Skocz do zawartości
Forum

Dziewczyna, problemy w związku


Rekomendowane odpowiedzi

Zacznę od przedstawienia nas obojga. Ona jest bardzo wybuchową osobą, bardzo wiele rzeczy bierze do siebie, zazwyczaj jest nieśmiała. Studiuje na 1 roku 50 km od domu. 19 lat. Ja za to jestem z natury spokojnym człowiekiem, lubię ludzi, lubię spotykać się ze znajomymi. Lubię chodzić na imprezy, dobrze się bawić. Jestem w 3 klasie liceum i w tym roku piszę maturę. 18 lat. Teraz przedstawię jak ma się sytuacja. Jesteśmy razem od półtora roku. Na początku wszystko kwitło. Było super. Były oczywiście jakieś sprzeczki, kłótnie ale to chyba normalne. Od kiedy moja dziewczyna zaczęła studia widujemy się praktycznie tylko w weekendy(ona ma dużo nauki a ja nie mam za bardzo jak do niej przyjechać). Wszystko zaczęło się od pewnej niedzieli gdzie powiedziałem jej, że dziś(niedzielę) chciałbym się spotkać z kumplami, i że się nie spotkamy. Ona zareagowała na to płaczem, po czym przestała się do mnie odzywać. Następnego dnia dostałem tylko wiadomość o tym, że musi sobie wszystko przemyśleć i poukładać. Na wiadomości odpisywała mi może co 5 godzin. Jak już ten okres minął i zaczęła zemna pisać normalnie to zacząłem się wypytywac co robiła przez ten cały czas. I dowiaduje się, że jak nigdy nie spotykała się z innymi chłopaki to teraz spotkała się z jakimś swoim znajomym ze studiów. Postawiła mnie tu przed faktem dokonanym, o niczym nie wiedziałem. Potem mówi mi o tym, że idzie pić ze znajomymi. Żadnego wytłumaczenia, żadnego poinformowania. Po prostu idzie i tyle. Ja się zdenerwowałem i powiedziałem jej co o tym myślę i czy nie powinna mnie o tym poinformować. Powiedziała mi "więcej zaufania" gdzie powiedziała mi to dziewczyna a która na każdym naszym spotkaniu sprawdza mi telefon w obawie że piszę z jakąś dziewczyną. I teraz boję się jak to wszystko będzie wyglądało. Nie potrafię zebrać swoich myśli w jakąś sensowną całość. Z jednej strony chciałbym spróbować i dalej ciągnąć bo ją po prostu kocham. Z drugiej strony nie wiem czy lepszym rozwiązaniem nie byłoby po prostu rzucenie tego wszystkiego. Pójście swoimi drogami. Powiem szczerze, że czasem brakuje mi wolności, brakuje mi pójścia na imprezę, brakuje mi zabawy. Ale z drugiej strony kocham ją i chciałbym z nią być. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Liczę tylko na jakieś obiektywne spojrzenie na sytuację. Przyjmę wszelką krytykę jeśli to ja zrobiłem coś źle. Przechodzą mi też przez głowę myśli, że jesteśmy oboje młodzi i może bycie w tym związku nie ma sensu. Liczę na jakąś pomoc. Bo dla już nie wiem co robić... Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość Xxx 25 lat

Powiem Ci kolego ze, z kobietami nie jest łatwo, nawet jak nie są latwe. 18 lat? Chłopie, przed Tobą najlepszy okres w życiu. Ja myslalem ze sie zakochalem, w wieku 20 lat i teraz tego zaluje, bo straciłem cześć najlepszych lat w fikcyjnym związku. Tez byłem kontrolowany na każdym kroku. Straciłem wielu znajomych. Nie mozna mierzyc wszystkich jedna miara, ale jeszcze co Ci mogę powiedzieć z własnego męskiego doświadczenia to jest to, że jedynej kobiecie jakiej możesz wierzyć i ufać bez granic, jest Twoja matka. Bez obrazy dla wszystkich Pań. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

w koncu doszedles do tego, ze to ja.
oczywiscie wiem i ty wiesz, ze trzeba czytac miedzy wierszami.
telefon znowu dziala, wiedzialam ze to ty i lezac a nie spac zaczelam sie smiac :), bo wiem o co ci chodzi, ci wszyscy beda musieli poniesc konsekwencje, a jakie to juz i ja wiem, i ty :)) wiesz co, na pradwe, ale jednoczesnie Ty wiesz,ze ja wszystko ogarniam i juz wiem. I zamiast spac i sie regenerowac, to musze ci odp.

