Skocz do zawartości
Forum

Nowy chłopak i jego zachowania...


Gość jagódka2121

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Mam na imie Jagoda i mam 21 lat.
Byłam juz kiedys zakochana, ale zawsze to były pomyłki i konczyły sie duzym zawodem miłosnym.
Od ok 2 miesiecy spotykam sie z chlopakiem, ułożonym, wolnym od nałogów, z planami na przyszłośc, rozsądnym itp.

Na poczatku moze i miałam lekka ekscytacje, ale przeszło mi. On natomiast chyba zaczał pokazywac pazurki. Nie jestesmy razem, ale zaczął mnie tak traktowac. Nie ukrywam, ze ja jestem troche jak kot i lubie chodzic wlasnymi scieżkami.

Pokazywac pazurki rozumiem tak, ze pokazuje mi sie od strony, ktorej jeszcze go nie widziałam. Np. ostatnio dostałam wykład, jak powinnam mu odpisywac na sms ( bo zamiast entuzjastycznie " TAK, BARDZO chce najbardziej na swiecie " odpisac na propozycje spotkania, odpisałam " oki, mam czas od 18 ).
Pokazuje sie tez od strony okropnego fochalskiego ( potrafi sie obrazac dwa razy dziennie ) i nie tolerujacego moich pewnych niedokładności ( np spóżniania sie. Nie mówie tu o godzinnym spoznianiu, chociaz spojrzmy prawdzie w oczy... 15 minut jest dopuszczalne, jestem kobieta i spoznianie to standard a juz W MOIM PRZYPADKU ... ale mniejsza, chodzi o spóznianie sie wlasnie tak ok 10-15 min. Raz po 10 minutach czekania w umowionym miejscu wiedzac ze jade komunikacja miejsca po oprostu sobie poszedł i gdy wrocił po moim telefonie oczekiwał jeszcze przeprosin. Drugi raz dostalam nagane, ze mineło juz 6 minut spóźnienia! I mial sobie zaraz pojsc... wiele tego było)

Kolejna sprawa to te fochy. W czwartek spotkałam sie z nim, bylo nawet miło. Gdy dowiedział sie, ze ide wieczorem ze znajomymi ze studiów na impreze to foch juz był. Cały piatek cisza. W sobote mój przyjaciel napisał do niego, czy idziemy na jakies tance wszyscy ( bo tak, ja zdązyłam w ciagu 2 miesiecy poznałam go z moimi 6 waznymi ludzmi- przyjaciółmi ). Odpisał, ze nie bo idzie na piwko ze swoimi znajomymi. Mi zreszta tez to napisał ( dodam, ze on mnie nie poznał z NIKIM ). Zapytał mnie w sms czy mam plany na niedziele, ja zgodnie z prawda napisałam, ze tak ( mam urodziny i znajomi zaplanowali cos dla mnie ) . ZNÓW FOCH. Napisal " aha jak zwykle beze mnie, miłej zabawy ". Juz nie odpisał na mojego sms . ( dodałam, ze ja nie znam NIKOGO z jego znajomych, a on sie obraza ze ja nie chce zapraszac go wiecej do swoich? )

No cóz, sa moje urodziny. Nie oczekiwalam potoku zyczeń i prezentow, chociaz jestem mile zaskoczona wieloma osobami, ktore złożyły mi zyczenia.
Ten Pan obrazalski tez złozył mi zyczenia. A co! Napisał sms-siaka " Najlepszego Jagoda. " z ta jego wymowną kropką, ktora pisze zawsze, jak probuje okazac mi, ze jest FOCH i załatwione.

Jak pisałam wyzej. Na poczatku ekscytacja byla, bo fajnie sie gada, rozumiemy sie, smiejemy. Ale nie jestesmy razem, a on jakby coraz bardziej probuje mnie wychowywac? Zaczeło mnie denerwowac jego zachowanie i to jak traktuje mnie. Ja jestem osobą raczej malo wylewna i jezeli mi cos nie pasuje to mówie, staram sie porozmawiac chociaz wiem, ze nie kazdy jest idealny i ja tez nie jestem. Ale bez przesady.
Naprawde odechciewa mi sie z nim rozmawiac, widywac.

Nie wiem czy to przez to jego zachowanie? W koncu gdy sie zakochujemy to tych wad sie nie widzi... czy moze te poprzednie zwiazki dawaly mi tyle emocji, ze w tym stosunkkowo " nudnym " ja tez sie nudze... Juz zaczelam czytac czy lepiej byc z kims z milosci czy z rozsadku chcociaz mam dopiero 21 lt... ahh pomożcie mi spojrzec na to z innej strony.

