Skocz do zawartości
Forum

Związek z sknerą


Gość Upa

Rekomendowane odpowiedzi

Mam chłopaka który jest strasznym dusigroszem. Przyjechałam do niego do Niemiec , ponieważ znalazł tu dobrą pracę. Nie chciał z niej zrezygnować wiec to ja przyjechałam. Zanim się jednak zdecydowałam zapewniał że wszystkim się zajmie, że praca do mnie jest i rzucił że mam sobie wziąć jedynie 100 Na "waciki" , przyjechałam kilka dni temu , jeszcze nie pracuję, on od rana do wieczora poza domem, ja bez auta. Co mnie zrazilo? Byliśmy w sklepie... skończyła mu się kawa i cukier... doskonale wie że piję kawę z mlekiem... Co powiedział w sklepie? "Pijesz z mlekiem? Bo ja już nie bo tne koszty "- nie wierzyłam w to co słyszę. Żałuję kasy na głupie mleko żebym mogła się kawy z mlekiem napić? Na drugi dzień zostałam w domu sama... Co było w lodówce? Ketchup i nic wiecej.

Odnośnik do komentarza

Czy związek z takim skapcem ma sens? Zaczynam się nad tym poważnie zastanawiać bo jeśli szkoda mu na mleko a na papierosy , komputer , i inne elektroniczne gadżety już nie to chyba nie mam co liczyć że "się mną zajmie" jak to obiecywał zanim przyjechałam.

Odnośnik do komentarza
Gość Patrysia303

W moim byłym związku poczatki były podobne. Po zamieszkaniu u niego była oszczędność na wszystkim (mimo, że ja też pracowałam), nie było masła, a margaryna- bo tańsza, w zimę nie można było odkręcić kaloryfera, bo zwrotu będzie mniej za ogrzewanie, więc chodziłam w grubych swetrach całą zimę. W sklepie wszystko do jedzenia kupował najtańsze i nawet kontrolował ilość zużytego płynu do naczyń!!! Za to sobie nie żałował na papieroski- a palił sporo, na wyjazdy zagraniczne dla siebie i swojego syna (miał dziecko z byłego małżeństwa), na wszelkie gadżety elektroniczne, a mnie nawet żałował na kwiatka z okazji dnia kobiet- bo twierdził, ze to strata pieniędzy, bo kwiatek za dwa dni zwiędnie. Wytrzymałam pół roku i mam spokój!

Odnośnik do komentarza

Jak zmienić skąpca? Nie da się. To już jest kwestia charakteru. Odpowiednią osobą dla skąpca, jest tylko drugi skąpiec.

Z wiekiem skąpstwo się zdecydowanie pogłębia.

P.S. Po co wyrzucać jeszcze dobry chleb sprzed dwóch dni? Przecież można go jeszcze zjeść. A pleśń odkroić.

:)))

Odnośnik do komentarza

Tak naprawdę opisałaś jedną sytuację, na podstawie której określasz swojego chłopaka jaką skąpca. Czy wcześniej też tak liczył każdą złotówkę, czy to się zaczęło po wyjeździe za granicę? Możliwe też, że pusta lodówka to przejaw jego nieumiejętności prowadzenia domu/mieszkania, a nie skąpstwa? Może właśnie potrzeba kobiecej ręki, czyli Ciebie i zadbasz o to, by lodówka była pełna. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Byłam ze skąpcem. Odradzam. Sknera to charakter, na który składa się materializm, przesadna oszczędność, egoizm, miłość do pieniedzy, pragnienie bogactwa ponad wszystko(po trupach do celu). Swoim się nie podzieli lub z trudem (ale bądź za to wdzięczna każdego dnia i chwal jaki jest dobry, ze dał Ci kromkę chleba ) , Tobie będzie wyliczał co Ci dał i Ciebie rozliczał z Twoich osobistych pieniędzy. Szczególnie uslyszysz, ze zle nimi dysponujesz,jesteś rozrzutna i nieodpowiedzialna. On najlepiej się zna na pieniądzach i będzie trzymał wasze wspólne.
Taki typ jest zawsze interesowny, najczęściej nieuczciwy, zdolny do oszustw (gospodarcze to codziennosc), wyrachowany. Chce się otaczac ludzmi bogatymi , na stanowiskach, po to żeby zalatwiac swoje sprawy po znajomosci na skróty (na to liczy) . Nie dba o uczucia, gardzi ludźmi nastawionymi na inne wartości (niematerialne). Uważa że mając kasę, moze kupić wszystko i wszystkich. Manipulant , bawidamek bogatych kobiet na stanowiskach. Myślisz inaczej niż on? Jesteś głupia.
Przestawilam sylwetkę faceta którego po 2 miesiącach miałam dość. Znam jeszcze jednego podobnego, omijam szerokim łukiem. Może Twój jest nieco lepszy:)

