Skocz do zawartości
Forum

Mam problem z myślami na swój temat.


Gość Bezsiilna

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,
Pierwszy raz pisze na jakimkolwiek forum. Ciężko mi się dzielić swoimi problemami , ponieważ w pewien sposób myślę, że ludzie mnie nie zrozumieją. Jednak chcialabym usłyszeć od kogoś ,kogo nie znam, jego opinię. Zacznę od tego, co czytam na wielu forach, czyli przedstawienie się : )
Mam 20 lat , studiuję, mieszkam z rodzicami , mam kochającego chłopaka, z którym jestem 5 lat, przyjaciółkę, jestem dość ładna, chociaż jak każda dziewczyna widzę w sobie wady. Niby wszystko wygląda normalnie , ale jednak nachodzą mnie często złe myśli. Tak naprawdę nie wiem od kiedy je mam. Mam wrażenie ,że od zawsze. Od dziecka pamiętam , że byłam zakompleksiona. Przez wystające zęby albo przez to ,że nie byłam dość ładna w porównaniu do koleżanek z klasy. Jestem jedynaczka, przez co ciągle czułam na sobie presję ze strony rodziców i rodziny w stosunku do mojej nauki, umiejętności. Oczywiscie nigdy nie bylam do niczego przymuszana, ale dawali mi zrozumiec ,ze chca bym byla zdolnym dzieckiem, ktore nie bedzie musialo tak ciezko pracowac, jak oni by miec to co mamy teraz . Tak naprawdę dopiero w liceum zrozumiałam, że uczę się dla siebie...i od tej pory zaczęłam pracować dla swojej satysfakcji. Dlatego poszłam na studia zupełnie nie związane z klasą do której uczęszczałam w liceum, tylko dzięki własnej ciężkiej pracy. Oczywscie nie obylo sie bez przykrych sytuacji ze strony np nauczycieli i innych osób, które wrecz bezposrednio mowili ,ze sie nie dostane. Studia które wybrałam były związane z moją pasją dlatego tak mi na nich zależy. Teraz gdy juz na nich jestem mam dobre i złe momenty , za jednym razem jestem w gronie najlepszych za drugim zabraknie mi odrobiny. Nigdy nie byłam uzdolniona naukowo , nigdy nie miałam paska w szkołach, zawsze leciałam na 4 . Dlatego gdy na studiach zaczęło mi wychodzić i poczułam jak to jest byc naprawdę dobrym ,ciężko mi z tego zrezygnować. Ale gdy tylko mi nie wychodzi , załamuje się . Zawsze tak miałam.. Ciężko to wyplenić z głowy kiedy to jest z Tobą od tak dawna.. Studia są bardzo ciężkie, przez nie niestety nie jestem w stanie podjąć pracy. Dołuje mnie to , bo widzę jak moi znajomi z otoczenia są w stanie pogodzić studia i pracę i czuje się beznadziejna , ciężarem dla rodziców.. Z czasem moja pasja ,przez którą poszłam na studia zaczęła być niczym w porównaniu do umiejetnosci innych . Nie mam zbyt wielu przyjaciół ponieważ wielu mnie zawiodło, mam jedną osobę która jest przy mnie od wielu lat . Mimo to wstyd mi jej o tym powiedziec . Mam marzenia jak każdy by dużo zarabiać, mieć piękny dom i szczęście jakie moi rodzice pragną dla mnie . Ale im dłużej o tym myślę tym przyszłość mnie dobija coraz bardziej. Boję się ze mi nie wyjdzie , że stracę wszystko, że nie spelnie marzeń, nie będę szczęśliwa. Może to blacho brzmi , ale te myśli przeszkadzają mi w funkcjonowaniu. Niszczą mi psychikę, przez którą płaczę po nocach, nikt tego nie potrafi zrozumieć. Sama tego nie potrafię zrozumieć. Wrecz denerwuje najblizszych tym ze tak sie wszystkim przejmuje , mysle niepotrzebnie. Przez te nerwy przytylam zajadajac się czym mogłam. Z czym również jest mi zle bo czuje się nie atrakcyjna dla chłopaka i otoczenia ,mimo że nie mam nadwagi . Wiem , sama pisząc to zastanawiam się jak można się tak nad sobą użalać, ale nie każdy jest w stanie zrozumieć tego bólu kiedy czujesz się nikim. Wiem, inni mają gorzej .. ale te uczucia przychodza do mnie nagle i nie z mojej woli .. po prostu sie pojawiaja i niszcza mi relacje i życie. Jeśli jest tutaj jakakolwiek osoba, która miała podobnie , powiedz mi jak to zwalczyć?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...