Odnośnik do komentarza

Rozwiazanie sytuacji :
To jak ja faktycznie kochales i nadal kochasz, to sie pakuj i wracaj !,
tylko nie juz do zadnej innej "zony" tylko do niej. Najlepiej jakbys dal znac w ogole, ale juz nie przez forum. Wiesz jak sie kontaktowac i nie zwlekaj juz z niczym. Wystarczy tyle straconych lat. Pozwol mi byc w koncu szczesliwa.
Tylko nie dzwon z numerow ukrytych bo juz sie odkryles.
pozdrawiam cieplo KM

Odnośnik do komentarza

Witaj!
Z Twojego opisu sytuacji wynika jasno i bezsprzecznie, że dziewczyna próbuje Cię zdominować – potocznie mówiąc: wziąć Cię pod pantofel. Chce ustalić hierarchię w Waszym związku. Kontroluje Ciebie (sprawdza chociażby Twój telefon) i pozwala sobie na znacznie więcej niż Tobie – ale o tym więcej za chwilę. Chcąc, aby między Wami było wszystko w porządku, musisz bezwzględnie dostosować się do jej woli. Kiedy wyraziłeś chęć spędzenia czasu z kolegami, zastosowała na Tobie szantaż emocjonalny. Płaczem chciała wzbudzić w Tobie poczucie winy, aby wymusić na Tobie zmianę decyzji. To nie zadziałało, więc sięgnęła po mniej wyszukane metody. Przestała się odzywać, aby zbudować w Tobie stres i lęk, że Cię odrzuci. Chce trzymać Cię w niepewności - „Ona musi sobie przemyśleć.” To nie koniec Twojej nauczki. Zaczęła wybierać się na picie ze swoimi kolegami i jakimś starszym znajomym. Przypuszczam, że wcześniej tego nie robiła. Tobie nie wolno wyjść z kolegami (czytaj: przedstawicielami tej samej płci). Ale ona… nie spędza swojego wolnego czasu z kobietami. Ona wychodzi z mężczyznami. No i jeszcze zaczęła Cię lekceważyć, nie informując Cię o niczym i kwitując drwiąco: „Więcej zaufania!”. Wyobrażasz sobie, żebyś to Ty zabrał jej swoją (!) komórkę, gdy po raz kolejny zechce ją „zbadać”, i powiedział jej to samo o zaufaniu? Jakim prawem w ogóle myszkuje Ci w telefonie? Dajesz jej powody do zazdrości? Nie pisałeś nic na ten temat, więc zakładam, że nie.

Pomijając kwestię, czy w taki sposób może zachowywać się osoba, która kocha, zauważ, jak ona próbuje Tobą sterować. To nie tylko to, że nie będzie Ci wolno wyjść z kolegami na piwo. Dziewczyna próbuje niskimi, ohydnymi metodami narzucać Ci swoją wolę. Już teraz pokazuje Ci, kto w Waszym związku będzie rządził. Jeśli nie lubisz siedzieć pod pantoflem, lecz preferujesz partnerstwo, nie zastanawiaj się dłużej i ewakuuj się z tej znajomości. Mówią, żeby nie chwalić dnia przed zachodem słońca, ale zachowania tej dziewczyny bardzo źle świadczą o jej stosunku wobec Ciebie. Przy okazji obnażają wiele cech jej charakteru. Nie wygląda to wszystko dobrze. Wręcz przeciwnie. Myślę, że nie warto marnować sobie życia przy pannie, która postępuje w taki sposób – szczególnie w Twoim młodym wieku. Wiem, że uczucia itd… Ale przeanalizuj wszystko, co napisałem, a dojdziesz zapewne do tego samego wniosku. Jak widzisz się w tym związku za rok, za dwa? Jeśli któreś z Was powinno to sobie wszystko przemyśleć (to tak w nawiązaniu do jej słów), tą osobą jesteś zdecydowanie Ty. Choć wg mnie nie ma już o czym myśleć ani tym bardziej dawać drugiej szansy. Przykro mi to pisać, bo zdaję sobie sprawę, w jakim tkwisz emocjonalnym potrzasku. Ale jeśli chcesz się uchronić przed gorszym, czym prędzej katapultuj się z tego związku. Przypuszczam, że jeśli zerwiesz, ona może jeszcze próbować Cię odzyskać, udając skruchę, przepraszając… To kolejna sztuczka. Niejeden już takiej uległ i potem tego żałował. Odpowiedz sobie na pytanie, czy zasłużyłeś sobie na tę grę na emocjach, której ona Cię poddaje. Z tego, co piszesz, udało się jej zaszczepić w Tobie lęk i brak niepewności. Uderza Cię po emocjach i próbuje wykorzystać Twoje cechy, abyś tańczył tak, jak ona Ci będzie grała – nie tylko teraz, ale zawsze. Bo jeśli ulegniesz, pokażesz jej, że może robić z Tobą, co jej się podoba. Pytanie do Ciebie: czy właśnie tak wyobrażasz sobie swoją przyszłość? Czy Twoje uczucie wobec niej przysłoni (lub przynajmniej zrównoważy) te cierpienia? Wiem, że nie łatwo podejmować decyzje, gdy biorą górę emocje, ale pomyśl o swojej przyszłości. Szkoda życia na osobę, dla której nie jesteś ważny Ty, lecz przeforsowywanie swoich egoistycznych zachcianek. Jeszcze znajdziesz sobie fajną partnerkę, która będzie Cię porządnie traktowała. I będziesz się zastanawiał, po co zmarnowałeś tyle czasu na związek, w którym było marnie, toksycznie. Obecna dziewczyna ewidentnie próbuje Cię sobie ustawić, czy – jak niektórzy mawiają – wychować Cię sobie. Odpowiedz sobie na pytanie, czy w to wchodzisz.

