Skocz do zawartości
Forum

Koniec nietypowego związku


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.
Pół roku temu zakończyła się moja kilkuletnia relacja z kobietą. Od początku nie wierzyłem, że to się może udać, ponieważ między nami było 8 lat różnicy. Ona 20, ja 28 lat. Ona w trakcie studiów, nieustabilizowane życie, a ja mieszkam sam, pracuję. Na początku traktowałem to jak przygodę, ale z czasem coraz częściej pojawiała się w moim życiu. Z mojej strony nie było uczucia miłości, choć z czasem pojawiła się jakaś więź. Wiele rzeczy mi przeszkadzało i wielokrotnie chciałem zerwać, ale nie umiałem. Nie chciałem, żeby było jej przykro, nie chciałem też, żeby sobie o mnie coś złego pomyślała. Jednak bywałem opryskliwy. Starałem jej dobrze radzić w różnych sprawach, ale szczerze mówiąc liczyłem na to, że przez moją obojętność odejdzie sama. Nie miałem inicjatyw, długo się wstydziłem tego, że spotykam się młodszą dziewczyną. Nie ingerowałem w jej wyjścia, ale nawet nie dlatego że to akceptowałem, ale było mi to zupełnie obojętne co robi.
Relacje w łóżku były ok, ale nie potrafiłem się przemóc, żeby wychodzić z inicjatywami. To ładna kobieta, ale nie pociągała mnie.
Po jakimś czasie zauważyłem, że spotykam się z nią, bo i tak nie miałbym nic lepszego do roboty. Teraz, kiedy relacja się już zakończyła trochę mi brakuje tego, że nie spotykam się z nikim, ale to raczej samotność niż tęsknota za konkretną osobą.
Zrobiłem rachunek sumienia, wiem że źle postąpiłem w wielu kwestiach. Np. wiem już dlaczego nie potrafiłem okazywać jej uczuć - brak emocji z mojej strony utrudniało mi to. Jednak mój problem polega na tym, dlaczego byłem z kimś, z kim nie chciałem być. Nie potrafiłem podjąć decyzji, dryfowałem. Obojętność przykrywałem pragmatyzmem, stabilnością, brakiem awantur, kłótni. Proszę o ocenę z dystansu, pozdrawiam G.

Odnośnik do komentarza

Co tu właściwie oceniać.? Sam dość dokładnie przeprowadziłes analizę tej relacji. Nie pasowaliscie do siebie,a mimo to tak długo to trwało. Wg mnie różnica wieku,nie była decydująca,a raczej styl i podejście do życia. Byliście na innym etapie.
Myślę jednak,że wszystko to ,nie miało by większego znaczenia,gdybyscie byli w sobie prawdziwie zakochani.
Szkoda tylko straconego czasu. Twojego i dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, co miałabym tutaj oceniać. Trwałeś w związku z kobietą, której od początku nie kochałeś. Było przyzwyczajenie, jakaś stabilność, rutyna, ale nie pasja i uczucie. Szkoda tylko, że wzajemnie straciliście ze sobą kilka lat, zanim zdecydowałeś o rozstaniu. Sam trafnie oceniłeś swoją relację z kobietą. Myślę, że tutaj różnica wieku nie była decydująca. Jeśli byłaby miłość, Wasz związek by przetrwał. Tutaj dochodziły różnice w priorytetach, stylu życia... Życzę Wam, byście wyciągnęli wnioski z tej lekcji życia i znaleźli partnerów, których naprawdę pokochacie i którzy pokochają Was. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...