Skocz do zawartości
Forum

Nie mogę zrozumieć dlaczego przyjaciółka mnie olała


Gość ZostałamSama1

Rekomendowane odpowiedzi

Gość ZostałamSama1

Oprócz niej nie mam juz innych znajomych. Jestem sama jak palec... ona ma dziecko trójkę dzieci z dwoma różnymi facetami. Z żadnym nie jest. Mieszka sama z dziećmi. My dwie przjaznilysmy sie od ponad dwoch lat. Najpierw było super, jakieś przypały, fajne wspomnienia, zabawa z jej dziecmi. Potem bylo juz coraz gorzej: przestała odpisywac mi na wiadomości albo robiła to rzadko, jak chciałam przyjechać do niej mówiła, że nie ma czasu. Potem zaczęła kręcić z moim ex facetem. Bolało mnie to, bo wiedzialam ze mnie obgadywali. Skąd wiedziałam ? Czesto wygadała sie, ze powiedziała mu coś o mnie albo on powiedział jej cos o mnie. Pokłóciłysmy sie i nie odzywałysmy sie do siebie prawie trzy miesiace. Wiecie dlaczego? Ona stwierdziła ze nie obgadywalam ja z chlopakami na portalach randkowych. Wcześniej nie powiedziala mi o tym dopiero dowiedziałam sie po tym jak sie pogodzilysmy.
Podczas naszej kłótni napisałam mojemu ex ze mam do niego żal ze tak postąpił i przez niego stracilam przyjaciółke.
Miedzy mna a nia przez kilka miesięcy bylo dobrze... dopóki nie zaczęła sie spotykać z chłopakiem tym razem z takim którym krecilam, ale ze bylo ich kilku niestety nie wiem ktory to jest. Jak mowila zabronił jej mowic bo boi sie ze do niego napisze z pretensjami, ale to nie prawda, bo dzięki niej zrozumialam ze jest palantem i tchórzem. Nie rozumiem dlaczego facetów stawia na pierwszym miejscu. I to nie jest jej jedyny facet z ktorym sie spotykala. Miala ich bardzo duzo, bo niby nie chce byc sama, bo ma bardzo duze braki, bo chcialaby mieć wreszcie męża!
Nie moge pojac dlaczego faceci sa wazniejsi ode mnie :( przyjaźń może byc na zawsze a faceci tylko na chwilę :(

Odnośnik do komentarza

https://forum.abczdrowie.pl/forum-psychologia/1939055,depresja-przez-przyjaciolke#post-1939111

Albo to Ty albo ktoś z podobnym problemem juz tu pisal. Tam dziewczyna, przyjaciólka miała tylko córeczkę a tu przyjaciólka ma trójkę dzieci. Tam autorka w końcu stwierdzila, że czeka tylko na dług, który jej powinna przyjaciólka oddać . A Ty na co czekasz, jak nie jestes potrzebna do życia swojej przyjaciólce?

Poczytaj tamte odpowiedzi i uwierz ze uczuć typu przyjażń czy miłośc nie da się wymusić na drugiej osobie.
Jeśli zostałas sama to zastanów się czego Ci w umiejętnościach interpersonalnych brak, że nie masz więcej znajomych, dlaczego ludzie nie umieją, nie chcą z Tobą utrzymywać kontaktów?

Zostaw już w spokoju matkę trójki dzieci, ktora niezbędnie chce sobie znaleść nowego faceta, bo w jej  życiu brak m-sca na znajomości z Tobą.

Sama zacznij żyć. Po zajęciach koniecznych praca, szkola rób coś co lubisz, o czym zawsze marzyłas a nie mialas na to czasu-uprawiaj sport: lekkoatletyka, basen, karate, rower, taniec czy co tam lubisz. Idz na kurs fotografiki, grafiki komputerowej,pisania wierszy, czy tworzenia opowiadań i powieści, poglębiaj znajomośc obcych języków.

Tam wszędzie spotkasz ludzi i zawrzesz nowe znajomości. Czy będą to ważne znajomości to czas pokaże, ale przynajmniej spędzisz czas na pogłębianiu swojego wlasnego rozwoju.

Nie zadręczaj się laską, której z Tobą nie po drodze. To tak wygląda jakbyś kogoś chciała osaczyć, a ktoś Ci się wyślizgiwał.

A już mieszanka aktualnych koleżanek i bylych chłopaków to już wogóle wybuchowy tygiel, bo Ty tylko rozpatrujesz czemu tamte związki się nie powiodły. Bylo, minęło ,nie ma do czego wracać. A Twoja koleżanka ma widocznie tak ograniczany krąg możliwości nabycia nowych narzeczonych, że chętnie korzysta ze szlaków juz kiedyś przez Ciebie przetartych. Może i do tego byłaś jej potrzebna, jako szansa na powiększenie potencjalnych znajomości z płcią przeciwną.