Życzę Ci trafnych decyzji! Trzymaj się!

Odnośnik do komentarza

To to dziewcze ma te pochwe, jak wiaderko,co cie specjalnie przycisnela, zebys sie mogl spuscic?,
bo slowa "wiadro" uzywaja faceci ?
takich slow zawsze ty uzywales ?
Kolejna niedowartosciowana i do tego wyglad typowej, no niestety tandety,
Z kim ty sie chlopie bzykales?
Fuj, gdzies ty ja znalazl,
Na break dance ?
No to sobie zatanczyliscie :) haha
Ja bym na Twoim miejscu polecial do niej, bo Ciebie nie stac widac, na lepsza kobiete, ktora ma wartosci i urode.
Moze czas sie polozyc spac?
Prosiles o reklame, wiec zostalo umieszczone. A bukiet slubny czy inny, okolicznosciowy wyslemy poczta kwiatowa.

http://www.thepictame.com/share/Bhe0dniHGLN http://www.thepictame.com/share/Bg8sOlslWj5

Odnośnik do komentarza

Ale ja nie wierzę naszej władzy. Makiej ( Uładzimir Makiej, minister spraw zagranicznych -red.) być może mówi szczerze. Może chciałby inaczej, ale i on niezbyt pewnie się czuje. Postrzegam go jak postać tragiczną. Nie wiem czym zakończy się to jego pragnienie zmiany, innej Białorusi. Zapewne bez jego pomocy nie zostanie osiągnięty ten powolny kompromis. Jest jednym z myślących ludzi u władzy, ale o wszystkim i tak decyduje jedna osoba”, ubolewała pisarka.

Aleksijewicz przyznaje, że choć nie jest zwolenniczką Aleksandra Łukaszenki, uważa, że nadeszły dla niego trudne czasy.

Odnośnik do komentarza

Policjant z Tarnowa, Pawel Klimek, juz wie o wszytkim,
i nie probuj kombinowac zdalnie, ze beda maile ginely lub cos znow sie bedzie dzialo z moja komorka, znikajace smsy, jakies inwigilacje numerem, danymi osobowymi i nie wiem czym tam jeszcze, manipulowanie informacjami tu tez jest, bo dokladnie wiesz co sie dzieje u mnie, u mojej nablizszej rodziny, u tych, ktorzy sa ze mna zwiazani.
mysle, ze informatycznie ktos ci pomaga, ale to jednak ty dokonales wyboru, ze z tego korzystasz i inwigilujesz.
jesli o to ci chodzilo, to zalatwiles sprawe, no chyba ze cwaniazku zalezalo ci na tym, by ktos za ciebie stwierdzil,ze jestes chory psychicznie i wsadzono cie do zakladu zamknietego z terapia, a Ty wowczas pozbylbys sie wszelkich zobowiazan wobec wszystkich, ale mowie Ci tu jasno: nie kombinuj bo sad i prokuratura Cie wybada,ze udajesz nagle niepoczytalnego.
I tak za to zaplacisz wszystko, nie wiem jak ale zaplacisz.

pozdrawiam Kasia Mis gdynia( twoja zona od 2008)

p.s. napisalam juz wiadomosc tez do Pana Pawla Klimka z Tarnowa, w koncu jest rzecznikiem policji to sie chyba powinien tez tym zajac jako policja.

