Skocz do zawartości
Forum

Czy za wiele wymagam od męża?


Gość Agawaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mój mąż ma brata któremu zawsze pomagał, brat nie ma prawka więc często wiąże się to też z podwiezieniem tudzież zslatwianiem za niego różnych spraw. Mój mąż pomagał mu również poznać jakąś dziewczynę ( pomagał założyć konto na profilach, doradzał co pisać itp) . Po jakimś czasie zaczęło mnie to irytować że mój mąż loguje się na jakieś strony i przegląda ewentualne kandydatki i pisze do nich w imieniu brata ale ok rozumiem że chciał mu pomóc żeby sobie kogoś znalazł, żeby nie był sam,miał z kim spędzaic życie. mąż tłumaczył to tez tym że jak brat kogoś będzie miał to nie będzie wymagał tyle zainteresowania z jego strony i teraz właśnie ten brat ma narzeczona i mnie się wydaje że mojemu mężowi jeszcze przybyło obowiązków. Ja rozumiem że trzeba czasem pomoc ale są pewne granice, nie można ciągle za kogoś wszystkiego załatwiać. Ostatnio dowiedziałam się przypadkiem że ta dziewczyna brata wydzwaniala do mojego męża żeby rano po nią przyjechał i zawiozl do tego brata, nawet nie zadzwoniła tylko mają taki układ że puszcza sygnalki i trzeba do niej oddzwonić. Wkurzylam się strasznie bo ja rano myślę że mąż wcześniej jedzie do pracy a on jechał po nią, czuje się oszukana nie wiem ile jeszcze rzeczy przede mną zatajone. W dodatku mój mąż nie widzi problemu uważa że ja mu zabraniam pomagać bratu tylko ile można pomagać, są pewne granice, on się zawsze tak o brata martwi a ten brat nigdy się o niego nie zmartwi że ma też własną rodzinę i jak to wpływa na nasze relacje.

Odnośnik do komentarza

Nie dziwię ,że się irytujesz, ten brat jakiś niekumaty widać i jak jeszcze się ożeni z jemu podobna kobietą ,to Ci współczuję.

Jeśli on z jakiś przyczyn nie może zrobić prawa jazdy ,to niech ona zrobi, ja to nawet bym im kupiła samochód, żeby się w końcu usamodzielnili.
Rozumiem ,że mąż jest związany z bratem ,ale widać jest taką dobrą duszą i jest przez to wykorzystywany, ma też może za mało obowiązków, że tak angażuje się w życie brata.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedzi, trochę podniosły mnie na duchu bo mąż próbuje mi wmówić że to ja ta niedobra a ja właśnie czuje tak jak w waszych odpowiedziach. Obowiązkow mąż ma bardzo dużo, generalnie jest właśnie taką dobra dusza co to wszystkim pomoże każdemu uwierzy, tylko chciałabym żeby przejzal na oczy, że nie może tego robić kosztem naszego związku.

Odnośnik do komentarza

Tylko , że on już taki jest i jego nie zmienisz, nie da się zakazywać ,nakazywać dorosłemu człowiekowi i on pewnie źle by się czuł odmawiając pomocy.
Jak nie przemawiają do niego Twoje argumenty, to może im pomagać za Twoimi plecami, żeby mieć spokój w domu,
dlatego ja bym porozmawiała z jego bratem i jego przyszłą żoną, żeby mieli więcej wyczucia,nie przesadzali ze swoimi oczekiwaniami pomocy, kosztem mojej rodziny..., pewnie by się obrazili ,ale trudno ,coś za coś...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

No właśnie tylko oni wogole nie wiedzą co to znaczy wyczucie, dla brata męża to zupełnie naturalne że wszystko mój mąż zawsze załatwia, a ta narzeczona jest po prostu bezczelna żeby puszczać sygnalki do mojego męża, jeśli już mogła narzeczonego poprosić żeby jej transport załatwił, ten brat mieszka z rodzicami i rodzice mają samochód, to nie jest tak ze nie ma nikogo do pomocy tylko jest tak nauczony że że wszystkim do mojego męża a rodzicom tak wygodniej. To mój mąż musi zrozumieć że daje się wykorzystywać, i to jego rodzina (mamy jedno dziecko) powinna być na pierwszym miejscu, na ile sobie pozwoli wejść na głowę to tyle będą wchodzić. Jak mam ufać mężowi skoro mnie oklamuje, nie umiem z nim żyć w taki sposób.

