Skocz do zawartości
Forum

Trudna relacja z matką


Gość Egrss

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, dobijam do 30, a mam wrażenie, że moja mama nadal traktuje mnie jak małe dziecko. Stale mi narzuca różne czynności i nigdy nie przyjmuje spokojnej odmowy - dopiero kiedy się zdenerwuję (lub powiem, że na moim miejscu inny by się zdenerwował), wówczas ustępuje, ale wtedy słyszę, że niedługo ją wykończę itp. (porównania do matkobójców są dość częste) Oczywiście nigdy nie było akceptacji dla żadnej mojej partnerki (połączonej z zaprzeczeniem permanentnego uprzedzenia i twierdzeniem, że na niczym innym bardziej jej nie zależy niż abym założył rodzinę), podejrzliwe patrzenie na każdego mojego bliższego przyjaciela. Nawet ten wpis - chociaż jest całkowicie anonimowy - uznałaby za pisanie paszkwili na jej temat do całego świata.

Sprawa jest o tyle skomplikowana, że niedawno zmarła najbliższa nam osoba - moja babcia - co dodatkowo pogarsza nasz stan psychiczny. Chociaż nie raz bardzo denerwuje się na mamę, nie mam sumienia żeby się wyprowadzić. Podczas kłótni moja mama przyjmuje ton władczy, ale z chwilą kiedy dostrzega realną możliwość mojego odejścia (na przykład ustalanie warunków wynajmu mieszkania), wtedy przyjmuje postawę błagalną. Usiłuję namówić ją na terapię, wtedy słyszę, że z "matki robię wariatkę". Wprawdzie chodziła do prywatnego psychiatry i jak miała mu przekazać moje sugestie dotyczące jej zdrowia psychicznego, ten miał stwierdzić, że ja nie jestem psychiatrą i że nie mogę się wypowiadać, jednocześnie przepisując jej dosyć silne leki psychotropowe. Co mam robić?

Odnośnik do komentarza
Gość gifigoigi

Twoja sytuacja jest bardzo trudno bo nastąpił u ciebie syndrom sztokholmski. Z pewnością jesteś ofiarą, bo rodzice nie powinni robić dzieciom żadnych trudności z opuszczeniem domu w momencie gdy dzieci mają 18 lat. Matka uczyniła z ciebie więźnia traktując jak przedmiot dla jej zabawy.

Nie tylko że będzie ci ciężko podjąc decyzję o wyprowadzeniu się, ale będziesz potrzebował, po wyprowadzeniu się, kilku lat, żeby dojść do normalności.

Odnośnik do komentarza
Gość starapo40

mam te sama sytuacje. Z tym, ze moja mama miala trudne zycie-byla m.in wymeldowana w nieznane, kiedy rodzilismy sie ja i moje rodzenstwo. Jej rodzice i moj ojciec zgotowali jej pieklo,choc ojciec byl czlowiekiem na stanowisku, mial mieszkanie. Rodzice wymeldowali mame z mieszkania, ktore sobie zalatwila przed poznaniem ojca.
Ojciec pomiatal rodzina do samej smierci, mial manie wielkosci, zadal ciaglych holdow. Rzadzil w rodzinie, robil awantury, wytaczal z gory przegrane sprawy sadowe do samej smierci, matke mial za nic. Cokolwiek by nie zrobila, krytykowal ja. Decydowal nawet o moim zyciu, robil awantury, zebym poswiecala czas na zasadzie wolontariatu na rzecz sprawy z gory przegranej. Choc mialam inny zawod dopiero od niedawna mam prace, bo nie probowalam nawet szukac pracy zgodnie z zawodem. Uzupelnialam kwalifikacje wiele lat tulajac sie i bedac zwalniana z wielu prac. Moja mama ciezko sie pochorowala m.in. po tym, jak lekarze przepisywali jej lek wycofany z obrotu w Polsce. Boje sie, ze to wszystko skrocilo jej zycie o pare lat.
Stales sie zakladnikiem swojej mamy, taki jak byl moj ojciec. Z tym, ze ojciec byl zaburzony. Ty mam wrazenie jestes zdrowym czlowiekiem. Staraj sie chociaz nie pozwolic mamie mieszac w Twoich zwiazkach.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...