Skocz do zawartości
Forum

Czy wyjazd z przyjaciółmi w takiej sytuacji to dobry pomysł???


Gość Kiwikiwi

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kiwikiwi

Witam
Moje pytanie jest takie czy wyjazd za granice z przyjaciółmi to dobry pomysł.
Przedstawię całą sytuację.
Jestem mężatką. Mój mąż jest bardzo o mnie zazdrosny. Chciałabym jechać z przyjaciółmi bo od kiedy jestem mężatką nigdy nie byłam za granicą. Mam z mężem dziecko. Na prawdę bardzo bym chciała jechać ale boję się że mąż wpadnie w panikę.
Ja tez jestem o niego zazdrosna.

Co zrobić w takiej sytuacji?
Jechać czy zostać?

Odnośnik do komentarza
Gość Greenala

Rozmawiałaś z mężem na ten temat, że masz możliwość wyjazdu? Na długo byś miała jechać?

Według mnie to zależy od osób i umowy w związku. Nie jestem mężatką, ale chłopak nie miał nic przeciwko, że wyjechałam z najbliższą przyjaciółką na 3-4 dni pozwiedzać lub na weekend do spa. Oczywiście, z nim też jeźdżę w różne miejsca, że nie jest tak, że zamiast niego.

Znajomi są parą od 15 lat i ona jedzie na 2 tygodnie ze swoimi znajomymi, on ze swoimi w różnych terminach. Można i tak...

Z kolei moja mama uważa, że po to się pracuje cały rok, żeby potem razem spędzić wakacje i wyjazd bez pary nie ma sensu.

A co Ty byś zrobiła gdyby Twój mąż miał taką ofertę wyjazdu jak Ty?

Odnośnik do komentarza
Gość Kiwikiwi

~Greenala
Rozmawiałaś z mężem na ten temat, że masz możliwość wyjazdu? Na długo byś miała jechać?

Według mnie to zależy od osób i umowy w związku. Nie jestem mężatką, ale chłopak nie miał nic przeciwko, że wyjechałam z najbliższą przyjaciółką na 3-4 dni pozwiedzać lub na weekend do spa. Oczywiście, z nim też jeźdżę w różne miejsca, że nie jest tak, że zamiast niego.

Znajomi są parą od 15 lat i ona jedzie na 2 tygodnie ze swoimi znajomymi, on ze swoimi w różnych terminach. Można i tak...

Z kolei moja mama uważa, że po to się pracuje cały rok, żeby potem razem spędzić wakacje i wyjazd bez pary nie ma sensu.

A co Ty byś zrobiła gdyby Twój mąż miał taką ofertę wyjazdu jak Ty?

Niestety nie rozmawiałam z nim jeszcze. Na tydzień. Zależy z kim by mój mąż spędzał wakacje.

Odnośnik do komentarza
Gość Kiwikiwi

[quote="~onkaY"]Wyjazd z przyjaciółmi na tydzień, niby nic takiego, ale wszystko zależy od okoliczności.
Co to za "przyjaciele", panie i panowie, chyba raczej mieszane towarzystwo, jeśli nie piszesz "przyjacióki" i wspominasz o zazdrości męża?
Czy wyjeżdżacie gdziekolwiek z mężem razem?
Dlaczego mąż nie mógłby pojechać z Wami, może dziecko można byłoby podrzucić do dziadków?
Szczerze mówiąc, w podobnej sytuacji, poczułabym się nienajlepiej, gdyby nagle mąż zakomunikował mi, że fuduje sobie atrakcyjny, tygodniowy wyjazd z "przyjaciółmi" ( w tym z innymi paniami) stawiając mnie przed faktem dokonanym, w ogóle nie biorąc pod uwagę mojego udziału w imprezie.
Trochę śliska sprawa.[/quote

W sumie to mój kolega którego bardzo lubię zaproponował mi żebym pojechała z nimi (czyli z nim i jego przyjaciółmi) których tylko raz widziałam. Chciałabym jechać bo już tyle razy odmówiłam wyjazdu że aż mi głupio przed znajomym.
Tak wyjeżdżamy z mężem raz w roku czasem dwa gdy są wakacje. Z dzieckiem nie było by problemu bo mieszkamy ze znajomym i już nie raz zostawiliśmy dzieciaka z nim. Mój mąż niestety nie może wziąć teraz urlopu a po drugie to nie zna mojego kolegi. Trochę nie ładnie z mojej strony.

