Jak żyć normalnie?

[xyzxyzx]

Witam. W ostatnim czasie nie jestem w stanie już sobie z niczym poradzić. Wszystko stało się dla mnie tak dużym ciężarem, że nie potrafię normalnie żyć, wszystko stało się dla mnie obojętne. Ostatnio także nasiliły mi się myśli samobójcze i wróciło samookaleczanie. Mam wrażenie jakby dusza 'ciążyła' we mnie, aż nie potrafię normalnie oddychać i ciągle chcę płakać. Czuję się tak dużym ciężarem dla własnej siebie, że nie potrafię ani żyć ani się nawet zabić. Nie mam pojęcia co zrobić w takiej sytuacji. Proszę wybaczyć, za złą gramatykę/interpunkcję, ale nawet nie wiem jak mam to opisać.

[Lusy]

Najlepiej ,to przestan pisać o tym na wszystkich portalach i to po kilka razy, tylko idź wreszcie do lekarza.

[xyzxyzx]

Zacznijmy od tego, że niechcący musiało się dodać drugi raz, a poza tym nie dodaje tego na każde forum. I tak, dotarło.

[Gość Mordehai]

A co się takiego złego wydarzyło w Twoim życiu, że nie chce się Tobie już żyć?

[Gość Smutnomi]

Co w tym złego, że dodała wątek na kilku forach? Ja też tak czasem robię, gdy chcę poznać szerszy wachlarz opinii. Masz z tym jakiś problem?

Odnośnie wątku właściwego, nie za bardzo umiem ci pomóc, niestety :( a w jakim jesteś wieku? To ważna informacja, bo może pomóc określić na ile twoje problemy wynikają ze zmian hormonalnych, na ile ze stresem związanym z wejściem w dorosłe życie, kryzysem wieku średniego itp. Każdy wiek ma swoje problemy.

[Lusy]

Wiesz smutnomi, ja mam problem,z tym, gdy ludzie piszą tylko po to, żeby coś się koło nich działo, żeby zwrócić na siebie uwagę, bo nie mają zamiaru,przyjąć żadnej rady do siebie,ani kiwnąc palcem,żeby coś konkretnie zrobić.
Wolą pisać o swoim problemie,ale tak naprawdę,to nie chcą się go pozbyć ,bo im pasuje rola cierpietnika. Przeważnie depresję łatwo się leczy, jedna, mała tabletka ,może zmienić życie , ale trzeba po nią pójść do psychiatry. Proste...proste. jednak nie dla wszystkich.

[lost_soul]

Czasem to nie jest tak, że piszą żeby coś się koło nich działo Lusy, to tak jakbyś podeszła blisko jakiegoś przedmiotu i nie była w stanie powiedzieć, co to za przedmiot-tak jest z problemami.Będąc koło czegoś bardzo blisko ciężko nam to zidentyfikować i znaleźć rozwiązanie.Dopiero z dystansu można stwierdzić jak z czegoś wyjść, ale ten dystans mają inni ludzie i powinni pomagać, a nie tak jak Ty oceniać wszystkich jedną miarką.Ma problem z wyleczeniem swojego problemu-ma prawo, trzeba jej pomóc, a nie dodatkowo obarczać przykrymi komentarzami.Xyzxyzx, polecam Ci wejść na psychiatria.pl, z tego co zauważyłam to ludzie są tam o wiele bardziej pomocni i życzliwi do innych niż tutaj :) Kiedy masz gorszy dzień to wejdź tam a myślę, że zawsze ktoś Ci pomoże.A co do Twoich problemów to po prostu zasuwaj do psychiatry i na psychoterapię!, tutaj nie ma co czekać aż Twój stan się pogorszy-jeśli będziesz czekać to później będzie tylko gorzej.Może niewiele trzeba, ale daj sobie szansę na wyjście ze swoich problemów.Sama sobie nie poradzisz.

[xyzxyzx]

Dziękuję bardzo, właśnie zauważyłam. Przynajmniej na przyszłość wiem, że jeśli będę miała jakiś problem, będę mogła zwrócić się tam. Ale tutaj także dziękuję, za wypowiedzenie się :)