Skocz do zawartości
Forum

Agresja u 14 latka


Gość Matka14latka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Matka14latka

Witam.
Mam pewien problem z synem. Syn jest bardzo agresywny. Wychowuje się bez ojca ponieważ jego ojciec był taki sam jak on co doprowadziło nasze małżeństwo do rozpadu kiedy syn był jeszcze niemowlakiem. Musiałam przenieść syna do innej szkoły ponieważ wszyscy sie z niego śmiali. Przeniosłam go i ma dobry kontakt z rówieśnikami. Niestety to co robi w domu po szkole to normalne piekło. Wyzywa mnie bardzo brzydko, trzaska drzwiami , przeklina, mówi że jestem beznadziejną matką niszczy rzeczy w domu, czasem też uderzy mnie w rękę. Mam już tego dość bo jest mi przykro i boli mnie to że mnie wyzywa. Gdy już się wyzyje kończy się to płaczem. Mówi że ma do mnie żal za to że nie zna swojego ojca, że nigdy go nie widział. Zabroniłam mężowi przychodzić bo się go bałam. Teraz już nie wiem gdzie mieszka ani czy żyje bo ostatni raz widziałam go 12l temu. Próbowałam iść z synem do psychologa ale się nie udało. Zawsze przed wizytą zamyka się w pokoju i to w taki sposób że w ogóle nie da się otworzyć drzwi. Później wychodzi.

Proszę powiedzcie mi co mam zrobić z taką sytuacją?
Kocham mojego syna bo to moje dziecko Ale mam tego dość.

Odnośnik do komentarza

Szukaj pomocy u pedagoga szkolnego. Psycholog rzeczywiście byłby bardzo potrzebny, gdyż syn zachowuje się tak, jakby Cię karał za to, że nie zna ojca. Jest w trudnym okresie i najzwyczajniej w świecie potrzebuje męskiego autorytetu.

Odnośnik do komentarza
Gość Matka14latka

~ambra
Szukaj pomocy u pedagoga szkolnego. Psycholog rzeczywiście byłby bardzo potrzebny, gdyż syn zachowuje się tak, jakby Cię karał za to, że nie zna ojca. Jest w trudnym okresie i najzwyczajniej w świecie potrzebuje męskiego autorytetu.

Gadałam z pedagogiem ale mówi że powinnam zabrać syna do psychologa, a już próbowałam go wziąć i nic. Nawet na siłę

Odnośnik do komentarza

Dzieci w szkole się z niego śmiały...z czego?
Teraz jest bardzo agresywny i dogaduje się z rówieśnikami.
Czy nie było tak, że dałaś mu całą swoją miłość, a nie nauczyłaś odpowiedzialności i samodzielności?
Chłopak się buntuje, jest mu źle. Najłatwiej zwalić winę na brak ojca, bo to proste, konkretne wytłumaczenie problemu.
Ale problem tkwi głębiej.

Odnośnik do komentarza

Z tego co ja wiem, to przenoszenie dziecka do innej szkoły jest ostatnią z możliwości i lepiej tego unikać. Może porozmawiaj szczerze z synem. Rozumiem że nie chce iść do psychologa to może go namówisz na grupowy trening umiejętności społecznych? Nie wiem skąd jesteś, ale w Warszawie w poradni dla dzieci i młodzieży centrum CBT odbywają się takie spotkania co tydzień i tam dzieci ćwiczą różne umiejętności np. współpracę, samokontrolę, umiejętności rozwiązywania konfliktów itd. Może to by Wam obojgu pomogło, bo Ty również jako rodzic musiałabyś odbyć spotkanie z takim trenerem

Odnośnik do komentarza
Gość Matka14latka

Lusy
A czy twój syn zawsze był taki, czy zachowuje się tak od pewnego momentu. Jaki był jako małe dziecko. Mialas u niego szacunek i aurotytet. Profil nawiązywać poprawne relacje z dziecimi, bez używania przemocy.?

