Skocz do zawartości
Forum

Brak akceptacji, co robić


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie.
Potrzebuję porady, wsparcia a nie mam do kogo się zwrócić .
Od 10 lat żyję w związku małżeńskim , w którym jestem szczęśliwa, ale rodzina męża do tej pory mnie nie zaakceptowała. Przy każdej okazji zawsze mnie strofują, plotkują na mój temat, szydzą ze mnie, więc zaczęłam ich unikać. Teraz zbliża się wesele siostry męża, której szczerze nienawidzę, ponieważ wielokrotnie skrzywdziła mnie swoimi oszczerstwami i złośliwościami, nie pomogła mi gdy poroniłam i prosiłam ją o pomoc ( miała 5 min z pracy do mnie, ale stwierdziła, że jest zajęta i mam radzić sobie sama-była pracownikiem sklepu, każdy mógł ją zastąpić).Już zapowiedziałam mężowi, że ja nie chcę jechać, ale on się wkurzył na mnie. Z drugiej strony nie chcę im dawać kolejnego powodu do krytykowania mnie,że nie przyszłam, bo walnęłam focha. Najgorsze dla mnie jest to, że nie potrafię się bronić, jak ktoś mi dogryza. Przeważnie w takiej sytuacji uciekam , żeby się nie rozryczeć, nie potrafię nic odpowiedzieć, a nawet jak już się zdecyduję, to robię się czerwona, zaczynam się jąkać i trzęść jak galareta. Pochodzę z patologicznej rodziny i mam silny syndrom ofiary. Mój mąż jest moją jedyną bliską osobą i w tym wypadku nie mogę liczyć na jego wsparcie. On uważa, że niepotrzebnie wszystko tak przeżywam i powinnam to olewać, ale ja czuję się jak owca wśród wilków. Jestem pośmiewiskiem całej rodziny i nie mam odwagi udowadniać całej reszcie ludzi, że jestem inna niż mnie przedstawiają.

Odnośnik do komentarza

Bardzo bardzo Ci wspolczuje... :/ mąż powinien uderzyć pięścią w stół ! Nie pozwalac na takie traktowanie Ciebie jestes jego żoną, matką jego dzieci. A jego rodzina.... z tego co piszesz to szczerze rozszarpałabym . Szkoda mi Ciebie i zaluje ze nie moge Ci pomoc... porozmawiaj z mężem..jak on moze na to pozwalac?! Nie daj im satysfakcjii idz na to..wesele i baw się dobrze choc wiem, ze to bardzo trudne..albo sprobuj jakos z rodzina jego zmienic ich stosunki.. jezeli nie poskutkuje pogadaj z mężem i powiedz mu ze masz dosc! Ja bym nawet zagrozila przeprowadzką! Nie dalabym rady z takimi ludzmi obok dluzej zyc. Nie jestes jakims smieciem. Zycze ci ppwodzenia i prosze Cie nie pozwalaj na to.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...