Skocz do zawartości
Forum

ignorować?


Rekomendowane odpowiedzi

mam kolege ktory mi w pracy nie daje spokoju caly czas sie mnie czepia a dzis przy 2 koledze powiedzial" ty tylko podpisac sie mozesz kreda " czyli dal mi do zrozumienia ze jestem glupia mam juz dosc tych jego zaczepek lepiej bedzie jak go bede calkowice ignorowac ?nie wiem o co mu chodzi czego dla mnie taki jest nic mu nie zrobilam prosze o rade. boje sie ze jak bede go ignorowac to bedzie bardziej agresywny

Odnośnik do komentarza

Tez w życiu spotkałam takich agresorów. Zazwyczaj ignorowanie to dobry sposób i nie kończy się wzmożeniem agresji, wręcz przeciwnie. Ale z drugiej strony warto by się bronić, skoro sprawa trwa już długo. Często ludzie są "śmiali w zaczepkach" na forum, gdy widzą ich inni. Może więc warto porozmawiać z tym kolegą w cztery oczy albo w obecności świadka (jakiejś zaufanej osoby niekoniecznie z pracy)?

Odnośnik do komentarza

Faktycznie lepiej jakbyś go olewała, bo każda Twoja odzywka, nawet cześć ,to dla niego preludium do następnych zaczepek,
dlatego nawet słówkiem się do niego nie odzywaj, bądź obrażona, zobaczysz jaka będzie reakcja, jeśli dalej będzie Cię męczył, zgłoś śmiało przełożonemu,
nie zapomnij dodać ,jak to przeszkadza Ci w pracy.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Uspokój się, przestań się denerwować.
Ja wiem, że on jest wkurzający, ale on najwyraźniej bawi się tym, że tak łatwo dajesz się wyprowadzić z równowagi.
Widząc go, od razu sobie mów, że JESTEM SPOKOJNA I OPANOWANA.
Powtarzaj to sobie cały czas, nie reaguj na jego słowa.
Bądź spokojna, a straci zainteresowanie twoją osobą.
Spójrz na niego z pogardą. Pomyśl, że to tylko takie małe, śmierdzące g-wno.
Wyobraź je sobie i tak o nim myśl, pomoże ci to się uspokoić.
Poćwicz takie pogardliwe spojrzenie, przed lustrem.

Odnośnik do komentarza

ehh to takie proste :) to zwyczajna zaczepka na poziomie dziecka z podstawówki. Rozmawiałem z koleżankami, każda ma w pracy takiego jegomościa lub kilku, i każda potwierdziła, że są to typy bawidamków. Więc jego zagrywki są odbierane przez niego jako forma flirtu...chamskiego czy nie ? no cóż :)
najprościej jest odwinąć się ciętą ripostą lub jasno postawić granicę i powiedzieć, że sobie tego nie życzysz.

i jeśli wybierzesz opcję drugą to przewiduję, że po jakimś czasie przyjdzie i przeprosi na osobności za swoje odzywki i powie (ja nie wiedziałem, że tak to odbierasz) i to będzie potwierdzenie, że dla niego to flirt :)

Odnośnik do komentarza

Ja tez sie zastanawiam dlaczego ty jeszcze tego nie zglosilas do kierownika.
Jak czytam niektore posty to mi slabo, jak mozna powiedziec ze chamski spisob bycia to flirt? I jeszcze kobieta ma to zrozumiec. To jest spoleczne przyzwolenie na cos co nie ma prawa miec mirjsca.
I to kobiety doradzaja. A gdzie szacunek do siebie?
Cos na zadadzie bije bo kocha. Opamietajcie sie. W takich chwilach zawsze sie ciesze ze nie mieszkam w Polsce, u mnie takie zachowanie jest niedopuszczalne tym bardziej ze taki cham zaburza prace zespolu.
Idz do kierownika, nie badz ofiara.

Odnośnik do komentarza

Teraz to ty z niej robisz ofiarę...

chodzi o zwykłe ustanowienie granic, "ty przestań to mówić, nie życzę sobie itd etc"

a czy takie coś miało miejsce ? nie, była tylko głowa w dól i cisza. To skąd ten STRASZNY oprawca ma wiedzieć, że robi coś źle skoro sama pokrzywdzona nawet nie potrafi wydusić z siebie prostego słowa "stop".

Więc nie przesadzaj i ze zwykłych głupich zaczepnych tekstów na niskim poziomie, nie rób tu porównań do rzeczywistego bycia katowanym.

Odnośnik do komentarza

Autorka powiedziała mu raz coś do słuchu, ale nie dotarło...
Ja jeszcze mam taki pomysł, żebyś zawsze pod ręką miała telefon i słuchawki, jak go widzisz z daleka, zakładaj je w uszy i sluchaj muzyki, unikaj kontaktu wzrokowego, traktuj go jak powietrze.
Wtedy, jest nadzieja, że da spokój.

Misisz pokazać, że się go nie boisz.

Jak, nie dotrze do niego co wyprawia, pozostanie zgloszenie kierownikowi na piśmie, bo podejrzewam,
że ciężko Ci będzie opowiedzieć.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

co do niego co bym nie powiedziala to się ze mnie smieje pytam czego sie ze mnie śmieje on co mam płakac to takie jeszcze niedojrzały chłopak , az taki obraźliwy tekst był 1 raz ( nie wiem czego nie zareagowałam) wczesniej sie tylko mnie czepiał , nastepnym razem bede sie bronic ! tez nie wiedzialam ze on moze byc taki chamski ! nie znałam go z tej strony! dzisiaj bo całkowicie olałam tak jak by był powietrzem chyba zaczyna odpuszczać!niech wie ze mi sie nie podoba jego zachowanie jak sie spyta o co mi chodzi to powiem wprost, że nie będzie mnie nikt obrażał i nie życze sobie głupich tektów do mojej osoby .

Odnośnik do komentarza

Powiedz mu ze idziesz do kierownika na skarge jesli jeszcze raz sie tak odezwie. Jesli tak sie stanie, idz. On musi zobaczyc ze jestes konsekwentna.
Standard jest taki ze nikt pewnych granic przekraczac nie moze, dopoki bedzie przyzwolenie dopoty tak sie bedzie dzialo.

Odnośnik do komentarza

Sylwia7741
zagadywal ale udawalam ze to nie do mnie! nie chce miec jakos za duzo z nim wspolnego skoro jestem dla niego glupia to po co ze mna gada? czasem mu cos powiem ale on sie z tego smieje nie wiem czy to z nerwów czy chce pokazac ze ma to gdzies co mowie i ze go to nie urazilo wcale

Może to jakiś prehistoryczny styl podrywania (?) A śmieje się, bo nie wie o co chodzi - w końcu to troglodyta, więc czego można więcej oczekiwać. ^^

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...