Co mam z tym zrobić?

[sabawera95]

2 lata temu zrobiłam błąd. Wkręciłam się w związek, który zaczął się przez internet. Wiem dałam się jak gówniara wtedy mając 20 lat. Od tamtej pory każda sprawa "poważniejsza", która wiąże się z internetem np. profil zaufany, wiąże się z tym, że moja rodzina (a bardziej osoby które wiedzą co się wtedy stało ) uważają, że znowu się wpakuje w bagno.
Jeśli chodzi o tamto z chłopakiem to naprawdę nie było za różowo, ponieważ wykorzystywał mnie psychicznie. Pomogła mi mama zakończyć to wszystko z tym chłopakiem. Dopiero miesiąc po tym poszłam do psychologa po pomoc i chodziłam przez 1.5 roku.
Jednak do tej pory mam wrażenie, że nie jestem poważnie traktowana przez te osoby z rodziny poważnie. Nauczyłam się na tym błędzie i wiem, że będę ostrożniejsza. Czuję się w tym momencie jakby mnie oceniali przez tą rzecz. Nie jest mi łatwo wyjść z tego i nie wiem co mam zrobić, aby przestali patrzeć na mnie przez ten pryzmat. Już i tak mam problem z tym, że mam niską samoocenę a do tego jeszcze to. W dodatku dopiero teraz zaczyna do mnie docierać to co przerabiałam z psychologiem i zdaje sobie sprawę, że przede mną jest jeszcze długa droga.
Co mam z tym zrobić? Nie chce się o to kłócić jednak z drugiej strony jak zaczęłam różowe na ten temat to zaraz sobie odpuszczal i tą rozmowę "bo i tak nie zrozumiem o co im chodzi" mimo że chce się dowiedzieć i naprawdę staram się zrozumieć. Najgorsza w tym wszystkim jest babcia, która wycofuje się na samym początku rozmowy i nie chce kontynuować tego wszystkiego.
Ja tylko chcę z tego wyjść i żyć normalnie na tyle na ile się da. Co robić?

[unna-1]

" jak zaczęłam różowe na ten temat to zaraz sobie odpuszczal i tą rozmowę "bo i tak nie zrozumiem o co im chodzi" mimo że chce się dowiedzieć i naprawdę staram się zrozumieć. "

Co to za różowe? O co tu chodzi?
Przyznam, też nie zrozumiałam, o co chodzi. Wyjaśnij.

[ka-wa]

Chodziło pewnie o rozmowę, a nie o różowe...,dlatego jak piszemy tekst ,to trzeba przeczytać co się napisało, dopiero wysłać.
Z czego chcesz wyjść? Pisz jaśniej, jaki masz problem ,nie zakładaj nowych wątków, bo my nie znamy Twoich problemów , więc lepiej jakbyś pisała w jednym.

Jak rodzina nie chce z Tobą rozmawiać ,to my tu nic nie poradzimy, sama musisz ich przekonać.

[mgr Kamila Krocz]

Troszkę enigmatycznie opisałaś swój problem, ale domyślam się, że możesz nie chcieć publicznie pisać o szczegółach. Pytasz, co robić. Na pewno kontynuować terapię i nie zniechęcać się, mimo braku widocznych na początku efektów. Po drugie wybaczyć sobie błędy. Zauroczyłaś się jakimś chłopakiem, dałaś się mu omotać, zmanipulować. Pewnie wmanewrował Cię w jakieś kłopoty. Człowiek jest omylny i robi błędy. Ty również miałaś prawo się pomylić. Najważniejsze jednak to sobie wybaczyć i wyciągnąć wnioski na przyszłość, by nie popełniać tych samych błędów. Wierzę, że jesteś rozsądną kobietą i następnym razem zastanowisz się, zanim zaufasz mężczyźnie po drugiej stronie monitora. Pozdrawiam i powodzenia!