Ogromny lęk przed chodzeniem do szkoły, jest coraz gorzej...

[Gość Załamałamsię]

Cześć, obecnie chodzę do 1 klasy LO. Od początku roku mam problem z lękiem co do szkoły, po pójściu do liceum. Zaczyna się to coraz bardziej nasilać. Wcześniej chodzenie do szkoły nigdy nie sprawiało mi problemu, zawsze wiedziałam, że mimo wszystko będzie okej, miałam tam duzo dobrych ludzi, miałam same świadectwa z paskiem i pozytywne wspomnienia. Po pójściu do liceum zaczęła się katastrofa. Czuję się tam po prostu samotna, co mnie strasznie boli. Do liceum poszłam z jedną z "bliskich" koleżanek z gimnazjum, która jak się okazało działa na mnie toksycznie. Nie mam tam nikogo oprócz niej, a ona jest dla mnie toksyczna i zostawia mnie kiedy chce, a jak przychodzi to mnie wkurza. Reszta moich starych znajomych porozchodzila się gdzieś w swoje strony, przez co czuje już totalna samotność, czuję się jakbym nie miała kolegów. Niby jestem w jakiejś grupie znajomych w mojej obecnej klasie, ale mam wrażenie że to wszystko jest takie sztuczne, a oni i tak zajmują się swoimi starymi znajomymi. Nigdy nie byłam też jakimś świetnym rozmówcą, ale nigdy nie miałam przez to problemu, a teraz czuję przez to duża presję jak nic nie mówi, czuję się niezauważalna. W ogóle nie mogę skupić się na lekcjach, cały czas mam w głowie tylko te myśli. Poza szkołą również nie mogę przestać o tym myśleć. Strasznie się tym całymi dniami przejmuje i nie mogę przestać. W nocy nie chce mi się spać. Wiem że kolejny dzień w szkole przyniesie mi kolejne cierpienia. Z tego wszystkiego potrafię płakać kilka razy dziennie, bolą mnie mięśnie i kręgosłup. Zawsze lubiłam się uczyć i chce się uczyć, jak mam jakieś ferie to dobrze mi się uczy. Ale to co się teraz dzieje mnie wykańcza, mam ochotę przestać chodzić do szkoły, ale czuję wielkie poczucie winy gdy opuszczam jakąś lekcje, bo wiem że kiedyś szkoła nie sprawiała mi problemu. Ogólnie czuje w sobie dużo poczucia winy

[Gość roshen]

Nie zawsze trafi się na fajną grupę, nie zawsze nam podpasują, to już od szczęścia zależy. I jakoś trzeba to przetrwać. Wcześniej radziłaś sobie w szkole. To w takim razie może trafiłaś do wyjątkowo złej szkoły, gorszej od gimnazjum nawet. Nie wiem czy to możliwe, ale dla swego zdrowia psychicznego powinnaś zmienić klasę bądź liceum.

[Gość martha dziś 29]

odnów swoje stare fajne znajomości z podstawówki/gimnazjum a w dobie fb nie powinno byc to takie trudne. Wyjdziesz na spotkanie z ludźmi, lepiej się poczujesz i popatrzysz z dystansu na swoje obecne problemy. Zacznij też ćwiczyć, chodzić na spacery to też pomaga się rozładować, do tego jakies hobby. Rozumiem Cię bo miałam podobnie w LO, pełno zarozumiałych ludzi i nie lubili mnie a jak coś musieliśmy na lekcji zrobić w grupach... no masakra jakaś nie miałam z kim być;/ dlatego ratowałam się znajomościami poza klasa z tymi tylko tyle ile musze, nie zawsze trafi się na fajne osoby to fakt, na studiach dopiero trafiłam dobrze.