nie wierze

[Gość niewierze w boga]

witam pochodze z katolickiej wierzacej rodziny, jednak od zawsze nie chcialo mi sie chodzic do kosciola ale to tlumaczylem sobie niechecia do widoku tych wszystkich ludzi jeszcze w niedziele... pozniej gdy mialem wiecej lat odpuszczalem sobie kosciol z kolegami ale nie myslalem o tym czy wierze czy nie, bylo to raczej normalne ze tak... terazmajac teoche ponad 20 mieszkajac bez rodzicow w ogole nie chodze do kosciola ale od pewnego czasu zaczynam miec watpliwosci czy jak w ogole w niefo wierze i boje sie ze nie. a boje sie dlatego bo tak jakbym wiedzial ze on istnieje ale w niego nie wierze(to znaczy nie modle sie itp ) to w ogole ma sens ? a chcialbym w niego wierzyc. jak ktos mnie pyta czy jestem katolikiem to mowie ze tak ale ja nie wiem czy on jest. a wczesniej napisalem ze wiem............ juz sam sie w ttm gubie.... nie chce nie wierzyc a pozniej sie okaze ze pojde do piekla.. jak mam zaczac wierzyc w boga jezeli na codzien o nim nie mysle

[unna-1]

Nie musisz codziennie o nim myśleć, nie musisz chodzić do kościoła. Ważne, byś żył jak porządny człowiek.
Z tego co piszesz, ciągle wierzysz w Boga, tylko codzienne twoje życie jest inne od tego, czego cię nauczono w dzieciństwie. Od tego co powinieneś robić, w myśl dawnych nauk, a do czego nie masz przekonania, ani ochoty.
Żyj po swojemu. Jeśli Bóg jest, to ci wybaczy. To tylko księża cię straszą, by zagonić owieczki do stada.

[Gość specc]

co za moda nastala.. ksiadz zly...

[mgr Kamila Krocz]

Jeśli masz wątpliwości co do swojej wiary, najlepiej porozmawiaj z księdzem, tylko jakimś godnym rozmowy. Według mnie, jesteś nie tyle niewierzący, co raczej "poszukujący". Wyszukaj sobie w Internecie też ojca Szustaka - gość naprawdę sensownie mówi o Bogu. Pozdrawiam!

[Gość x-on]

To nie ma znaczenia czy wierzysz czy nie, nie da się za pomocą rozumu stwierdzić czy Bóg istnieje, bo jest On wszechmogący, więc może sprawić, żeby sam nie istniał.