Syn od urodzenia był agresywny. Tak jak jego ojciec. Nie używam przemocy. Jestem spokojna. Boję się że za rok albo dwa lata to on będzie używał przemocy w domu bo już powoli to robi (można powiedzieć)

Odnośnik do komentarza
Gość Matka14latka

unna-1
Dzieci w szkole się z niego śmiały...z czego?
Teraz jest bardzo agresywny i dogaduje się z rówieśnikami.
Czy nie było tak, że dałaś mu całą swoją miłość, a nie nauczyłaś odpowiedzialności i samodzielności?
Chłopak się buntuje, jest mu źle. Najłatwiej zwalić winę na brak ojca, bo to proste, konkretne wytłumaczenie problemu.
Ale problem tkwi głębiej.

Śmiały się że nie ma ojca.
Przepraszam bardzo. Ja zwalam winę na jego ojca?
Powiedziałam że jego ojciec miał od urodzenia agresję. Jak był w jego wieku robił tak samo. Dlatego później jak się z nim ożeniłam musiałam się rozwieść bo używam przemocy wobec mnie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli syn,wychowywał się bez ojca,to trudno przyjąć wersję,że nauczył się takich zachowań od niego. Raczej należało by to wykluczyć, więc jedynie co się nasuwa ,to to,że ma agresję w genach. Może jest to wynikiem choroby lub zaburzenia osobowości,bo zachowania nie dziedziczy się przez geny ,tylko przez wychowanie,natomiast choroby...jak najbardziej.
Ja na twoim miejsu zaczęła bym od psychiatry. Znajdz sposób ,żeby go tam zaprowadzić,bo już wkrótce calkowicie stracisz nad nim kontrolę. Póki ma 14 lat, to jest szansa,że dasz radę.
Żeby go przekonać,to może popros o pomoc kogoś z rodziny .
Kogoś kto ma u niego autorytet np dziadek czy wujek.
Dzialaj,bo z mężem się rozwiodłaś,ale z synem już się nie rozwiedziesz. Jeśli nic nie zrobisz, to w przyszłości ,może być naprawdę źle.

Odnośnik do komentarza
Gość Matka14latka

Lusy
Jeśli syn,wychowywał się bez ojca,to trudno przyjąć wersję,że nauczył się takich zachowań od niego. Raczej należało by to wykluczyć, więc jedynie co się nasuwa ,to to,że ma agresję w genach. Może jest to wynikiem choroby lub zaburzenia osobowości,bo zachowania nie dziedziczy się przez geny ,tylko przez wychowanie,natomiast choroby...jak najbardziej.
Ja na twoim miejsu zaczęła bym od psychiatry. Znajdz sposób ,żeby go tam zaprowadzić,bo już wkrótce calkowicie stracisz nad nim kontrolę. Póki ma 14 lat, to jest szansa,że dasz radę.
Żeby go przekonać,to może popros o pomoc kogoś z rodziny .
Kogoś kto ma u niego autorytet np dziadek czy wujek.
Dzialaj,bo z mężem się rozwiodłaś,ale z synem już się nie rozwiedziesz. Jeśli nic nie zrobisz, to w przyszłości ,może być naprawdę źle.

Spróbuję coś z nim zrobić. Mam nadzieję że się uda bo tak jak pisałam wcześniej potrafi zamknąć się w pokoju że nikt nie potrafi otworzyć drzwi. Na 100% syn odziedziczył to w genach. Agresja występuje codziennie. Później jak się uspokoi, ochłonie jest już całkiem normalny.

Odnośnik do komentarza
Gość Psycholog justyna

Twoje dziecko proboje sie wylądować. Obarcza cie wina za to ze jego ojca nie ma przy nim w okresie dojrzewania. Dziecko w takim wieku staje sie agresywne,zamyka sie w sobie. Dziewczynka zwierza sie matce syn ojcu kiedy go nie ma szuka winnych dookola siebie. Proboje sobie poradzic z ta sytuacja on cie kocha tylko nie umie tego okazac w sposób normalny czyli slowami kocham cie czy chodzby nawet przytuleniem. On ma problemy z zaakceptowaniem tego ze chcialas dla niego jak najlepiej on szuka winnych tego ze nie ma przy nim ojca w tak trudnym dla niego okresie.
Daj mu wsparcie sproboj mu powiedziec ze chcesz dla niego jak najlepiej powiedz mu ze go kochasz.
Mam nadzieje ze pomoglam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...