Skocz do zawartości
Forum

dziecko 5-letnie powiedziało mi


Gość żółtażaba

Rekomendowane odpowiedzi

Gość żółtażaba

że rodzice powiedzieli, że go nie kochają. Pracuję jako logopeda. Najpierw nie uwierzyłam, ale to chyba prawda:(
Nie wiem, czy coś mogę zrobić. Dla mnie to znęcanie się nad dzieckiem :( Spytałam, czy coś takiego zrobił, co ich mogło zdenerwować, że może powiedzieli w nerwach. Mam nadzieję, że w najgorszym razie to po prostu głupi wybryk głupich dorosłych.Ludzie są głupi i czasem powiedzą coś w stylu "jak tak zrobisz to cię nie będę kochać".
Nie płakał, jak mi to mówił, ale nawet jako ktoś nie jest bardzo wrażliwy to jako dziecko to na pewno przeżywa....
:(

Odnośnik do komentarza

Nie wiadomo czy powiedzieli mu wprost, mnie też nie chce się w to wierzyć, może go karcą, na coś nie pozwalają, a dziecko wtedy ma różne projekcje...,
może też być tak , że w przedszkolu dziecko słyszy od kolegi, że rodzice kupili mu coś drogiego, fajnego ,bo go kochają, to drugie dziecko pomyśli , no tak ,mnie nie chcą kupić ,bo mnie nie kochają.., nie wiem, ale wiele takich sytuacji można stworzyć.
Dlatego, jak chcesz, możesz porozmawiać z rodzicem tego dziecka, bardziej oględnie, jakie mają relacje z dzieckiem, jak się zachowuje w domu, czy maja problemy wychowawcze,itp., bo widzisz ,że coś jest nie tak.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Może być i tak, że rodzice mówią - kocham cię- jak dziecko coś dobrze zrobi.
A jak zrobi źle, to mówią -nie kocham-
Posyłają go do logopedy, czyli dbają o jego prawidłowy rozwój.
Z tym znęcaniem się nad dzieckiem, to chyba przesadzasz. Za mało masz danych, by ich osądzać.
Ale obserwować ich warto, bo nie musi, ale może to być jakiś sygnał.

Odnośnik do komentarza

Dziecko 5-letnie myśli w sposób prosty i rzeczywiście te przykłady, które już padły w wątku, mogły zaistnieć. Maluch może pomyśleć: "Mama na mnie krzyczy, to pewnie mnie nie kocha", "Rodzice nie chcieli mi kupić zabawki, pewnie mnie nie kochają" itd. Z drugiej jednak strony dzieci w wieku przedszkolnym są prostolinijne, w tym sensie, że co w sercu, to na języku, więc od razu nie posądzałabym dziecko o konfabulację. Może być coś na rzeczy. Trudno jednak cokolwiek stwierdzić, nie znając rodziny, nie obserwując jej. Tutaj w ferowaniu wyroków trzeba być bardzo ostrożnym.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...