Niska samoocena i myśli samobójcze przy braku samoakceptacji

[franca]

No fakt, bardzo źle się stało, i gdyby nie to, pewnie było by Ci łatwiej...:( A tak możesz mieć teraz ogromny problem z zaufaniem komukolwiek. Ciężko uwierzyć, że obcy człowiek może się tym zainteresować, skoro nawet rodzinie było to obojętne.

[Gość kopciuszek444]

No niestety tak, a to wszystko jest coraz trudniejsze.

[franca]

Tylko że to jest takie błędne koło. Trzymasz to w sobie, jest Ci przez to coraz ciężej na sercu, więc coraz trudniej Ci o tym mówić, itd... Nie lepiej postarać się je przerwać?

[Gość kopciuszek444]

Nie potrafię.

[Gość unna]

Cały problem siedzi w waszej głowie, z czego zdajecie sobie sprawę. Czyli trzeba to zmienić.
1- psycholog
2-afirmacje.
Afirmacje polegają na tym, by zmienić sposób myślenia. Metody są proste, ale i tak wymagają dużo pracy nad sobą, cierpliwości, bo nie dzieje się to szybko. Nie ma cudownych efektów natychmiast, wymaga to czasu.
Najlepiej jest pisać np:
-Ja /tu imię/ jestem osobą wartościową. Akceptuję swoje ciało i wszystko co robię, jest dla mojego dobra.
--Ja /tu imię/ kocham siebie, akceptuję siebie.
Pisać to sobie /to, lub podobnie/, pisać do momentu, aż nie będzie to budziło w nas sprzeciwu, dopiero wtedy można uznać, że nasza podświadomość to zaakceptowała.

To naprawdę skutkuje, działa.Sama to wypróbowałam, tysiące ludzi też uznało tą metodę za skuteczną. Warto poczytać tego typu książki, a jest ich mnóstwo, by łatwiej było w to uwierzyć.

[Gość kopciuszek444]

Psychologa nie chcę zmieniać.
Nie wiem, czy ten pomysł z pisaniem jest dobry, nie chcę pisać czegoś, co jest nieprawdą.. To wszystko jest za bardzo trudne... :(

[franca]

~kopciuszek444

Nie wiem, czy ten pomysł z pisaniem jest dobry, nie chcę pisać czegoś, co jest nieprawdą..

Ale dlaczego uważasz, że to nieprawda? Czemu w taki sposób o sobie myślisz?

[Gość kopciuszek444]

Bo uważam, że nie jestem osobą wartościową, i nie zasługuje szczęście, nienawidzę siebie, i ciągle to sobie powtarzam.

[Gość kopciuszek444]

na*

[franca]

~kopciuszek444

Bo uważam, że nie jestem osobą wartościową, i nie zasługuje szczęście.

Każdy zasługuje na szczęście, a co do tego pierwszego, to widzę, że zupełnie to do Ciebie nie pasuje. Dlaczego wmawiasz sobie takie dziwne, nieprawdziwe rzeczy?

Wiesz co? Pomyślałam, że skoro tak o sobie myślisz, to najpierw powinnaś powiedzieć psychologowi własnie o tym. Gdy to przetrawicie na spotkaniach, i nabierzesz nieco pewności siebie, to potem łatwiej będzie Ci rozmawiać o trudnych doświadczeniach.

[Gość kopciuszek444]

Mówiłam. Obecnie zajmujemy się, radzeniem sobie ze stresem i emocjami.

[franca]

Ech... Mi się wydaje, że tak zaniżone poczucie własnej wartości, to dużo pilniejsza sprawa. :/
A masz jakieś zainteresowania, hobby? Uprawiasz jakiś sport?

[Gość kopciuszek444]

Lubię czytać.. Nie uprawiam żadnego sportu.. Poza książkami uwielbiam muzykę.

[franca]

No widzisz, masz takie fajne, ciekawe hobby, a uważasz się za bezwartościową osobe. Chyba coś się nie zgadza. ;)
Postaraj się supic na pozytywach. Czerpać jak najwięcej radości z tego, co lubisz.
A z nauką w szkole w porządku u Ciebie?

[Gość kopciuszek444]

Lubię, ale w ostatnim czasie tego nie robię, więc nie czerpię z tego nic.
Z nauką zależy, jest różnie.

[franca]

~kopciuszek444

Lubię, ale w ostatnim czasie tego nie robię

A czemu? Może warto do tego wrócić?

[Gość kopciuszek444]

Jak jestem w takim nastroju, jak od jakiegoś czasu, to niestety nie mogę się skoncentrować, próbowałam już kilka razy.

[franca]

To może powiedz psychologowi o tych problemach z koncentracją?

[Gość kopciuszek444]

Mówiłam. Ja chodzę na terapię od końca października, Pani psycholog do której chodzę jest naprawdę bardzo dobrym psychologiem, tzw psycholog z powołania. Nie chcę tak wszystkiego od razu, spotkania mam co 2-3 tygodnie, więc może jeszcze będzie czas.

[franca]

To bardzo dobrze, że taki psycholog Ci się trafil.. Ale dość rzadko sie spotykacie. Nie dałoby się częściej? Np raz w tygodniu?

[Gość kopciuszek444]

Częściej się nie da.

[Gość unna]

Nie jestem osobą wartościową, nie zasługuję na szczęście - ciągle to sobie mówię... To są właśnie afirmacje!!!
Dołujące, niszczące, wstrętne. I po co? Nie lepiej zmienić to na pozytywne myśli?
Mów sobie ciągle, tak samo jak teraz, że jesteś osobą wartościową, że zasługujesz na szczęście.
Afirmacje już znasz, stosujesz je na co dzień, teraz tylko trzeba to zmienić na pozytywne myślenie, nic więcej.
Czym jest szczęście?
To tylko sposób, w jaki o sobie myślimy, o swoim życiu.
Ta sama sytuacja, ktoś biedny ...Jedna osoba powie, że jest szczęśliwa bo ma rodzinę i udane dzieci, a druga powie, że jest nieszczęśliwa, bo sąsiad ma lepszy samochód.
Sytuacja identyczna, a myśli różne.
Więc zmień te dołujące myśli, na pozytywne.

[Gość kopciuszek444]

Na razie nie potrafię, może kiedyś będę potrafiła, powiedzieć o sobie coś miłego, ale nie teraz :(

[Gość kopciuszek444]

To wszystko jest za trudne.. Albo ja jestem za głupia...

[franca]

~unna

jedna osoba powie, że jest szczęśliwa bo ma rodzinę i udane dzieci, a druga powie, że jest nieszczęśliwa, bo sąsiad ma lepszy samochód.

Coś w tym jest.;)
Zgadzam się też z tym, że powinnaś odrzucać od siebie te wszystkie negatywne myśli o sobie, o których tu pisałaś.
Nie dość, że nieprawdziwe, to jeszcze bardzo Ci szkodzą.