Skocz do zawartości
Forum

Nie moge tego trzymać w sobie, więc musze o tym napisać


Gość Anonimowe..

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anonimowe..

Witam.
Długo zwlekałem z napisaniem o tym gdziekolwiek bo w sumie nie lubie się żalić innym, i nawet nie wiem czy to pomoże.
No ale.
Urodziłem się w Polsce, mieszkałem w Gdyni pare lat z moją rodziną, niestety mój ojciec był alkocholikiem.
Gdy miałem 5 lat moja mama znalazła sobie nowego partnera który miał syna w moim wieku, więc u niego zamieszkaliśmy.
Lata leciały a tam nie było za przyjemnie.
Dużo krzyków na mnie, moją mame..
Mój przybrany brat był zawsze lepiej przez ojca traktowany niż ja.
Miałem tam jednak mnóstwo przyjaciół. Nigdy nie było nudno, zawsze wyszliśmy, pograliśmy w piłke itd..
Ale pewnego dnia nie mogłem znieść już sytuacji w domu więc uciekłem z moją mamą do innego kraju, dokładnie Irlandi Północnej.
Przez rok mieszkałem u rodziny żony mojego dorosłego brata. Ale tam rówiesz nie było miło bo byłem powiedzmy 'torturowany' psychicznie przez nich. Ale od nich uciec nie mogliśmy bo spalibyśmy pod mostem. Minoł ten rok a my dostaliśmy mieszkanie więc mogliśmy się od nich wyprowadzić. Lecz mimo że mieliśmy mało pieniędzy to oni od nas wymagali żebyśmy kupowali meble jej córce i jej mężowi (mojemu bratu) bo musieliśmy spłacić dług wdzięczności. Więc po czasie zerwaliśmy z nimi kontakt. I teraz od paru lat mieszkam z moją mamą samemu. Ale te wszystkie lata tortur się na mnie odbiły i jestem pesymistą.
Nigdy nie umiem znaleść pozytywów w złych sytuacjach.
Przez przeprowadzki nie miałem kolegów ani przyjaciół tutaj.
Mam 3 przyjaciół w szkole z którymi trzymam sztame, ale to jest tylko w szkole.
Nie pamiętam kiedy ostatnio wyszedłem z kimś na dwór... czasami przychodzą do mnie po szkole, ale nigdy mnie nie zapraszali na wyjście z nimi. Raz szli do kina, to się zapytałem czy moge z nimi. Oni nie mieli problemu ale ich kolega który zaproponował to wyjście mnie nie chciał. Więc nigdzie nie poszedłem.
Mam hobby, lubie animować. Bardzo lubie.
Wrzucam moje animacje na youtube, i niby mam tam pare tysięcy subskrypcji, ale na co mi to. Moji przyjaciele uznają że moje hobby jest strasznie dziecęce, więc nigdy nie moge z nimi pogadać o niczym co lubie.
Ale przez te przeprowadzki poznałem wiele osób. Mam przyjaciół których traktuje jako rodzina, a oni traktują mnie jako wielka jej część. Strasznie się lubimy, mamy te same zainteresowania i mógłbym z nimi całe dnie rozmawiać i się śmiać. Oni mają podobne zainteresowanie do mojego. Przyjaźnie się z nimi pare dobrych lat i wiem że na nich moge liczyć.
Ale oni wszyscy mieszkają w Polsce.
Każdy. Jedyny sposób by z nimi rozmawiać to przez skypa. Mamy grupe na której wszyscy jesteśmy. Każdy może ze sobą porozmaiwiać.
Ale to nie to samo co gdyby byli tutaj.
Gdyby oni byli ze mną w tym kraju to nawet nigdy bym nie pomyślał o pisaniu tego teraz.
Mam dziewczyne. Bardzo ją kocham, a ona kocha mnie. Tak, ona też mieszka w Polsce.
Spotykamy się żadko. Zawsze jak przylatuje do Polski to przynajmniej na cały jeden dzień zostaje u niej.
Jest wspaniała.

Więc codziennie jak przychodze ze szkoły to ide z nimi wszystkimi porozmawiać. I tak spędzam dzień. Na rozmawianiu z moimi przyjaciółmi i dziewczyną.
Ale to wszystko naprawde nie to samo co jakby byli tutaj...
Aby być totalnie szczerym, tylko dzięki nim nie popadłem jeszcze w depresje lekarską.
Przez mój kanał na youtubie poznaje nowe osoby, ale połowa z nich dodaje mnie tylko jako trofeum albo bo coś chcą. I to mnie jeszcze bardziej dobija.
Ja naprawde już przezto wszystko nie moge.. nie mam w tym kraju rodziny, prawdziwych przyjaciół...
Inni ze szkoły nie zbyt ze mną rozmawiają, a ja nawet nie wiem czemu.
Nie jestem agresywny, zawsze pomagam jak tylko moge. Nie sądze że to jest przez mój wygląd. I nie chce wyjść na samoluba albo coś, ale z moim wyglądem jest w porządku.

No cóż. To tyle.
Nie mogłem tego trzymać w sobie.
Szczerze nawet nwm czemu ja to pisałem.
Wstydze się tego że sam nie moge sobie poradzić i muszę pisać w internecie.
Przepraszam za błędy ortograficzne, lecz mieszkam w Angielksim kraju w którym Polskiego nie urzywam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...