Skocz do zawartości
Forum

jak mam siebie zaakceptować


Gość 22latekk

Rekomendowane odpowiedzi

witam, mam problem , otoz nie moge pogodzic sie z tym jaki jestem (ogolnie wyglad) ,gdzie sie urodzilem( no moze troche mniej,ale to chodzi o ludzi z mojego juz bylego otoczenia ale takze o polozenia geograficzne), gdzie teraz sie znajduje ( chwilowo wykonuje dos cciezka upokarzajaca mnie prace- uwazam ze stac mnie na wiecej ) , takze z tym nie moge sie pogodzic wlasnie ze mam 20lat a ja bym chcial byc kims innym i gdzie indziej, w ogole nie mam przywiazania do polski(to nowe miejsce to wlasnie zagranica) , napewno nie moge nazwac sie patriota chociaz kibicuje polakom w sporcie ale nie o tym mialem pisac. wlasnie mam takie mysli ze nie moge pogodzic sie z wszystkim zemna zwiazanym i samym soba niewiem jak to opisac , z tym co mnie spotkalo, tak bardzo chcialbym byc kims innym , albo chociaz cofnac czas o 10 lat. ale to by nic nie dalo bo to samo miejsce zamieszkania. sam tez probuje cos zmienic w moim zyciu, odcialem sie od wszystkich oprocz domu rodzinnego,ale teraz uswiadomilem sobie ze na wszystko jest juz za pozno, teraz juz nie zmienie psychiki wygladu wieku.... wiecie co mi jest?

Odnośnik do komentarza

mam takie mysli ze kazdy od urodzenia ma plan swojego calego zycia. a ze mna jest cos nie tak bo ja mam w dupie ten plan. to jak z ludzmi ktorzy sa kobietami a czuja sie jak faceci... mam cos nie tak z glowa chyba... dodatkowo bardzo duzo osob ktorych spotykam pierwszy raz takze nie polakow... mam wrazenie ze juz kiedys ich spotkalem..

Odnośnik do komentarza

Wszystko, o czym napisałeś - niezadowolenie ze swojego wyglądu, miejsca pochodzenia, wykonywanych zajęć itd. - sprowadza się do jednego, a mianowicie do nieakceptacji siebie i niskiego poczucia własnej wartości. Wierzysz, że jakbyś inaczej wyglądał, miał inną twarz, pochodził z innego miejsca, byłbyś kimś lepszym, fajniejszym. To tak nie działa. Sekret tkwi w tym, byś zaakceptował to, kim jesteś, a efekt zależy od solidnej pracy nad sobą. Powinieneś skorzystać z pomocy dobrego psychoterapeuty i wzmocnić swoją wątłą samoocenę. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

ale to nie chodzi o samoocene czy jakies kompleksy... nie pisze ze jestem brzydki czy cos,wrecz czasami czuje sie za pewny siebie. od 6 7 roku zycia gdy zaczalem szkole , poprostu zle rozegralem cale swoje zycie i teraz czuje ze nie mam nic,patrze na kogos mlodszego w jakiejs sytuacji i mysle sobie ze nawet taki moglem byc, zmienilem miejsce otoczenia ale to nic nie daje bo ciagle mysle o tych straconych latach.. ze mam 20 pare lat za chwile bedzie 30 i juz nic.... wiem ze duzo ludzi popelnilow zyciu bledy ktore zmienily ich zycie, ale ja czuje ze cale dotychczasowe zycie to byl blad i nie moge przestac o tym myslec, nie mam zadnychpozytywnych wspomnien z tych okolo 15 lat... a jak juz to jakas chwila, takie szczescie w nieszczesciu... tak jakbym sie wypalil, jeszcze z rok temu dazylem do zmiany do wyjazdu bo liczylem ze to mi pomoze a teraz uswiadomilem sobie ze to nic nie da... i musze zaakceptowac to zycie od nowa, ale nie od pierwszego tylko 22roku zycia a strasznie mi sie nie chce, nie wiem co mam zrobic zeby zaczac byc szczesliwy ze swojego zmarnowanego zycia... ciezko mi to dalej ciagnac. ale nie mysle o zadnym samobojstwie