Odnośnik do komentarza

Twój mąż przesadza i robi z brata człowieka niepełnosprawnego. Jeśli chce mu pomóc niech nauczy go samodzielnego myślenia. Nie dziewie się że irytuje Cie ta sytuacja. Może z niej wyniknąć związek twojego męża z ta przyszłą żoną jego brata. To zależy czy twój mąż ma zasady czy nie ma. Jeśli ma to wykaże się odpowiedzialnością i nie będzie się angażował w nowe związki. Jednak patrząc na to co robi z bratem raczej ciężko u niego z myśleniem, więc i zasady mogą kuleć.

Odnośnik do komentarza

Mąż jest dwa lata młodszy i tak jak piszesz zawsze miał tak wpajane a rodzicom tak wygodniej. Wlasnie tego się boję że po ich ślubie będzie jeszcze gorzej. Nawet nie chodzi o tego brata jeszcze byłam w stanie zrozumieć niektóre sytuację ale boli mnie to że mój mąż jest na jej zawołanie i nawet nie widzi w tym problemu,nie rozumie o co mi chodzi, przecież każda normalna kobieta na moim miejscu też byłaby wkurzona.

Odnośnik do komentarza

Twój mąż jest pomocny, ale jednocześnie daje się wykorzystywać. Słusznie jesteś zdenerwowana, że mąż pozwala się tak wodzić za nos. Powiem szczerze - wyręczanie kogoś z obowiązków i załatwianie za niego spraw nie jest pomocą. Najlepsza pomoc byłaby taka, gdyby mąż zmobilizował brata do zrobienia prawa jazdy i pozwolił mu dojrzeć i dorosnąć. Twój mąż nie może przeżyć życia za swojego brata.

Odnośnik do komentarza

Właśnie ze względów zdrowotnych nie może zdawać na prawko ale ta dziewczyna może i tak jak pisałam wcześniej ten brat mieszka z rodzicami więc to nie jest tak ze nie ma mu kto pomagać, poza tym nie mówię że mój mąż ma mu całkiem przestać pomagać chodzi mi tylko o to, że każda pomoc ma swoje granice i pomagamy komuś na miarę swoich możliwości nie zaniedbujac i nie krzywdzac przy tym własnej rodziny.

Odnośnik do komentarza

Właśnie, co zrobić ,żeby był wilk syty i owca cała...,chyba się nie da.
Każde zwrócenie uwagi, on przyjmuje jako atak na jego rodzinę i dlatego nie przyjmuje Twoich argumentów.

On Ciebie nie rozumie i Ty jego , w wielu sprawach wydawałoby się oczywistych nie rozumiemy się z facetami, choć tu dotyczy tylko jego rodziny, to on nie rozumie o co masz pretensje, powinnaś go zrozumieć ,że on już taki jest,
a on powinien wczuć się w Twoje oczekiwania co do jego osoby, tylko ,że my mamy generalnie empatię w stosunku do obcych, bo w grę nie wchodzą takie emocje ,jak w związku,
wydaje mi się, że im bardziej będziesz naciskała, tym bardziej staniesz się jego wrogiem, oby nie..., a efektu nie będzie.
Dlatego powinnaś zmobilizować narzeczoną brata, żeby jak najszybciej zrobiła prawo jazdy, wtedy problem się w dużej mierze sam rozwiąże.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...