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się że jeżeli ty pozwolisz wyjechać w tym roku swojemu mężowi z jakąś dziewczyną której nie znasz też na tydzień ,to powinien ci pozwolić.Tylko powiedz mu o tym odpowiednio wcześniej ,by znalazł sobie jakąś fajną ,młodą i atrakcyjną dziewczyne.

Odnośnik do komentarza

no pewnie jedź odrazu :)
Tylko mężowi trzeba dać czasu, żeby naprawdę ładną koleżankę sobie znalazł na swój wyjazd ;) a co tam, że kolega dziwne podchody robi pod ciebie abyś bez męża jechała...a co tam, że mąż pewnie wolał by z tobą wyjechać razem w dogodnym terminie dla obojga...a co tam, że wogóle taki pomysł ci do głowy przyszedł i tłumaczysz to dziwnymi skrupułami przed kolegę "że głupio" odmówić. Jak na wyjeździe będzie chciał się z tobą przespać też będzie głupio odmówić pamiętaj o tym ;]

Odnośnik do komentarza

E no co ty Lukas ,przecież ona pisze że też zazdrosna jest ,to pewnie zrozumie.A poza tym to pisze że naprawdę lubi tego kolegę ,tylko czy mąż o tym wie?A w końcu tłumaczy ją to ,że ile razy można odmawiać wyjazdu.Ja bym poszedł na taki układ.

Odnośnik do komentarza
Gość Kiwikiwi

~Greenala
Sądziłam, że to Wasi przyjaciele, a to nawet nie Twoi...

Co Ci ma być głupio odmówić przyjacielowi?
I skoro to Twój przyjaciel, dlaczego nie zapoznałaś go z mężem?

Nie było okazji a po drugie jakby go mąż poznał to nie wiadomo co by sie wtedy stało.

Odnośnik do komentarza
Gość Kiwikiwi

~onkaY
Upss, to zupełnie, zmienia postać rzeczy. Czyli masz zamiar wyjechać na tydzień z przyjacielem, a pozostałe towarzystwo jest na doczepkę.
To zdecydowanie śliska sprawa.
Nie robi sie takich rzeczy będąc w małżeństwie. Z tego wynika, że masz pozamałżeńską relację, pod nazwą "przyjacielska" i nie jesteś do końca lojalna wobec męża. Twój przyjaciel, z tego co piszesz, nie pierwszy raz wyciąga Cię na jakiś wspólny wyjazd. On też ma żonę i dzieci?
Jestem przekonana, że ani Ty, ani Twój (jak zwał, tak zwał) przyjaciel, nie chcielibyście znaleźć się w analogicznej sytuacji.
Mnie także zaświtało w głowie pytanie; czy Ty nie miałabyś nic przeciwko temu, żeby to Twój mąż wybrał się na tygodniowy wyjazd z przyjaciółką?
Zatsanawiam się też, na ile jesteś w stanie, w tym momencie szczerze odpowiedzieć na to pytanie, bo gdybyś naprawdę kochała i szanowała swojego męża, to taki pmysł nigdy nie przyszedłby Ci do głowy. Nigdy też nie pozwoliłabyś na podobny wyjazd mężowi, ale musiałoby Ci na nim zależeć.
W tych okolicznościach, podejrzewam, że odpowiedź brzmiałaby - niech jedzie.
Niestety, dajesz plamę, wypada tylko współczuć Twojemu mężowi, a jego zazdrość, jak widać, wcale nie jest nieuzasadniona.

Przepraszam bardzo. Znajdź cytat gdzie powiedziałam że jadę z przyjacielem??? Bo czegoś takiego nie napisałam. Jakby mój mąż pojechał z inną to niemiałby po co wracać. Tak ma żonę i dzieci.

Odnośnik do komentarza
Gość Kiwikiwi

~onkaY
~Kiwikiwi

Przepraszam bardzo. Znajdź cytat gdzie powiedziałam że jadę z przyjacielem??? Bo czegoś takiego nie napisałam. Jakby mój mąż pojechał z inną to niemiałby po co wracać. Tak ma żonę i dzieci.

