Czy ja mam depresję?

[Gość N...l]

Dzień dobry Mam 15 lat i swoje w życiu przeszłam kilka razy ktoś próbował mnie porwać byli to strasi koledzy mojego sąsiada bardzo się ich bałam więc wychodzenie przed blok sprawiało mi dużo stresu za każdym razem, jakoś kiedy miałam 12 lat mój 18-letni sąsiad wziął mnie siła na barana i zaciągną do piwnicy nie wiem w jakim celu wydaje mi się, że chciał mnie zgwałcić chociaż dla niego były to tylko żarty kiedy miałam 2 lata zostawił mnie tata jako dziecko musiałam szybko wydorośleć i pojąc ten świat mój tata został posądzony o gwałt i trafił do więzienia kiedy miałam 8 lat przez długi czas mimo odwiedzania go w tym miejscu mama zasłaniała mi napisy i starała się abym nie dowiodła prawdy jednak jak odkryłam był to wstrząs znienawidziłam za to siebie. Pewnego wieczoru sięgnęłam po żyletkę miałam w tedy z 10 lat nie pamiętam dokładnie uratowała mnie mama, która zaniepokojona weszła całkiem przypadkiem do łazienki kiedy po nią sięgałam nie zdążyłam nic sobie zrobić moje problemy narosły w pierwszej gimnazjum z początku bardzo dobrze się uczył ale gdy mój ojciec wyszedł z więźnia po 3 latach czyli miałam 11 lat wszystko do otrzymania 13 roku życiu się zmieniało dostawałam groźby od mojego taty, że mnie zabije niejednokrotnie nazwał mnie dziwką, szmatą itp. Mówił, że przezemnie ma ochotę się powiesić ja jako córka bardzo przeżyłam słowa ojca które nigdy nie powinnam usłyszeć miałam 13 lat kiedy zaczęłam się ciąć pierwsze kreski na przełomie 13-14 lat robiłam na nadgarstkach a nawet i żebrach bałam się wszystkiego mężczyzn kiedy jechało jakieś auto a ja byłam sama uciekałam kiedy jakiś mężczyzna na mnie patrzył sprawiało mi to dziwne uczucie czułam niepokój. Teraz kiedy jestem w drugiej gimnazjum cała przeszłość wraca nadal się tne i chodź nie chce niemogę przestać nikt nie może zrozumieć, że ja tego nie chce nie jestem w tedy sobą miałam sytuację kiedy prawie spaliłam dom zamyśliłam się nawet nie pamiętam o czym mam lagi patrze w jeden punkt i tracę kontrolę narosła mnie chęć brania dużych ilości leków brałam codziennie różne połączenia od bólu głowy różne mase tego było od tej chwili zaczęłam miewać mkcne uciski w skroniach jeden wielki skurcz po każdym posiłku, piciu chce mi wymiotować jest mi słabo jestem strasznie senna czuje jakby cały organizm powoli mi siadał. Uczę się bardzo dużo pisze sobie wzory chodzę na korepetycje ale nic umiem tylko namoment nie umiek się skupić poświęcam wiele czasu siedzę dużo nad książkami ale nic wzory z matematyki notuje sobie na kolorowo ale nie potrafię nie nauczyć chociaż bardzo chce. Boje się, że mam depresje przez to całe moje życie nie radzę sobie i tracę kontrole zrobiłam sobie kreski na kosztach u nogi na ramieniu i nadgarstku ale to nie była moja wina samo mnie ciągnęło nie mogę spać nie radze sobie z prostymi czynnościami zapominam wyłączyć żelazko z gniazdka nie pamiętam prostyxh rzeczy muszę długo myśleć aby wiedzieć gdzie co zostawiłam bo wszystko mi się zlewa. Potrzebuję pomocy co się ze mną dzieje?