Skocz do zawartości
Forum

Co to mialo byc? Takie zareczyny. ?


Gość Misss27

Rekomendowane odpowiedzi

W nocy moj chlipak tak jakby mi sie zareczl. Wygladalo to tak. Uklakl super. A potem zaczol mi stwiac warunki jak to i to to bedziesz moja zona az mnie zatkalo. To maja byc zareczyny ... I musisz sie zmienic i to i tamto. Nawet nie bylo zapytania czy bedziesz moja zona itd.. Nie odpowiedzialam. Bi nie bylo na co wlozyl mi pierscionek na palec. A ja wszoku nawet zapomial dac mi buzi. Ryczalam. Bo on widzi tylko moje wady a swoich nigdy... Dal mi warunek albo sie zmienie albo noe wiem. To po co mi takie zareczyny. Co to mialo znaczyc nie rozumiem. Polozylam pierscionek kolo noego i nie chce go nawet nosic tak sie cieszylam ze kupil mi go ze chce sie oswiadczyc. A tu takie cos. Moglam sie spodziewac po nim... Ale myslalam ze chociaz w taki dzien bedzie pieknie. Rycze nawet teraz. Bo jeszcze mi nagadal rano . Bo powoedzialam mu ze on tez owinien aie zmienic itd.

Odnośnik do komentarza

Człowiek w niektórych sprawach szczególnie jak jest młody i chce pracowac nad sobą to moze się zmienic. Niemniej jednak on wcale nie chce sam sie zmieniac tylko Ciebie by troche inaczej ulepil pod swoje potrzeby. Jesli robi to w dniu zaręczyn to nie zapomni codziennie robic Ci afery o cokolwiek, przeciez nie jestes dla niego dosc dobra i dosc mądra. Taki facet Ci potrzebny na całe życie? Zastanów się dlaczego jeszcze z nim jestes? Boisz się, ze jak się rozstaniecie to zadnego innego , ktoremu bedziesz się naprawde podobala nie znajdziesz?
Chcesz kazdego dnia, dzien po dniu tracic pewnosc siebie, poczucie, ze jestes cos warta?

Naprawde uruchom myslenie, bo on przeciez zaproponowal Ci , ze tak jak wczoraj wieczór tak bedzie przez całe życie. Czyli w praktyce gorzej, bo teraz to powinno Wam jeszcze zależec na sobie a po wielu latach związku jak wkrada sie rutyna bywa róznie.

Zastanów sie nad soba, czy go kochasz i czy Twoja milosc do niego jest tak wielka, ze spokojnie pozwoli na codzienne tlamszenie Ciebie przez niego i to oczywiscie "dla Twojego dobra".I czy to chodzi o miłosc czy o Twoje wyobrazenie o nim, ktore jakos w zetknięciu z życiem praktycznym bardzo boli.
"Moglam sie spodziewac po nim... Ale myslalam ze chociaz w taki dzien bedzie pieknie."- sama poniekąd przyznajesz, ze ma dar wpędzania Cie w zakłopotanie, w poczucie winy, w przekonanie o Twojej niedoskonalosci facet opanował do perfekcji. Rusz rozumem i zastanów się czy aby świadomie nie godzisz się na codzienne piekło i pomiatanie Tobą, wieczne wymagania ma byc tak i siak. Co sobie wybierzesz to bedziesz miała. Wybór męzczyzny na całe życie to Twój wybór.I tylko do siebie będziesz miała pretensje jak będzie Ci cięzko i zle w malzeństwie z "doskonalym mężczyzną". Do niego nie będziesz mogla miec pretensji , bo on przed ślubem się nie tajniaczyl a sobie bedziesz mogla powiedziec " widzialy galy co braly".

Odnośnik do komentarza

Zapomniałem dodać... Ja nawet gdyby jakimś cudem mnie jakaś niespełna umysłu zechciała to nie mogę się zaręczyć bo mama nie pozwala. Mama kazała być prawiczkiem i zabroniła uprawiać sexu, bo inaczej nie postawi więcej pod nos obiadku, a ja sam nie umiem zrobić bo mam dwie lewe ręce i nawet wodę przypalam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...