Odnośnik do komentarza

Jak młodsi Cię dołują- mają wg Ciebie do zapisania kartę w lepszym wykonaniu niz to Ty zrobiłes to zacznij spotykac się ze starszymi 70-80-90 latkami, pogodnymi, zadowolonymi z życia, spełnionymi. Obserwuj ich, rozmawiaj z nimi i zacznij się zastanawiac, co daje im poczucie, ze nie zmarnowali życia, tylko czują głęboką wdzięcznośc Bogu ( bardzo często, bo to jeszcze pokolenie zazwyczaj wierzące), ze pozwolił im byc tak długo na ziemi i poznac roznych ludzi, rózne uczucia, obdarzyl częstokroć dziecmi i wnukami i oni są zadowoleni i szczęsliwi, ze mogli żyć na tym świecie.

Od kogoś powinienes się poduczyć jak życ i miec z tego frajdę

Odnośnik do komentarza

Zawsze tak jest, rodzice gadają, jesteś wyjątkowy, osiągniesz dużo, tylko się ucz, dużo pracuj. To bzdury. Im też to samo rodzice mówili, i co, twoi rodzice coś osiągnęli? Przysłowiowe mieszkanie na kredyt i auto? No to osiągnięcie życia, nie ma co. I ty też nic nie osiągniesz. Tylko 5% ludzi coś osiągnie w życiu. Bo są piękni, utalentowani albo mieli bogate rodziny i szczęście. Cała reszta będzie rano wstawać, iść do szkoły, pracy, wracać wieczorem, oglądać TV i padać ze zmęczenia i iść spać. Taka jest prawda. Zwłaszcza jak ktoś ma pecha i jest brzydki albo mieszka na zadupiu bez perspektyw. Gadanie że musisz pracować nad sobą, pokochać się, cieszyć tym co masz, powodzenia. Ciesz się że codziennie zapieprzasz 10h i twoja najlepsza rozrywka to oglądanie TV, ciesz się że może raz na rok wyjedziesz na tydzień na wakacje. No super po prostu bardzo to wyjątkowe, jest się z czego cieszyć naprawdę... Powiedzą, inni mają gorzej. No i co, mamy się cieszyć że inni mają gorzej? I co to nam pomoże? Prawda jest taka że ludzie mało inteligentni cieszą się z małych rzeczy np. smacznej herbatki, plotek z koleżankami, spacerkiem, zakupami, nową sukienką. Niestety to nie jest to, czego ludzie inteligentni i wrażliwi oczekiwali od życia. Ale taka jest prawda. Popatrz na Afrykę, urodzone tam dziecko do końca życia będzie głodować i walczyć z biedą i nikt tego nie zmieni, niesprawiedliwe i co z tego świat nie jest sprawiedliwy taka prawda, tak już jest, to czy głodujące dziecko w Afryce że się będzie kochało i akceptowało też tego nie zmieni. I to samo ty, jeśli urodziłeś się brzydki, czy głupi, czy nie wyjątkowy i bez talentu, to to nic nie zmieni, jeśli będziesz się akceptował, nie zostaniesz nagle milionerem, nie wyprowadzisz się na Karaiby, nie będziesz miał przepięknej żony z wielkimi piersiami... Będziesz jak reszta wstawał, pracował, wracał, TV, spać. Problemy takich jak ty biorą się z tego że nikt im nie chce tego powiedzieć wprost, a rodzice w dzieciństwie okłamuj, mówiąc że jesteś wyjątkowy, nie jesteś, nie będziesz.

Odnośnik do komentarza

ale afryka to afryka tam nie ma jednego glodujacego dziecka na 1000... no ale jezeli bede chodzil do pracy po 10h dziennie to tez nie bede 1 na 1000, ale to nie chodzi o to, nie mialem na mysli pracy sam niewiem co mialem na mysli,ciezko mi to opisac. i to nie chodzi o to ze w innym zyciu chcialbym miec miliony na koncie... nie narzekam na brak pieniedzy, moglbym miec nawet mniej to nie chodzi o kase ani z tym zwiazane rzeczy..

Odnośnik do komentarza

Jeśli będziesz chodził po 10h do pracy nie będziesz 1 na 1000 tylko będziesz jak 999 na 1000,,,
Napisałeś ze chciałbyś być kimś innym - kim?
Na co konkretnie narzekasz?
Bo prawdopodobnie nie będziesz nigdy nikim innym jak przeciętnym kowalskim.