Odnośnik do komentarza

Nie widziałam co jest w lodówce bo tam poprostu nie zaglądałam. Zjedliśmy pod wieczór w knajpie. To nie tak, że on nie ma pieniądzy, ma i to sporo, dobrze zarabia , w planach ma kupić rodzicom po zegarku i kino domowe jak on to ujal do 8000 tys żeby już takie lepsze było i wtedy bedzie czuł się spelniony, na to ma. Ja też tu nie przyjechałam bez grosza, wiadomo. Znamy się już ponad rok. Wcześniej również zauważyłam że jest skapy, były sytuacje kiedy to siedząc gdzieś przy stoliku w knajpie brał coś tylko dla siebie... Nie rozumiem jak "facet" może mówić przyjedź do mnie wszystkim się zajmę A potem żydzić na mleko. Dla mnie to jest chore. Piszę tutaj bo być może inne osoby przeszły coś podobnego i są w stanie coś doradzić mądrego.

Odnośnik do komentarza

Wielu ludzi zaatakowanych przez wirus chytrości zyskało znaczną fortunę,władzę i inteligencję,ale tylko w terminie doświadczenia doprowadzając do wypaczenia tych ,których najbardziej kochali przy tym zyskując
nienawiść u sasiadów i innych.
Zgromadzili korzyści,ale dla samej straty.

Mistrz powiedział: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa [we wszystko], życie jego nie jest zależne od jego mienia» 12:15 E.Łk

Wszelka chciwość jest chorowitą centralizacją przygotowującą do cierpienia.
Leczenie chytrości jest takie samo jak dla wszystkich innych skrzywień moralnych:
Poznaj siebie,zmiana intymna,a największym skarbem do wzrostu moralnego (dla skąpca) jest nauka bycia hojnym.

Odnośnik do komentarza

Faktycznie opisalas tylko kwestie mleka ale domyslam sie,ze facet moze byc totalnym sknerą. Znałam niestety takiego jednego i wyglądało to z boku tragicznie nie mówiąc jak od środka. Tego sie nie zmieni,taka osoba nie chce sie zmienic nawet dla bliskiego. Nie ma szans i albo to sie akceptuje co jest naprawde trudne albo sie żegnamy.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Nie, on się nie zmieni, będzie coraz gorzej.
Pilnuj swoich pieniędzy, bo on cię "wycycka" i zostaniesz z niczym.
Już zrobiłaś zakupy, on jakoś nie ma oporu przed korzystaniem z tego. I pewnie tak będzie dalej. Twoje pieniądze będą dla was, a jego tylko dla niego.

Tu kiedyś pisała pani, która też pojechała do narzeczonego, na jego zaproszenie.
Miała mieć wszystko, miało być cudownie. Swoje oszczędności włożyła w remont mieszkania, bo przecież to miało być wspólne gniazdko.
Jedzenie też kupowała, aż skończyły jej się pieniądze. Zaczęła szukać pracy, a narzeczony nawet na autobus, nie chciał dać pieniędzy.