Jeszcze nie jedziesz, ale masz taki zamiar i w związku z tym dylemat.
~Kiwikiwi
Chciałabym jechać z przyjaciółmi...

W sumie to mój kolega którego bardzo lubię zaproponował mi żebym pojechała z nimi (czyli z nim i jego przyjaciółmi) których tylko raz widziałam.


Nie znasz tych ludzi, widziałaś ich tylko raz, więc nie ściemniaj, że jedziesz "z przyjaciółmi", bo nimi nie są, masz ochotę jechać z nim.
Może, jeśli obawiasz się spytać męża, to spytaj jego żonę, co ona na to?
Odważyłabyś się?
Jeśli Wasza znajomość jest bez podtekstów, to żona powinna wiedzieć o planach męża, tak, jak analogicznie Twój mąż i nie mieć nic przeciwko temu ;)
~Kiwikiwi
Jakby mój mąż pojechał z inną to niemiałby po co wracać.

No proszę, podwójna moralność i podwójne standardy.
Jedź, jesli chcesz rozwalić dwie rodziny za jednym zamachem.

Nie rozumiem o co wam chodzi. Przecież jego żona też jedzie. Nie jadę tam uprawiać seksu tylko chciałam jechać zwiedzić świat, a niestety mąż mnie nigdy za granice nie wziął od kiedy jesteśmy razem tylko jedynie do swojej mamusi.

Odnośnik do komentarza
Gość Kiwikiwi

~onkaY
~Kiwikiwi

Nie rozumiem o co wam chodzi. Przecież jego żona też jedzie. Nie jadę tam uprawiać seksu tylko chciałam jechać zwiedzić świat, a niestety mąż mnie nigdy za granice nie wziął od kiedy jesteśmy razem tylko jedynie do swojej mamusi.

Żona jedzie? Nowa informacja, dlaczego nie napisałaś o tym wcześniej?
Nie wiem, czy jesteś szczera, bo wiele osób piszących tutaj, szybko zmienia informacje, chcąc pokazać się w lepszym świetle, gdy zostają przyparci do muru.
Gdyby wszystko było takie oczywiste, to zaproponowałabyś ten wyjazd mężowi.
Jesli tak się sprawy mają, porozmawiaj z mężem, jeżeli wyrazi gwałtowny sprzeciw, to nie jedź, ale postaw warunek, że najbliższe wczasy chcesz spędzić za granicą, a nie u jego mamusi, a jeśli on nie ma na to ochoty, to gdy nadarzy się kolejna okazja pojedziesz i nawet nie będziesz pytać go o zgodę.

Zrozum że mąż nie może wziąć teraz urlopu!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość Polipolo

A ja bym nie chciała bez męża jechać. Dostałam propozycję wyjazdu do Nowej Zelandii (moje marzenie), ale bez męża nie chce. On mnie z chęcią by puścił, a ja mówię nie. Bez ukochanej osób żaden wyjazd nie cieszy.

Odnośnik do komentarza
Gość Kiwikiwi

~Polipolo
A ja bym nie chciała bez męża jechać. Dostałam propozycję wyjazdu do Nowej Zelandii (moje marzenie), ale bez męża nie chce. On mnie z chęcią by puścił, a ja mówię nie. Bez ukochanej osób żaden wyjazd nie cieszy.

To jest prawda. Dobrze mówisz

Odnośnik do komentarza
Gość dammar14

A ja bym pojechala bez meza, uwielbiam podroze i gdybym mogla objechalabym caly swiat.
Jesli w zwiazkach z tymi znajomymi nie ma nic niewlasciwego to w czym problem?
Moze sie okazac ze maz jednak tez bedzie chcial jechac. Powinniscie porozmawiac o waszych potrzebach.

Odnośnik do komentarza
Gość Greenala

To ja wciąż nie rozumiem czemu mąż byłby zazdrosny, gdyby go poznał. Nie mówię o tym konkretnym wyjeździe, ale tak na codzień.
Przecież skoro wszystko jest ok jak piszesz czasem na kawę czy kolację w czwórkę mogli się spotykać.
I mając relację, by wiedział co to za ludzie i byłoby wygodniej i jaśniej przedstawiając propozycję Twojego wyjazdu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...