Odnośnik do komentarza

Mam wrażenie że pierdzielisz bez sensu. Chcesz żyć gdzie indziej jako ktoś inny ale nie umiesz odpowiedzieć jako kto, gdzie i na co narzekasz i co ci nie pasi. Nie chcesz pracować nad sobą żeby zmienić przyszłość tylko chcesz się cofnąć w czasie i żyć jeszcze raz, pierdzielisz jak potłuczony. To fajnie że byś chciał, pewnie każdy by chciał, ale nie wiem czy wiesz, nie da się tak. Nie wiesz jak to zrobić żeby cofnąć czas i przeżyć wszystko od nowa? No zobacz, ja też nie wiem. Cała ludzkość też nie wie. Pewnie dlatego że się nie da. Myślę że zwyczajnie masz mentalność 10 letniego dziecka i nie dorosłeś. Albo masz kryzys wieku średniego.
Powodzenia z cofaniem czasu.

Odnośnik do komentarza

Ty tak piszesz jakbys mial umierac za rok. A teraz pomysl, powiedzmy ze dozyjesz 90 tki i co? Zamierzasz tak sie uzalac przez nastepne 70 lat? Bo tyle jeszcze masz do przezycia
Skoro mieszkasz za granica to rodzice tam wyjechali jakies 10 lat temu, moze troche wiecej, czyli oni pracuja po 10 godzin dziennie zebys ty mial czas nad soba sie uzalac. Nie ma nic od razu, na wszystko sobie trzeba zapracowac, nie wazne czy z biednego czy z bogatego domu pochodzisz, pracowac trzeba i juz. Jesli bylbys w bogatej rodzinie to wymagania w stosunku do ciebie tez bylyby inne, duzo wyzsze, bo to do ciebie nalezaloby pomnazanie majatku rodzinnego. Wiec zamiast pisac ze chcialbys byc kims innym poszukaj dobrego collegu i wez sie do roboty. Jak skonczysz college, mozesz sobie jezdzic po calym swiecie.

Odnośnik do komentarza

do fląfllra
Dawno nie czytałam takiej mądrej wypowiedzi. Mogłabyś się do mnie odezwać na maila? chciałabym wiedzieć jak Ty radzisz sobie z codziennością i co np robisz żeby być szczęśliwsza. Bo twierdzenie, że tylko mało inteligentni ludzie cieszą się małymi rzeczami popieram w 100%. Mi ciężko pogodzić się z codziennością... Może nawiązałybyśmy kontakt? Ja niestety nie mam przyjaciółki a myślę, że taka wirtualna znajomość może być całkiem ciekawa. Miło porozmawiać z kimś mądrym :) zostawię swojego maila, a w temacie wiadomości wpisz fląfllra żebym wiedziała, że to od Ciebie :) kasia.xd.d@wp.pl

Odnośnik do komentarza

Żyjesz dziś i dziś powinieneś cieszyć się z każdego dnia.
Przeszłość już była, minęła.
Dziś masz 22 lata i całe życie przed sobą. Ty dopiero zaczynasz dorosłe życie, wszystko jeszcze możesz wygrać, wszystko jeszcze możesz zmienić.
Tylko zacznij się zastanawiać nad tym, co byś chciał?
Usiądź sobie wygodnie, zrelaksuj się i zacznij marzyć. Pomyśl, jak sobie siebie wyobrażasz za 10 lat?
Tylko nie myśl o realiach, puść wodze fantazji.
Jak już siebie wymyślisz, to zacznij to realizować. Możesz wszystko, bo twoje życie dopiero się zaczyna.
Uwierz w to, a dokonasz tego.

Cejrowski chciał podróżować, sprzedał bodajże lodówkę, by mieć na bilet i pojechał do Amazonii. Dziś jest znany , bogaty i ceniony.
Takich przykładów jak on, jest wiele. Potrzebna jest odwaga i pomysł na nowe życie.
Uwierz w siebie, a możesz wszystko.
ŻYJ TERAŹNIEJSZOŚCIĄ, NIE PRZESZŁOŚCIĄ. Przeszłość już minęła.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...