Skocz do zawartości
Forum

Moja mama zrobiła ze mnie psychiczną kalekę


Gość Szalonaania

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Szalonaania

Mam dosyć mojej matki.

Genetycznie mamy nerwice. Mój dziadek, ona i terax ja.

Ja staram się radzić z tym jak tylko mogę. Moja mama zawsze była wielka znawczyni, która radziła innym a sama sobie poradzić z nerwica nie umie.

Od jakiegoś czasu jej nerwica sir nasiliła. Serce jej potrafi do 180 puls skoczyć a ona panika ale nie zrobi nic. Tylko narzeka. Poszła do lekarza, dostała leki i co? Nir bierze ich bo po co? A później wieczorem znów narzeka ze coś ją łapie.

Z3 mnie robi psychiczną kaleke. Ja jestem osobą, która umie sobie różne rzeczy wkręcić. Nawet które się nir dzieją. Moja nerwica jest bardziej behawioralna. Głównie mięśnie, gola w gardle i serce reagują.

Moja mama nigdy nir wysyłala mnie na obozy, gdziekolwiek wyjeżdżałam to było " masz leki? Ale nawet grama alkoholu bo mnie tam nie będzie a jak serce zacznie szaleć " itp.

Juz i tak alkoholu pić nie mogę bo jak tylko alkohol zaczyna schodzić z organizmu yo ja czuję się jakbym miała zawał ( kiedyś tak nir miałam, kardiolog uważa źr to nerwica) a dlaczego tak mam? Odkąd moja mama zaczęła narzekać ze " ojej ciepło jej po alkoholu, serce szybko bije, czuje się jakby miała umrzeć " i mi może dwa razy się zdarzyło źle się czuć po alkoholu i proszę. Wmówila mj To tak,że już nie tkne nawet łyka bo od razu czuje to objawy.

Ostatnio mam już dosyć. Byłam chora. Miałam grypę. Prosiłam zrby kupiła mi neosine bi może zadziała żebym szybciej wyzdrowiala. Kupiła i wiecie co? Powiedziała,żebym nir brała bo x lat temu miałam mała wysypke na brzuchu od podobnego leku i lepiej nie. Wkurzylam sir niesamowicie. gdy tata wkroczył żeby przestała mnir tak nakręcac to zaczęła tłumaczyć,zr przecież tylko mówi ale nie zakazuje mi wziąć. Oczywiście ja juz pełna obaw nie wzięłam. I już nie tkne, bo się boje. A ja nawet jak czekolada ma śladowe ilości orzechów to już mam spuchniete usta, bo mama nagadala mi kiedyś ze wszystko się może zdarzyć ( a mam uczulenie).

Dziś był szczyt wszystkiego. Jestem jakoś zmulona a musze się pouczyć. Mama kupiła ostatnio magnez z zen szeniem. I co? Jak chciałam go wziąć to było " chwileczkę! Uważaj bo sen szen może podnosić ciśnienie i puls a nie wiadomo jak ty reagujesz może weź pół tabletki albo wypij sam magnez ". Rzuciłam w nią tymi tabletkami. Na złość wzięłam te tabletkę i juz czuje jakbym miała wysoki puls, duszno mi itp. Gdyby się nie odezwała pewnie nic bym nawet nie wiedziała i nie wmawiala sobie.
Ja nawet innych leków niż paracetamol nie brałam bo może mi coś być po innych.

Zniszczyła mi tym psychikę. ja bez leków nie wyjdę z domu. Nie wyjeżdżam nigdzie poza miasto, bo się boje, nie śpię u znajomych, nie imprezuje. Mam 22 lata. A wiecie co ona na to jak jej to mówię? Przesadzam kiedyś nauczę się samodzielności.

W wieku jeszcze 16 lat bawiłam się i nie myślałam o lekach, nerwach ani nic. Teraz? Jak zobaczę ze nie mam saszetki z xanaxem czy luminalem 2 torbie to wracam się do domu nawet będąc 20 km od domu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...