Odnośnik do komentarza

widze,ze przyblokowales mail Patrycji Klimek, czyli jeszcze kombinujesz zeby sie nie dowiedziala o mnie, o tym ze ja wiem i ze jej tata wie i moja rodzina wie i wiele innych osob, w tym twoj biuro w PL, klajpeda, anglia, niemcy. Wszyscy juz wiedza, ze zalatwiles robote innej patrycji klimek z legnicy, ktora ma tez ojca Pawla Klimek, ta Patrycja klimek pracowala w recepji Doehle i miala byc twoja wtyczka, ale jak juz wiesz, szybciutko wyleciala z roboty, bo oni juz wiedza, wiedzieli pierwsi.
Dalej przyprowadziles tam jeszcze inna kochanke wieloletnia, Patrycje Radomska, pochodzi ze Strzelna, przyjezdzala do Ciebie autem o nr rej CMG a ty jezdziles czesto do niej do Inowroclawia, raz juz cie rozpracowalam jak przyjechala do Ciebie i spotkaliscie sie w Gdyni, zreszta byles widziany na pkp z nia, i ci to powiedzialam, bylo ci glupio, spusciles oczy i nie zaprzeczyles, dalej...ja jako zona od 2008 roku, zawsze jestem oficjalnie podawana jako zona i jako osoba do kontaktow z toab ( taka niezla podkladka dla Ciebie ),
ale znowu napisze ze juz cale biuro wie i o mnie i o twojej kolejce kochance patrycji radomskiej, ktora to juz chyba tez Ciebie nie chce. Zreszta nie wiem czy ona jest swiadoma mojej osoby ( tu raczej tak) ale pewnie nie jest swiadoma Patrycji Klimek, corki Pana policjanta, z nia miales schadzki rozne podczas roznych pobytow w Szczecinie, tam zreszta sie uczyla dlugo i ten szczecin sie bardzo dlugo przewijal w naszym zwiazku. ( noe przypadek jak widac)/
I biuro wlasnie twoje, Pether Doehle, mi podalo drogi mezu wszystko na tacy, bo sie zorientowali,ze jestes oszustem
Oszystem wobec wszystkich juz, ich tez jako pracodawcy.
Ale ze ty sie odwazyles przyprowadzic bezposr do biura jedna z kochanek ? oraz umiescic jako wtyke druga( inna( patrycje klimek w recepcji ? dwie baby zaprowadziles do biura i pozalatwiales im robote czy staze czy praktyki, czy po prostu radomskiej wize i wyjazd do USA, jej juz tam chyba nie ma w usa, ale ty wiesz gdzie ona jest i ja wiem.
Tylko teraz pozostaje ta Patrycja Klimek ze szczecina/legnicy, ktora ma dziecko ( ty tak piszesz chyba ze to klamstwo z tym dzieckiem)- niewzne, ale sama osoba, jako Patrycja Klimek corka Pawla Klimka z Tarnowa istnieje.

Odnośnik do komentarza

W uroczystości, która odbyła się w Parku Miejskim w Morągu, wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, służb mundurowych, kombatanci AK, rodziny żołnierzy i kilkuset mieszkańców miasta. Było to pierwsze zaprzysiężenie żołnierzy WOT na Warmii i Mazurach.

Przysięgę złożyło 130 ochotników, którzy przeszli 16-dniowe szkolenie podstawowe dla osób, które wcześniej nie miały do czynienia ze służbą wojskową. Towarzyszyło im ok. 170 żołnierzy rezerwy, którzy ukończyli 8-dniowe szkolenia wyrównawcze przed rozpoczęciem terytorialnej służby wojskowej.

Szef MON podkreślił, że WOT stanowią piąty rodzaj polskich sił zbrojnych i są złożone z ludzi, którzy zdecydowali się poświęcić część swojego wolnego czasu, by szkolić się i przygotować do obrony ojczyzny.

"To wojska także gotowe do reakcji w sytuacji kryzysowej, wojska bardzo silnie związane tu, z woj. warmińsko-mazurskim, z poszczególnymi powiatami, z poszczególnymi gminami; wojska, które doskonale znają teren; wojska, które stanowią doskonałe uzupełnienie wojsk operacyjnych" - zaznaczył Błaszczak.

Jego zdaniem, WOT to formacja, której żołnierze mają "wysokie morale". "Wiemy, że nawet najlepiej wyposażone - w najlepszy, najnowocześniejszy sprzęt - wojsko bez morale nie obroni ojczyzny" - ocenił.

Dodał, że WOT buduje morale odwołując się do etosu Armii Krajowej, która była "ewenementem w skali światowej". "4. Warmińsko-Mazurska Brygada WOT odwołuje się właśnie do Armii Krajowej, do patronów związanych z Wileńską Brygadą AK, do tego etosu, który kształtuje naszą tożsamość narodową, naszą tożsamość państwową" - powiedział Błaszczak.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...