Duży problem

[LoserOrDead]

Witam.
Mam duży problem, pomimo tego że od 12 roku życia czyli 3 lata po tym jak ojciec zdradził matke i się rozstali (nie mam z nim kontaktu ale to mniejsza), nie posiadam czegoś takiego jak uczucia, przez matke.
Zero prywatności, zero zainteresowania (Wchodzi tylko po to by mnie wkurzać, lub po kase), mam 21 lat i 2 miesiące temu dostałem od niej komunikat że już nie jestem jej synem, że ja to śmieć, zebym poszedł pod tory i sie walnął pod pociąg... Otóż dlaczego? A to dlatego że bez powodu widocznie po tym jak alimenty przestała dostawać nie jestem jej potrzebny. dziś oświadczyła że mam czas (6 dni) na wyprowadzke (a raczej w jej języku bym wypie**alał).
Jej słowami ze ja śmieć się nie przejmuje, jedyne co to kolega polecił bym tu napisał o swoich problemach, ze niby nerwica albo depresja. No i że niby będzie gorzej, a raczej będzie bo zarabiam 13brutto/h i nie ma tanich mieszkań na wynajem w okolicy (cała wypłata by poszła i nie miałbym na jedzenie), dziewczyny nie mam ponieważ jestem introwertykiem, koledzy mają własne zycie i mieszkają u rodziców (mają na szczęscie ich normalni), przy okazji mam też inne pytanie wiem ze nie te forum ale czy jakiś urząd pomaga w znalezieniu mieszkania?

[unna-1]

Na razie wynajmij pokój, będzie taniej. Czasem szukają też kogoś, do wspólnego wynajmu pokoju, jest jeszcze taniej. To na początek.
Poszukaj też lepiej płatnej pracy, ale nie spiesz się, a coś znajdziesz.

Matka cię wyrzuca z mieszkania, ale czy to nie jest wasze wspólne mieszkanie?
Czy nie masz do niego żadnych praw? Bo jeśli to wasze wspólne, to możesz jej się postawić i zostać tam.
Inna sprawa, że przy takiej matce, to lepiej już żyć samemu.