Skocz do zawartości
Forum

Zaburzenia lękowe


Gość Agnieszka19901103

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Agnieszka19901103

Witam.postaram sie po krotce opisac swoj problem.od trzech lat zmagam sie z nerwicaci depresja .zaczelo sie od naglych wyrzutow sumienia z dnia na dzieb przyznalam sie partnerowi ze go zdradzam...kazdego dnia czuje przygnebiajacy smutek.niczego nie potrafie doprowadzic do konca .ciagle potrzebuje miec kogosc blisko , I codziennie mam wyrzuty sumienia .zmieniam zdanie co sekunde, sama sobie przecze calkowicie sie zagubilam I nie potrafie znalesc wyjsia.nam caly czas natretne mysli calkiem abstrakcyjne cocmnie jeszcze bardzoej dobija namiejsza krytyka powodije u mnie zlosc chce umrzec .

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka19901103

Zauwazylam tez ze jezeli juz mi sie uda uspokoic to objawy slabna I jest chwila ulgi.Ale zachwile znow automatycznie wlacza sie glupie myslenie..trzesa. mi rece I w srodku caly czas nie pokoj ze jestem chora psychicznie I ten koszmar nigdy nie minie

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka19901103

Bylam ale po tych lekach czulam sie jeszcze gorzej I stwierdzilam ze dam rade sama.nie dalam .teraz wiem ze musze..potrzebuje sie komus wygadac komus kto mnie zrozumie mam dosyc marudzenia bliskim o tym wszystkim .czuje sie jakbym zglupiala miec tyle sprzecznych emocji I mysli.masakra...

Odnośnik do komentarza

Tez bylam na poczatlu taka jak Ty.. tez mowilam sama sobie poradze... Jestem silna... Nie pojde do psychiatry... A juz na pewno nie bede brala lekow.... I tak zwlekalam z tym... Bylam strasznie uparta
Az depresja dopadla mnie calkowicie.... To bylo nie do zniesienia....
Depersonalizacja
Derealizacja
Ataki paniki
Nieustanny strach, lęk, niepokoj..
Migreny
Napieciowe bole glowy
Ciagly placz
Strach przed smiercia
Strach przed utrata bliskich
0 sił do czegokolwiek
Sen najlepiej 24/dobe albo ciagle budzenie sie w nocy... Nie spanie...
Niejedzenie...
Strach przed choroba przed rakiem
Mysli samobojcze
Milion mysli na minute
Przemyslanie, analizowanie wszystkiego...
Wyzuty sumienia...
Zmiany nastrojow ze skrajnosci w skrajnosc co 10 minut... Od placzu po smiech...
I tak w kolko....
I zostaly mi dwa wyjscia... Samobojstwo... Albo psychiatra... No i od 2 lat biore psychotropy....
Teraz zaluje, ze nie poszlam wczesniej.... Ze doprowadzilam do takiego stanu.... Teraz jest cholernie ciezko z tego wyjsc..... dalej zawsze jestem o krok od poddania sie.... Napisania listu i pozegnania... naprawde CHOLERNIE ciezko.....
Idz jaknajszybciej.... Im dluzej czekasz tym dluzej bedziesz sie leczyc....
NIE MA MOZLIWOSCI WYJSCIA Z TAKIEGO STANU SAMEMU....

W kazdym jednym leku psychotropku jest napisane, ze....
NA POCZATKU NASILAJA OBJAWY... I ZE MA SIE NATRETNE MYSLI SAMOBOJCZE....
ale po jakims czasie zaczynaja dzialac..
No i rzeczywiscie to jest prawda...
U mnie pierwszy lek zaczal dzialac rowno po 2 tygodniach.. ale to nie jest regula....

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka19901103

Co ci stwierdZono? Ja podejrzewan ze u mnie duzo robia geny.moj ojciec popelnil samobojstwo a moja nama to typowa,despotka I sana ma nerwice bila mnie jak bylam mala faworyzowala moja,siostre . Chodzizz na jakas psychoterapie ?

Odnośnik do komentarza

Tak.. dziecinstwo ma bardzo duzy wplyw na nasze dorosle zycie...
I tez tak jest, ze w genach to jest przenoszone... Bardzo duzo...

Mam ciezka depresje.. lecze od 2 lat... 4 razy zmienialam leki...
Na psychoterapie nie chodze bo nie wierze w ten belkot..... Jakos nie moge sie przekonac...

Odnośnik do komentarza

~House...1
Tez bylam na poczatlu taka jak Ty.. tez mowilam sama sobie poradze... Jestem silna... Nie pojde do psychiatry... A juz na pewno nie bede brala lekow.... I tak zwlekalam z tym... Bylam strasznie uparta
Az depresja dopadla mnie calkowicie.... To bylo nie do zniesienia....
Depersonalizacja
Derealizacja
Ataki paniki
Nieustanny strach, lęk, niepokoj..
Migreny
Napieciowe bole glowy
Ciagly placz
Strach przed smiercia
Strach przed utrata bliskich
0 sił do czegokolwiek
Sen najlepiej 24/dobe albo ciagle budzenie sie w nocy... Nie spanie...
Niejedzenie...
Strach przed choroba przed rakiem
Mysli samobojcze
Milion mysli na minute
Przemyslanie, analizowanie wszystkiego...
Wyzuty sumienia...
Zmiany nastrojow ze skrajnosci w skrajnosc co 10 minut... Od placzu po smiech...
I tak w kolko....
I zostaly mi dwa wyjscia... Samobojstwo... Albo psychiatra... No i od 2 lat biore psychotropy....
Teraz zaluje, ze nie poszlam wczesniej.... Ze doprowadzilam do takiego stanu.... Teraz jest cholernie ciezko z tego wyjsc..... dalej zawsze jestem o krok od poddania sie.... Napisania listu i pozegnania... naprawde CHOLERNIE ciezko.....
Idz jaknajszybciej.... Im dluzej czekasz tym dluzej bedziesz sie leczyc....
NIE MA MOZLIWOSCI WYJSCIA Z TAKIEGO STANU SAMEMU....

W kazdym jednym leku psychotropku jest napisane, ze....
NA POCZATKU NASILAJA OBJAWY... I ZE MA SIE NATRETNE MYSLI SAMOBOJCZE....
ale po jakims czasie zaczynaja dzialac..
No i rzeczywiscie to jest prawda...
U mnie pierwszy lek zaczal dzialac rowno po 2 tygodniach.. ale to nie jest regula....

Uuua.
Czym się różni derealizacja od deprsonalizacji
czym się różni lęk od strachu i lęk przed lękiem
od lęku przed strachem
Strach przed śmiercią, ataki paniki
odwrotnie.
Przeanalizuj nie wiem skąd to spisałeś, ale nie wiesz co to znaczy. A piszesz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...