Skocz do zawartości
Forum

Mam chłopaka a myślę o innym


Gość Germanistka00

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Germanistka00

Mam chłopaka od 3 lat ale nie układało nam się zawsze. W grudniu dużo się działo. Mój chłopak zachowywał się w stosunku do mnie źle. Itd sytuacje sprawiły że coś we mnie pękło. Kiedyś znosiłam jego wybryki n tym razem nie czuje żadnych uczuć. Ani pozytywnych ani negatywnych w stosunku do niego.
On może i teraz się bardziej stara żeby to naprawić. Ale mi nie zależy już tak na odbudowaniu tego związku. Za dużo przykrości było.

Dodatkowo uważam ze to przez to, że poznałam kogoś. I chyba się zauroczylam. Przystojny i świetny z charakteru chłopak. Z którym mogę pogadać, pośmiać się i przede wszystkim na którego mogę liczyć... Mój partner często był dla przyjaciół a ja wsparcia w nim nie miałam tylko zostawalam z problemem sama...
Mój nowy kolega jest mną zainteresowany, nawet calowalismy się raz będąc na piwie w klubie... Tu kolejna sprawa. Ten kolega ze mną wychodzi, próbuje mi zapewnić jakaś rozrywkę. Gdy się spotykamy np na nauce ( jesteśmy na jednym roku) to połowę czasu potrafimy się śmiać z głupot. Z moim chłopakiem juz tak dawno nie było.

Ale ten kolega nie jest materiałem na chłopaka. On raczej nir szuka dziewczyny. Wiem bo chwalił mi się ze lubi czasem kogoś wyrwać a miłości na razie nie szuka. Dlatego staram się nie angażować, bo to ze się " kumplujemy czy przyjaznymy " ( sądząc po tematach jakie poruszamy to raczej przyjaźń). Dlatego angażuje się w przyjaźń niż coś więcej.

Ale...
Dużo łączy mnie z chłopakiem i tyle już lat się znamy... Z drugiej strony zaś mój kolega wywołuje we mnie emocje jakich dawno nie czułam. Oprócz poczucia zainteresowania, czuje ze jestem atrakcyjna kobieta, czuje ze ktoś mnie rozumie i potrzebuje mnie w jakimś stopniu ( bo jak ma problem to dzwoni, pyta o radę nawet w małych sprawach jak kolor koszuli lepszy na zaliczenie sesji).
Samoistnie się uśmiecham jak go widzę.

Ostatnio miałam.urodziny. Mój chłopak napisał mi sms z pracy z życzeniami. Później poszedł na piwo z kolega.
A ten mój kolega? Jak tylko przyszłam.na zajęcia to podniósł mnie dając mocnego przytulasa i kupił mi prezent i nadmuchal balona... byłam zaskoczona.

Ale źle się z tym czuje. Bo raczej nic z tej znajomości oprócz przyjaźni Noe będzie. A jednak mój chłopak się teraz stara i tak głupio mi ze myślę o kimś innym... Nie wiem czy to chwilowy kryzys czy po prostu wypaliłam się

Odnośnik do komentarza

Czytając ten wpis nasunęła mi się taka myśl: uważaj na tego kolegę, gdyż on za bardzo się stara. Raczej jemu nie zależy na przyjaźni, tylko na tym co masz - no wiesz gdzie. Obyś nie była w trakcie wyrywania (jak to napisałaś). Nie ufaj facetowi z takim podejściem do dziewczyn.

Co do Twego chłopaka, możliwe że się wypaliłaś z uczuć. No i piszesz, że dużo przykrości było w tym związku, więc on sam Cię odtrącił. Teraz się stara - zapewne wyczuł, że możesz pomyśleć/ ocknąć się i go zostawić.

Gdybym był dzierlatką, to nie faworyzowałbym ani jednego, ani drugiego.

Odnośnik do komentarza

Nie bardzo rozumiem, dlaczego z Twojego postu wynika, ze powinnas miec faceta.

Masz chłopaka, co ma dużo wad i własciwie to Ci już tak bardzo na nim nie zależy- czyli po co utrzymujesz z nim kontakt.
Masz kolegę, który Ci się podoba, ale oceniasz, ze on nie szuka teraz dziewczyny.
I biedna nie wiesz co robić, bo pierwszy jakby Cię juz nie interesuje a drugiego to Ty nie dośc mocno interesujesz.

