Skocz do zawartości
Forum

Gdy dziecko 4 letnie chwyta za piersi


Gość babcia.kamilki

Rekomendowane odpowiedzi

Gość babcia.kamilki

Moja wnuczka ma 4,5 roku, jest nadal dokarmiana przez synową piersią, przez co piersi kojarzą jej się z karmieniem. Problem polega na tym, ze wnuczka często próbuje rozpinać bluzki mnie lub np. gościom- kobietom, które polubiła w których towarzystwie się znajduje, bo chce pierś. Wnuczka jest normalnie rozwijającą się dziewczynką, ale zauważyłam, ze jak już polubi się z daną kobietą lub ciocią to natychmiast sięga jej do bluzki do piersi. Troszkę czasem niezręcznie się z tym czuję, bo mimo, ze jest to dziecko, to często kobiety bywają skrępowane. Akurat dla wnuczki nie ma to żadnego podtekstu seksualnego, a bardziej z karmieniem jej się kojarzy i trudno jej wytłumaczyć, ze tak nie wolno, bo ona uważa, ze to jest dobre, bo ciocie lubi. Jak wytłumaczyć dziecku?

Odnośnik do komentarza

Przesada zawsze jest szkodliwa. Matka powinna już dawno temu przestać karmić, bo to mija sie z sensem. W tym wieku nie przynosi żadnych korzyści, tylko kształtuje u dziecka zle nawyki i skojarzenia. Musisz porozmawiać o tym z synowa, bo to rola matki, żeby dziecko nauczyć, a jak trzeba to oduczyć.
Tylko zaprzestanie karmienia, spowoduje,że dziecko z czasem zapomni. Bez tego będzie trudno jej cokolwiek wytłumaczyć.

Odnośnik do komentarza
Gość babcia.kamilki

Akurat synowa jest przekonana, ze dziecku tym karmieniem długim pomaga. Wnuczka jest od urodzenia bardzo chorowita, ciągle łapie infekcje. Synowa ją zdrowo odzywia prócz tej piersi, ale mała jest bardzo często chora, synowa jest przekonana, ze gdyby nie ta pierś, to mała byłaby jeszcze bardziej chorowita, a wnuczka nie chce nawet słyszeć o odstawieniu od piersi. Lekarka pediatra także synowej mówiła, ze nie widzi przeciwskazań do karmienia w tym wieku, ze wiele matek obecnie długo karmi swoje dzieci.

Odnośnik do komentarza

Proszę Pani. Każdy ma prawo do swoich przekonań i postępuje wg swojego uznanie. Synowa ma prawo tak myśleć, bo teraz jest taka moda i tendencja, żeby karmić piersią jak najdłużej.
Tylko dla każdej matki może to znaczyć coś innego.
Dla jednej długo to 1rok, dla innej jak widać, aż do zerowki.
Z tego co pani pisze, mimo starań, dziecko i tak jest chorowite, więc karmienie piersią temu nie zapobiega. Czy bez tego chorowalo by więcej.? Śmiem twierdzić ,że to tylko niczym nie potwierdzone przypuszczenie, bo dzieci chorują z powodu niedojrzałości systemu immunologicznego.
Zasady karmienia i wychowania dzieci, zmieniają się w czasie, zależnie od nowych odkryć ,badań, czy też mody.
Ja swoje dzieci wychowałam, wg teori dr Spocka, bardzo wtedy u nas modnej i z perspektywy czasu, bardzo tego żałuję.
Najważniejsze, to zachować umiar, zdrowy rozsądek i słuchać własnej inntuicji,a nie czasowych trendów,
Wnuczka sama wkrótce odkryje,że dzieci które pozna w szkole nie są karmione piersią matki i że to nie jest coś normalnego.
Może być tym odkryciem niemile zakoczona.

Odnośnik do komentarza

Nie będę dyskutowała z poglądami Pani synowej na temat karmienia, bo każdy ma prawo wierzyć w to, co uzna za stosowne. Niemniej jednak uważam, że 4,5-letnia wnuczka jest już na tyle duża, by zrozumieć komunikat, że nie wypada dotykać piersi innych kobiet czy rozpinać im bluzki. Po prostu tak się nie robi, a karmi jedynie mama. Wystarczy to uzmysłowić dziecku i konsekwentnie egzekwować od niej respektowania ustalonych reguł, a będzie ok i nie będzie niezręczności podczas spotkań z ciociami ;) Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...