Czy da się to jeszcze naprawić?

[Gość Lilka1994]

Witam. Pół roku temu poznałam świetnego chłopaka, spotykaliśmy się miesiąc. Bardzo mu zależało. Niestety los tak chciał, przyszła śmierć mojej bliskiej osoby i popadłam w depresję ( już chorowałam od dawna ale na lekach i pogorszyło się ) on o tym nie wiedział. Zaczęłam mniej wychodzić, telefon częściej wyciszony. Tylko leżałam i wegetowała. On się obraził , nie rozumiał i to wszystko się rozsypało....
W końcu dzięki terapeucie i lekach znów wróciłam do życia. Odezwałam się do niego. Byliśmy na kawie i było jak kiedyś... Tak miło. Ale napisałam do niego ostatnio i pisze tak oficjalnie... Wczoraj miał napisać, cisza. Mówił tydzień temu że idziemy w niedzielę na drugą kawę i nie wiem czy to wypali... Piala już chyba 3 razy pierwsza i już mi głupio że się narzucam. Oczywiście przeprosiłam go i powiedziałam że jeśli nasz kontakt się odnowi to mu to wszystko wytłumaczę itp. powiedział że przeprosiny przyjmuje i że mnie wysłucha, ale że sam tematu nie będzie rozpoczynał.

Nie wiem czy jest jakaś szansa na naprawienie? On się nie odzywa, ale na kawę zgodził się od razu. I to nawet sam napisał po tygodniu kiedy kawa. Więc nie wiem.... Co zrobić

[Gość Anonimka01]

Myślę, że powinnaś sama wyciągnąć go na kawę i opowiedzieć mu całą prawde. O stracie bliskiej osoby, o depresji. Otwórz się przed nim jeśli Ci zależy. Musisz być szczera, jeżeli chcesz aby coś z tego wyszło.