A nie pomyślałas, ze spokojnie można nie miec żadnego chłopaka i poczekać na faceta coś w guście tego Twojego kolegi, skoro podoba Ci się taki typ o takim usposobieniu.
Tacy chodzą po świecie tylko spokojnie trzeba sobie na takiego poczekac a nie tracić czasu na Twojego chłopaka skoro on tylko za kolegami lata a dla Ciebie rzadko kiedy ma czas.

To są Twoje wybory. Niemniej nie nalezy miec statusu "mam chłopaka" o ile ten chłopak nie spełnia Twoich podstawowych potrzeb, bo niby po co? Singielka to tez człowiek i wcale i nie najgorszego sortu.To osoba, która ma czas i cierpliwośc na wypatrzenie sobie godnego siebie chłopaka.

Odnośnik do komentarza
Gość Germanistka00

Nie znasz mnie wiec nie oceniaj. To ja tu jestem poszkodowana a nie moj chlopak. Poza tym calowalam sie z kolega kiedy mialam z chlopakiem "przerwe" po tym jak kolejny raz olał mnie dla znajomych. Jestem mloda kobieta szukajaca zrozumienia , zainteresowania i milosci od mezczyzny. Chlopaka mam kiepskiego bo wszystko jest wazniejsze ode mnie a zaczal sie starac bo naprawde obaczyl ze mi przestalo zalezec. A czytanie ze zrozumieniem sie kłania, bo nie napisałam ze licze na cokolwiek ze strony kolegi, bo wlasnie jest typem ktory nie szuka milosci. Przyjaznie sie z nim. To ze sie sobie podobamy jest najmniej istotne. Szanujemy siebie nazwajem, bo nie traktuje mnie jak panne ktora zaliczy, tylko jak przyjaciołke.

A prosze o rade bo nie wiem co zrobic bo w zwiazu jestem nieszczesliwa, a z drugiej srony boje sie ze moja przyjazn z kolega w pewnym momencie mnie tez zrani, bo skoro sprawia mi tyle przyjemnosci spedzanie z nim czasu, ze boje sie ze sie zakocham czy cos.

Szmaciskiem sa mezczyzni, ktorzy maja przez lata kobiete u boku ktora byla w stanie zrobic dla nich wszystko, a jej totalnie nie szanowali i nie zauwazali. Ja wtedy bylam glupia i kochalam na zabój. Ale cos we mnie pękło, nie umiem juz dawac soba pomiatac. Pomimo ze on sie teraz stara, nie robi to na mnie wrazennia jak kiedys by zrobilo kiedy swiata poza nim nie bylo.

Wiec nastepnym razem zastanów sie ze moze osoba po drugiej stronie monitora ma problem, bo ktos ja kiedys zranil i teraz ma dylemat. Niz oceniasz bez nawet czytania ze zrozumieniem.

Odnośnik do komentarza
Gość Germanistka00

Ta odpowiedz powyzej byla do Mahometa.
Co do reszty macie racje. Ja nie musze miec faceta. Tu bardziej chodzi o to, ze boje sie tej znajomosci z tym kolega, bo teraz własnie on daje mi to co potrebuje( tego zainteresowania itp ) i boje sie ze mi sie to bedzie bardziej podobac

Odnośnik do komentarza

Sytuacja wygląda w skrócie tak - masz chłopaka, ale nie jesteś zadowolona i szczęśliwa w tym związku. Na horyzoncie pojawił się kolega, który Ci imponuje, z którym masz dobry kontakt, ale który prawdopodobnie nie jest zainteresowany związkiem z Tobą. I tu pojawia się dylemat - co dalej? Podejrzewam, że Twój chłopak zaczął się co nieco starać o Ciebie, bo możliwe, że wyczuł zagrożenie i obawia się, że możesz od niego odejść. Czy jest to zmiana na stałe? Wątpliwe. Z kolei kolega nie ukrywa, że nie szuka miłości, tylko lubi "czarować" dziewczyny. Pomyśl, czy jest to dobry kandydat na chłopaka? Może teraz Cię adoruje, zapewnia rozrywkę, rozmawia, a nawet Cię pocałował, ale istnieje ryzyko, że się może Tobą znudzić i zostawić? Radziłabym tak jak poprzednicy, jeśli nie jesteś pewna swoich uczuć i uczuć kolegi, to nawet jeśli zdecydujesz się na zakończenie związku z chłopakiem, nie rzucaj się od razu w ramiona kolegi. Daj sobie czas, poznawaj mężczyzn, nie musisz od razu mieć chłopaka. ;) Pozdrawiam i życzę słusznych wyborów!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...