Ofiara molestowania.

[Gość Zoe666]

Witam. Mam pewien problem. W wieku 11 lat byłam molestowana przez 2 osoby w rodzinie. Jedną był mój wujek, który odsiedział około 4 lata. Natomiast drugą osobą był mój rodzony brat. Zmuszał mnie do różnych czynów lubieżnych nawet współżycia. Obecnie mam 27 lat. Problem tkwi w tym, że urodziła mu się córeczka. Za przeproszeniem dostałam obuchem w łeb. Wszystkie wspomnienia po raz kolejny wróciły z podwójną siłą z obawy o te malutkie stworzenie. Zaznaczę, że przestał gdy miałam 13 lat. Z pomocy psychiatry korzystałam do 15 roku życia. Zniszczył mi życie. Jestem bardzo trudną osobą nie umiejącą odnaleźć się w społeczeństwie. Jakimś cudem założyłam rodzinę. Mam dwójkę dzieci ale przy współżyciu nie raz odczuwam niechęć bądź nagłą usilną chęć odbycia ordynarnego stosunku. Moje pytanie brzmi czy sprawa ta nie uległa przedawnieniu? Jak udowodnić winę po tylu latach nie mając żadnych dowodów na potwierdzenie swoich wniosków? Proszę o pomoc.

[mgr Kamila Krocz]

W opisanej sprawie najlepiej udać się do prawnika. Niestety obawiam się, że trudno będzie Ci cokolwiek udowodnić, kiedy nie masz dowodów. Skonsultuj się z jakimś prawnikiem, który mógłby Ci pomóc.