Dziewczyna nagle zmienia podejście

[Gość aqwa]

Spotykaliśmy się w sumie od niedawna. Dość szybko padły daleko idące deklaracje, wydawało się nam obojgu, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Kilka razy usłyszałem, że jestem ideałem. Aż tu nagle, moja dziewczyna pojechała do koleżanki. Ta ją uświadomiła, że jestem zaborczy i niedojrzały emocjonalnie (mimo, że wcześniej moja dziewczyna uważała, że jestem bardziej dojrzały emocjonalnie niż mężczyźni starsi ode mnie o kilkanaście lat). Pokłóciliśmy się, moja dziewczyna zaczęła twierdzić, że w kilku sprawach przekręcam fakty - m.in. twierdzi, że chcę ją naciągnąć na seks przedmałżeński, mimo że ode mnie wyszło, że jeśli będzie chciała czekać, to się dostosuje. Nie raz mi mówiła, że wcześniejsi partnerzy traktowali ją przedmiotowo, że to takie wspaniałe, że ja jestem inny. I po spotkaniu z koleżanką zaczyna mnie do nich porównywać. Co robić? Myśleć jeszcze o tym, czy od razu zerwać, żeby zachować resztki honoru?

[kikunia55]

Przeciez koleżanka nie ma chlopaka i z zazdrości miesza Twojej dziewczynie, a ta wierzy w jej wszystkie teorie.

Dziewczyna jest jak chorągiewka i albo ją sobie wychowasz, albo się rozstań i nic tu do rzeczy ma Twój honor, bo w milości takie kryteria są jakby mniej ważne.

[Gość aqwa]

Kikunia, ta koleżanka ma faceta, sporo starszego i mają dzieci

[Gość dagasroczynski]

nie zmienia to faktu, ze ostatecznie nie byla Toba zainteresowana, nie darzylo Was wielkie uczucie, to mi wyglada na namietnosc i seks, a do seksu z roznymi facetami to ona byla przyzwyczajona, i nie wiadomo jeszcze czy to byl seks za darmo, bo jakos dziwne jest to,ze wszyscy wczesniej traktowali ja przedmiotowo, wszyscy jej nie szanowali ? skrzykneli sie ?
Wiedzieli ze nie musza jej szanowac, bo ona sama siebie nie szanowala pewnie przez dlugi czas, przez wiele lat moim zdaniem. Wiec kto wiec, czy te jej przelotne znajmosci , gdzie nie czula sie dama i kobieta do sensownych rozmow, nie byly ukladem np - platny seks. jeden przypadek OK, ale kilka naraz ? Puszczala sie na bank, a poza tym to ona chyba dosc mloda jest mimo wszystko. Wiec kiedy ona sie puszczala przez te wiele lat to gdzie byli jej rodzice, a szczegolnie tata? Bo jakos tak sie przyjelo,ze przewaznie Ojciec jest za corka, a matka za synem ( na zasadzie przeciwienst) jesli kochaja swoje dzieci na prawde i martwia sie o ich los, byt a przede wszystkim nauke, wyksztalcenie i krag znajomych ? no zgrubsza rodzice wiedza, w jakim kregu dziecko sie obraca. Dziecko tez zazwyczaj mowi, bo chce powiedziec lub sie pochwalic. Ale ta dziewczyna nie miala sie czym chwalic przed rodzicami a szczegolnie przed ojcem. Na pewno moglaby sie pochwalic jakie miala branie , w jakich miejscach, za ile i z kim. Ale czym tu sie chwalic. Wiec mysle,ze ta dziewczyna jest skonczona sama dla siebie, a przez to dla innych bo nie ma im o czym opowiadac. I pewnie teraz z nerwow moze nawet palic papierosy, bo to jaki pierwszy odruh w nerwach, by nie pic lub narkotyki.
To niech sie zajara na smierc. Albo znajdzie kolejnego sponsora na dalsze zycie, ktora juz sobie dawno wybrala. Byla swiadoma wyboru i co z czego wynika.
Cienki bolek z niej. Jak wlosy wypadna to zostanie nie tylko lysa glowa ale i pusta.
Nie mysl o niej, bo nie warto.

