Skocz do zawartości
Forum

toksyczny związek?


Gość marmolada1992

Rekomendowane odpowiedzi

Gość marmolada1992

Cześć,
piszę tu, bo nie mam się kogo poradzić, a czuję się tak zaplątana w moim związku, że przyda mi się obiektywne spojrzenie na sprawę.

Jestem w związku od 2 lat z 4 lata starszym facetem. Na początu wydawał się idealny, spokojny, opanowany. Jednak z czasem wszystko się zmieniło. Chciałabym zaznaczyć, że ja też nie jestem aniołkiem. Jestem osobą emocjonalną i uczuciową - gdy coś mnie zrani, następuje u mnie eksplozja uczuć. W sytuacjach takich ekstremalnych umiem krzyrzeć/rozpłakać się. Jednakże podczas kłótni nie obrażam nigdy partnera, lecz mówie co mnie zraniło i co najwyżej krytykuję.

Odnośnie mojego partnera, od pewnego czasu ma wybuchy złości, chociaż wcześniej dał się poznać jako osoba spokojna. Podczas tych wybuchów krzyczy, obraża mnie: mówi jestem głupia, bez mózgu, mówi żebym się zamknęła. Jednego razu nawet mi złorzeczył, mówiąc ze ma nadzieje ze bede duzo cierpiec w przyszlosci i ze nic mi w zyciu nie wyjdzie. Do tego wszystkiego często się obraża (nawet za błahe rzeczy) i nie odzywa się do mnie nawet 1,5 tygodnia (pomimo ze ja próbuję do niego dzwonić czasami to nie odbiera i nie oddzwania). Strasznie mnie to wszystko męczy, wpływa na codzienne funkcjonowanie. Próbowałam z nim porozmawiać o tym i powiedziałam ze zamiast obrażania się, powinniśmy rozmawiac i ze nie ma prawa mnie obrażać. Mimo to, sytuacje się powtarzały. Co więcej, po takich awanturach nie chce niczego wyjaśniać, tylko udaje że nic się nie stało i chce przejść do normalnej rozmowy. Nigdy mnie nie przeprasza. Co więcej, porównuje mnie do innych dziewczyn, mówiąc ze inne dziewczyny są normalne a ja nie i że inne dziewczyny na pewno by się tak nie zahcowywały jak ja. I ze on tez jest normalny w porownaniu do mnie. Umie mi takie rzeczy powiedziec nawet bez kłótni. Dodatkowo, gdy powiedziałam mu ze pracuje nad soba i chce się zmienić (wyelminować zachowania, które mu nie pasują) i powiedziałam ze on tez powinien troche popracować, to powiedział ze nie bedzie nic zmieniał bo taki jest. Gdy powiedziałam ze chce dwustronnego szacunku w tym związku, to powiedział ze nie wiem co to znaczy szacunek i zebym poszla szukac definicji w słowniku.

Myślę nad rozstaniem, bo jestem wykończona. On mówi ze jego zachowanie jest normalne, a ja mam wrażenie ze tracę zmysły i ze juz sama nie wiem co jest normalne a co nie. Prosze o jakies opinie

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość niemłoda

Dziewczyno, zakończ ten związek póki jeszcze masz czas, ktoś kto nie umie przeprosić i jeszcze całą winą obarcza Ciebie, nie jest wart abyś marnowała dla niego swoje zdrowie. Szukaj normalnego faceta.

Odnośnik do komentarza
Gość Mańkaa1

Słowo przepraszam niczego nie rozwiązuje.
Nie pasujecie do siebie nie ma co na siłę ciągnąć tego związku.
On jest jaki jest, taki charakter, ciężko żyć z kimś kto nie umie i nie chce rozwiązywać problemów a te poważne dopiero przed wami.

Może groźba zerwania skłoni go do refleksji, nie toleruj takiego zachowania, bo później może być tylko gorzej.
Na terapie dla par możecie się wybrać.

Odnośnik do komentarza

Witaj
Oczywiście wyjście z danej sytuacji zależy od Ciebie ale jeżeli zależy Ci na facecie i na związku może zaproponuj partnerowi terapię dla par.
Możesz napisać do mnie na priv wiadomość a podam Ci namiary na poradnię psychologiczną ze specjalistami różnych specjalizacji którzy prowadzą sesje przez Internet. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...