Skocz do zawartości
Forum

Co mi było?


Gość XxBartekxX

Rekomendowane odpowiedzi

Gość XxBartekxX

Witam,
Nazywam sie Bartek, styczność z marihuaną mialem z 20 razy po ostatnim incydencie nie pale. Mianowicie bylem wtedy przeziębiona to było przed Świetami poszedlem do kolegi ktory powiedział że ma zioło jest to wedel w stylu plasteliny mocny jest. Zapalilismy kolega 3 buchy ja 2 buchy faza na poczatku taka jaka powinna być Smiech Zamulenie i zamiast miec "gastro" zaczalem sie dziwnie czuc patrzylem sie w jeden punkt czulem jak by moja dusza wychodzila z moich oczu tak jak by oddala sie od swoje ciala myslalem ze umieram. Kolega zaczal mnie uspokajac i po jakis 3-4h przeszlo. Mowil mi on ze bylem bardzo blady. Zastanawiam sie czemu jemu nic sie nie stalo moze dla tego ze on o wiele wiele wiecej odemnie palil bo po tej sytuacji postanowil zucic. W Świeta Bożego Narodzenia mialem gonitwe mysli ale staralem sie o tym nie myslec chcialem ten czas spedzic z rodzina. W Sylwestra juz nie palilem ale wypilem dosyć dużo alkoholu. Na drugi dzien byl kac. Myslalem ze wszystko przeszlo no ale sie zaczely leki, bezsennosc(gdy zamykalem oczy to mialem przed nimi ta sytuacjie jak wychodze z siebie), brak apetytu, czuje suchosc w gardle i bardzo duzo pije, zawroty glowy, pisk w uszach po kilku dniach doszla mi biegunka( ciezko mi powiedziec czemu myslalem ze to przez to ze moi wujkowie na sylwestra mieli jelitowke) powiedzialem o tym mamie tylko jej nie mowilem ze zapalilem marihuane ale objawy jej powiedzialem. Dzisiaj leki mi przeszly(jal mysle o tej sytuacji to wiem ze to przez ten zasrany narkotyk), lepiej mi sie spi, czuje ze wracam do siebie, wczesnien czulem sie jak by to wszystko bylo nierelane ale juz sie to uspokoilo, lekkie zawroty glowy mam, piski w uszach rowniez, biegunka utrzymuje sie nadal, do tego doszedl tak jak by nie kiedy bol oczu ale to mam co jakis czas jak spie to nic mnie nie boli, oraz dzis mnie zaczelo bolec lekko prawe ucho mozliwe ze to przez tw cisnienie oraz czytalem na internecie ze to moze byc nerwica a tam sie obajawia ścisk szyi i tez tak mam ale zadko. (Ta oglonie objawy mam od tygodnia te bole i inne) od tego nieszczssnego incydentu minelo juz 3 tyg. Czuje sie lepiej przede wszystkim psychicznie nie tak jak wtedy. Jutro ide do lekarza nie wiem czy mu mowic o tej sytuacji ze palilem jako ze jestem niepelnoletni on to powie mamie a nie chcem zeby sie obwiniala ze zle mnie wychowala czy miala mysli ze ma syna narkomana ( no moze troche przeginam ) mam kilka pytan. Czy to moze byc zatrucie tym wedlem? Czy to jest bardziej nerwica (chociaz nie odczuwam leku, mentalnie czuje sie dobrze)? Jak czytalem na internecie niektorym to przechodzi dopiero wtedy jak zniknie calkowicie thc z organizmu (tylko oni pala po 4-5 lat a nie tak jak ja zaczalem palic od wakacji i to bylo max. Z 20 razy)?
Prosze o pomoc bo nie wiem co mam zrobic moje mysli z lekiem juz przeszly tylko mysle o tym kiedy to moze przejsc i czy nie mam jakiejs choroby.(Minelo juz troche czasu od tej sytuacji sadze ze to byl Badtrip, lekarz zlecil mi badanie krwi wszystko ok. I przed badaniem powiedzial mi ze te objawy prawdopodbnie byly spowodowane tak jakby wyssaniem witamin z organizmu. Teraz po tej sytuacji minelo ponad miesiąc nie wiem czemu ale nie raz przychodza mi dziwne mysli na mysl ostatnio mialem mysli Co bedzie po smierci? Co tam po drugiej stronie bedziemy robic ?(gdzie przed ta sytuacjia jak pomyslalem o smierci to nie przejmowalem sie tym, poprostu myslalem co bedzie a teraz ciezko mi tak myslec) Dzisiaj te mysli minely. Bardzo zaluje ze zapalilem wtedy akurat jak bylem przeziebiony. Ciagle sie zastanawiam i siebie obwiniam ze moglem sie posluchac mamy i niewychodzic wtedy do kolegi albo ze mogem jednak mu odmowic( robilem to ale mnie niestyety namowil gdzie po tem nie przepraszal) Tydzien po tym incydencie jeszcze po sylwestrze chyba mialem stan DD teraz nie czuje tego. Wiem ze najbardziej moze mi pomoc psychiatra badz psycholog ale nie chcem o tym mowic rodzicom. Juz tak sobie mysle ze za 1 rok bede mial 18 to wtedy pojde a moze akurat mi przejdzie. Mozecie mi doradzic co mam robic? Czy musze nad soba popracowac czy jak ? Moze ktos z was mial podobna sytuacjie i wrocil do siebie ?

Odnośnik do komentarza

To mogło być ciężkie zatrucie, mogłeś być na granicy śmierci, bo twój opis pasuje mi do takiej teorii.
Popiłeś, miałeś potężnego kaca i podobne dolegliwości.
Kac to też objaw zatrucia!
Twój organizm broni się przed środkami odurzającymi, nie toleruje ich.
To jest dla ciebie sygnał, byś zaczął się kontrolować, byś nie przesadzał z alkoholem, a narkotyki są dla ciebie całkowicie zakazane.
Piszesz, że kolega nie miał takich dolegliwości....Każdy organizm jest inny, każdy inaczej reaguje.
Niektórzy po zjedzeniu orzeszków, czy po ukąszeniu pszczoły, mogą stracić życie, bo ich organizm nie toleruje tego.
Tak to bywa, jesteśmy różni.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...