[mgr Kamila Krocz]

Myślę, że Twoja dziewczyna jest pod wpływem swojej koleżanki, która miesza jej w głowie. Porozmawiaj z dziewczyną i zapytaj o jej zarzuty. Dlaczego Cię oskarża? Co ma Ci do zarzucenia? O co jest zła? Co chciałaby zmienić? Dlaczego wcześniej uważała Cię za idealnego chłopaka, a nagle dostrzega wady, które urastają do rangi problemu? Mam nadzieję, że szczera rozmowa między Wami wszystko wyjaśni. Powodzenia i pozdrawiam!

[Gość aqwa]

@Kamila Korcz, po raz kolejny dziękuję za rady, to samo doradzają mi moi przyjaciele. Chcę o nas walczyć i wierzę, że moja dziewczyna dojdzie do wniosku, że wybieranie faceta przez koleżanką jest większym osaczaniem, niż chęć częstszego kontaktu.

[Gość aqwa]

Jestem, bo dla mnie na pierwszym miejscu stoi uczucie, a dopiero potem sprawy fizyczne. I dlatego taki zarzut mnie bardzo boli - wiadomo, że facet, któremu chodzi o szybki seks, będzie oczekiwał mniejszego zaangażowania i poświęcenia ze strony kobiety. Wydaje mi się, że kobieta, która była w związku z tego typu facetem automatycznie ma skłonność do nadinterpretacji pojęcia zaborczość. Bywam czasem trochę zazdrosny, chciałbym spędzać więcej czasu, ale nigdy bym nie robił wyrzutów o spotkania z koleżankami.

[Gość aqwa]

onkaY, oczywiście, odróżniam seks dla sportu (który w moim katalogu zachowań nie istnieje) od bliskości wynikającej z uczucia. Ja pokochałem moją dziewczynę za jej wartości. Kiedy się rozchodziliśmy kilka dni temu, zapytałem, czy mam do niej pisać smsy poranne, dobranocne, wtedy powiedziała, że takie pytanie to z mojej strony sarkazm. Nie mieliśmy od tamtej chwili kontaktu. Dla niej to pewnie też jest sygnał i nie wiem, czy się nie odzywa bo obawia się mojej reakcji, czy oczekuje, że ja wyciągnę rękę jako pierwszy. Odezwać się?

[Gość lilili]

~aqwa

Odezwać się?

No, tutaj trudno doradzać....
Pamiętaj, że gros kobiet ma tendencję, by nie szanować mężczyzn, którzy nadmiernie im nadskakują.
W sytuacji, kiedy dziewczyna ma pretensje o szereg spraw (jak twierdzisz, niesłusznie) warto pokazać, że Ty też masz swoje potrzeby, do których należy np. możliwość zrozumienia RACJONALNYCH powodów jej pretensji. Niech o tym wie.
Uważa, że chciałeś naciągnąć ją na seks - a przecież to nieprawda.
Więc nie rzucaj się od razu przepraszać, pisać dobranoc itp. Sytuację warto wyjaśnić.

[Gość aqwa]

@lili
Pytam, czy w ogóle jest sens odezwać się, jeśli nie jest to sms zrywający
@onkaY
Rozumiem, że to ironia w ostatnim poście?

[Gość Gości-u]

Skoro wcześniej ja potraktowali przedmiotowo i ją tą rajcowało, to nie ma co sobie zaprzątać nią głowy

[Gość KrpN]

Moja była też , nagle przestała się odzywać, pisać.
Prowokowała mnie różnymi postami, pisała o jakimś chłopaku co wzbudzało we mnie zazdrość. Fakt faktem byłem naiwny, jak były wyjścia było ok , byliśmy razem. Nigdy nie prowokowałem jej, że spotykam się z kimś, ona jednak ciągle, w końcu zrozumiałem że jestem z nią , tylko jak jest dobrze. Na wsparcie nie było co liczyć.