Dlaczego sie go boje i zmieniam zdanie?

[Gość Narcjana65]

Dwa lata temu przespaliśmy sie ze sobą. Tomek nie wyraził chęci związku. Chcial romansu. Od tamtego czasu mnie co jakiś czas wabi. Boje się choc mi sie podoba.Zgadzam się ale w ostatniej chwili rezygnuje bo czuje ze zlamie sobie serce. Sa awantury bo sir waham. Jesli ulegnę to nie bede szczęśliwa. Teraz nie mam romansu z nim i tez nie jestem szczęśliwa. Zyje w zawieszeniu. Nikt ani nic mnie nie doprowadza do takich reakcji i zmiany zdania. Nie umiem się określić.

[kikunia55]

Czy to jest Twoj wątek?
https://forum.abczdrowie.pl/forum-psychologia/2004769,straszne-poczucie-winy#post-2004889

[Crowley]

Jeśli ulegniesz, to będziesz się czuć, jak wierna suczka "nieswojego" pana i to radości u Ciebie nie wywoła. Teraz też szczęśliwa nie jesteś, ale chyba lepiej być nieszczęśliwą, niż głupią, prawda?
Jeżeli chcesz coś zmienić w swoim życiu, to odetnij się od tego faceta całkowicie i zapomnij o nim. Zawsze znajdzie się ktoś gorszy od Tomka, ale również i lepszy - nie ograniczaj się.

[MYSZA1987]

Dwa lata to chyba dosc czasu zeby sie mozna bylo zdecydowac... Masz racje jest to problem jesli przez tk dlugi okres czasu sama nie wiesz czego chcesz.

Najlepiej zaczac od siebie i sobie w glowie poukladac.

[mgr Kamila Krocz]

Sama napisałaś, że jeśli ulegniesz Tomkowi, to będziesz nieszczęśliwa. Zdajesz sobie sprawę, że ten związek nie ma przyszłości, ale jednak się łudzisz i tracisz czas na mrzonki. Pomyśl o sobie i zamknij ten rozdział, by móc pisać własną historię u boku kogoś innego.

[unna-1]

Tu na forum, nie tak dawno pisała dziewczyna, która zaszła w ciążę.
Sytuacja była podobna, jak u ciebie - on nie chciał związku, tylko seks go interesował.
Chłopak powiedział jej brutalnie - niczego ci nie obiecywałem i zostawił dziewczynę samą.
Wpadki się zdarzają, tobie też może to się przydarzyć. Chcesz tego dla siebie?
Jeśli nie, to zerwij tą znajomość, całkowicie. Przestań się z nim zadawać, dzwonić, rozmawiać , pisać. Wykreśl go ze swojego życia, bo tylko marnujesz czas.
A w tym czasie, mogłaś już poznać nowego, sympatycznego chłopaka, który będzie cię szanował.

[Gość jotunn]

Znam to. Tez mialem taka dziewczyne jak ty. Niby mowila ze ok, ze sie jej podobam, a na koniec i tak rezygnowala i awantury robila.

Zylem w zawieszeniu przez dobre kilka miesiecy. Pomoglo dopiero, jak zebralem w sobie odwage i znalazlem sobie inna. Twojemu tez to polecam.

PS. Polecam pomyslec o tym, jak krzywdzisz tego faceta, uwodzac go a na koniec mu nie dajac.