Odnośnik do komentarza

trochę trudno jest mi zrozumieć, co tu jest przedmiotem sprawy :)

spotykam się z chłopakiem ale z nim nie jestem ?
nie rozumiem tego stwierdzenia. Nie jesteś to nie jest...ot cała filozofia...koniec tematu czy możesz dokładniej to rozwinąć ?

niby masz prawo do 15 min spóźnienia, jak sama mówisz, że to jest dopuszczalne...ale ta sama zasada która mówi o tym, że jest to dopuszczalne mówi, że powinnaś poinformować osobę która na Ciebie czeka o tym i przeprosić ją za swoje spóźnienie :)

Odnośnik do komentarza

Mnie sie zdaje ze ty jeszcze nie dojrzalas do takiego zwiazku, tu niby ci sie podoba ale nie ma go w twoim zyciu gdy jest cos waznego np twoje urodziny. Ty go chyba nawet nie zaprosilas. Ja bym sie obrazila na amen.
Niby chcesz miec chlopaka ale chcesz sie tez bawic i ten chlopak to taki dodatek, urozmaicenie w zyciu, nic powaznego.
Nie wiem czy on cie chce wychowywac ale moze sugeruje ze to mu nie odpowiada.
To tez prawda ze jesli wiesz ze ktos na ciebie czeka a wiesz ze nie bedziesz na czas to mu sie wysyla wiadomosc. Po co ten ktos ma sie martwic. Ty sama zdecyduj czy chcesz byc z tym chlopakiem czy nie, z twojego zachowania wynika ze nie.
Wydaje mi sie ze jemu na tobie zalezy ale tez sie boi bardziej angazowac, byc moze przezyl zawod milosny i nie chce drugi raz tego samego przezywac.
Ale najwazniejsze, moze czas na szczera rozmowe o tym co tak naprawde was laczy i jakie relacje miedzy wami maja byc, czyli nalezy sie okreslic czy chcesz go jako chlopaka czy kolege.

Odnośnik do komentarza

Chcesz być wolna i swobodna i chcesz mieć chłopaka. To trudne do pogodzenia. Znajomy, kumpel, świetnie może się sprawdzić w takim układzie, ale nie chłopak. Tu wymagana jest pewna lojalność.
Spóźnianie, może się zdarzyć, ale nie nagminnie. To oznaka lekceważenia drugiej osoby. Nie zaprosiłaś go na urodziny, poszłaś z innymi. Znowu pokazałaś, że go lekceważysz.
Dwa miesiące znajomości, to dopiero się poznajecie, to jest sam początek.
Zastanów się, czy na pewno chcesz z nim być?

Odnośnik do komentarza

Twoja sprawa poniekąd kojarzy mi się z moją, tyle, że moja poszła znacznie dalej.
Doradzę Ci, żebyś dobrze się zastanowiła i przeanalizowała plusy i minusy tej znajomości, póki jeszcze nie jest za późno i nie ma jakiegoś głębszego uczuciowego zaangażowania. Po tym co piszesz odnośnie kontaktu ze znajomymi, wytyczaniu ci odpowiednich formuł odpowiedzi na wiadomości czy wypominaniu drobnego spóźnienia, odnoszę wrażenie że facet chce zdobyć nad tobą pewną kontrolę, która potem może przerodzić się w manipulację (a trochę już nią jest). A wtedy może być cholernie trudno się z tego wygrzebać.

Odnośnik do komentarza

Tak naprawdę nie wiadomo do końca, jaki charakter ma Twoja relacja z chłopakiem. Czy to jest Twój partner, przyjaciel, znajomy, kolega? Chyba sama się w tym pogubiłaś. Jeśli chciałabyś stworzyć z nim coś więcej, to myślę, że jego nieobecność na Twoich urodzinach była nietaktem. Zauważ, spotkałaś się z przyjaciółmi, a swojego potencjalnego chłopaka nawet chyba nie zaprosiłaś na własne urodziny. Nie dziwię się, że było mu przykro. Co do niepunktualności nie będę się rozwodzić. To brak szacunku dla osoby, z którą zamierzasz się spotkać. Dokonaj refleksji nad sobą. Czy w ogóle jesteś gotowa na dojrzały związek, skoro jak sama stwierdziłaś, chcesz być jeszcze wolna i chodzić swoimi drogami. Może to nie jest dobry czas na związek?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...