianie kubka itp., ponieważ robisz to po swojemu, a ona ma inną wizję tego i jak ma wyglądac, smakować itp. Najlepiej po prostu powiedziec, że robisz tak jak umiesz i że musicie wypracować kompromis. Najważniejsze, aby Twój mąż również starał się wyrazić swoją opinię i być obiektywny, np. że w tej sytuacji powinnaś Ty ustąpić, w tej matka itp. Pamiętaj też, że to jej dom i teściowa bedzie narzucała swoje zasady, którym niestety musisz się podporządkować. Dlatego w miarę możliwości, starajcie się o zamieszkanie osobno. Tylko Ty i mąż.

Odnośnik do komentarza

Sama jestem teściową i chociaż miałam pewne problemy z zaakceptowaniem pomysłów na życie swoich dzieci to nie miałam wyjścia. Nie chciałam się z nimi kłócić. Okazało się, że miałam rację w niektórych sprawach, ale i tak mnie nie posłuchali. Chodzi o to, że muszą sami decydowac, wiedziec, że sami decyzuja i że sami popełniają błędy, na których się uczą. Ja wole zaakceptowac sytuację niż toczyć jakieś walki. Życie i tak wszystko zweryfikuje. Rodzina jest bardzo ważna, dobre relacje ze wszystkimi, z którymi mamy regularny kontakt to podstawa. Relacje te powinny opierać się przede wszystkim na szacunku i miłości.

Odnośnik do komentarza

Jest trochę lepiej.... ostatnio odbyła się bardzo poważna rozmowa między moją teściową a moim mężem. Przez kilka dni mieliśmy ciche dni ale jakoś pomału przechodzą. Nawet teść staje po naszej stronie, może nie jest to mur nie do przebicia ale teściowa zaczyna respektować moją pozycję w domu. Dziękuję wszystkim za wsparcie i porady

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...