Odnośnik do komentarza

Z jednej strony sporo zainwestowałam w przyjazd tutaj, A wyjazd stąd oznaczać będzie poprostu koniec związku. Chcialam spróbować. Muszę także dodać że praca o której mi mówił też okazała się być nie ogarnięta i muszę szukać coś sama A języka umiem podstawy. Ciężko podjąć decyzję. Bo z jednej strony czasami jest ok , ale tych negatywnych rzeczy jest zdecydowanie więcej i Nie jestem tutaj szczęśliwa, nie czuję się bezpiecznie Nie czuję . Nie wiem czy on poprostu nie dorósł do jak dla mnie normalnego życia. Nie wie jak związek powinien wyglądać. Jemu jest tak dobrze od świtu do nocy jest poza domem , ma to gdzieś czy jest coś w lodówce bo przecież on nauczony jest jadac obiad w knajpach 2 razy dziennie i tyle mu starczy. W domu jedynie kawy się napije, wyspi i znów go nie ma a pracę teraz muszę szukać na własną rękę. Wczoraj np bylismy w knajpie, zamówił jedzenie, z grzeczności zawsze mówię żeby wziął paragon lub powiedział mi ile zapłacił to oddam mu połowę, jego odpowiedź? Przestań... Ale paragon potem nie zapomniał położyć na stole tak żeby przypadkiem mi nie umknął... Boże co za życie. Nie wiem już czy się śmiać czy płakać.

Odnośnik do komentarza

W kazdym panstwie przygotowywanie jedzenia w domu jest tansze i zdrowsze niz to jedzone na miescie. Jestes w domu to nie mozesz w ramach jego zywnosciowej stawki tak przyszykowac jedzenie aby on zawsze mial dosc jedzenia na wynos a i Ty w domu cos zjesz.
Czemu jak idziecie w wolny dzien na posilek jestes taka wyrywna z deklaracja ze za siebie zaplacisz? Ponadto w wolny dzien we dwoje mozecie cos upichcic- zostanie na jutro dla Ciebie.Jestes jego gosciem, jeszcze nie podjelas pracy to spokojnie mozesz zjesc na jego koszt. Jak sie z tym dzieleniem rkow wyrywasz to i on kwitek zostawia potem na wierzchu.

Mysle, ze on jest sknerus ale i Ty jestes bardzo przewrazliwiona na p-cie pieniedzy.
Na razie zachowuj wzgledny spokoj a zajmij sie szukaniem pracy. Jak juz ja bedziesz miala, to obserwuj sytuacje a i powoli wprowadzaj swoje rządy.Jak sie nie powiedzie to juz bedziesz w tym kraju na tyle dlugo, ze bedziesz mogla sie obrocic na piecie i po swojemu mieszkac gdzies kątem, gdzie wynajmiesz sobie swoj pokoj.

A z tym mlekiem do kawy to on sobie rzekomo koszty ucina a w pracy moze miec kawke z mleczkiem, to czasem w domu i czarną wypije.

Odnośnik do komentarza

Kiedyś zaproponowałam "chodzmy po zakupy zrobi się coś na obiad" A on że w takim razie on też by musiał coś "sobie " kupić i zrobić więc on woli coś zamówić. A gdy zapytalam czy nie możemy tego zrobić wspólnie to on że łe tam... Bo to trzeba się narobić, nakroic i że jemu się nie chce. On nie rozumie pojęcia BYCIA RAZEM , nie rozumie pojęcia WSPÓLNIE , nie wie na czym polega bycie razem... Ma skrzywiona rzeczywistość. Oczywiście że jestem przewrazliwiona bo jeżeli wielokrotnie dał mi do zrozumienia że powinnam mu się w jakiś sposób odwdzięczyć za każdym razem jeśli mi coś stawia no to wiadomo że wolę nie mieć u niego długów bo przecież on wszystko.liczy co do centa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...