Nieistotne. Istotne, że teraz Wam nie po drodze, co wyjaśniłam obszernie w wątku cytowanym na początku.

Odnośnik do komentarza
Gość ZostałamSama1

kikunia55
https://forum.abczdrowie.pl/forum-psychologia/1939055,depresja-przez-przyjaciolke#post-1939111

Albo to Ty albo ktoś z podobnym problemem juz tu pisal. Tam dziewczyna, przyjaciólka miała tylko córeczkę a tu przyjaciólka ma trójkę dzieci. Tam autorka w końcu stwierdzila, że czeka tylko na dług, który jej powinna przyjaciólka oddać . A Ty na co czekasz, jak nie jestes potrzebna do życia swojej przyjaciólce?

Poczytaj tamte odpowiedzi i uwierz ze uczuć typu przyjażń czy miłośc nie da się wymusić na drugiej osobie.
Jeśli zostałas sama to zastanów się czego Ci w umiejętnościach interpersonalnych brak, że nie masz więcej znajomych, dlaczego ludzie nie umieją, nie chcą z Tobą utrzymywać kontaktów?

Zostaw już w spokoju matkę trójki dzieci, ktora niezbędnie chce sobie znaleść nowego faceta, bo w jej  życiu brak m-sca na znajomości z Tobą.

Sama zacznij żyć. Po zajęciach koniecznych praca, szkola rób coś co lubisz, o czym zawsze marzyłas a nie mialas na to czasu-uprawiaj sport: lekkoatletyka, basen, karate, rower, taniec czy co tam lubisz. Idz na kurs fotografiki, grafiki komputerowej,pisania wierszy, czy tworzenia opowiadań i powieści, poglębiaj znajomośc obcych języków.

Tam wszędzie spotkasz ludzi i zawrzesz nowe znajomości. Czy będą to ważne znajomości to czas pokaże, ale przynajmniej spędzisz czas na pogłębianiu swojego wlasnego rozwoju.

Nie zadręczaj się laską, której z Tobą nie po drodze. To tak wygląda jakbyś kogoś chciała osaczyć, a ktoś Ci się wyślizgiwał.

A już mieszanka aktualnych koleżanek i bylych chłopaków to już wogóle wybuchowy tygiel, bo Ty tylko rozpatrujesz czemu tamte związki się nie powiodły. Bylo, minęło ,nie ma do czego wracać. A Twoja koleżanka ma widocznie tak ograniczany krąg możliwości nabycia nowych narzeczonych, że chętnie korzysta ze szlaków juz kiedyś przez Ciebie przetartych. Może i do tego byłaś jej potrzebna, jako szansa na powiększenie potencjalnych znajomości z płcią przeciwną.

Nieistotne. Istotne, że teraz Wam nie po drodze, co wyjaśniłam obszernie w wątku cytowanym na początku.

Obydwie dobrałysmy sie. Ona i ja nie miałyśmy znajomych żadnych, byłyśmy nielubiane w szkole. Ja popadlam w depresję i ciężko mi teraz kogos poznać :(

Odnośnik do komentarza

Nie wmawiaj sobie nieistniejących faktow. Ona mogla czuć się w szkole nielubiana, ale szybko sobie znajdowała męskie towarzystwo, skoro dwóm facetom urodzila trójkę dzieci. Taka byla, to było dla niej ważne i nic się w tym względzie nie zmienilo. Mimo, że jest matką gromadki dzieci ,to ją woła tylko zew natury, czyli para spodni. Czas to zauważyć i dać sobie od niej wolne, bo w jej grafiku-dom, dzieci, może praca, faceci- jakoś nie widać wolnego czasu dla Ciebie.

A Twoje życie należy do Ciebie i jak sobie je zaplanujesz i zrealizujesz tak będziesz miała.

Odnośnik do komentarza
Gość ZostałamSama1

kikunia55
Nie wmawiaj sobie nieistniejących faktow. Ona mogla czuć się w szkole nielubiana, ale szybko sobie znajdowała męskie towarzystwo, skoro dwóm facetom urodzila trójkę dzieci. Taka byla, to było dla niej ważne i nic się w tym względzie nie zmienilo. Mimo, że jest matką gromadki dzieci ,to ją woła tylko zew natury, czyli para spodni. Czas to zauważyć i dać sobie od niej wolne, bo w jej grafiku-dom, dzieci, może praca, faceci- jakoś nie widać wolnego czasu dla Ciebie.

A Twoje życie należy do Ciebie i jak sobie je zaplanujesz i zrealizujesz tak będziesz miała.


Sama mi opowiadala jak cala szkola smiala sie z niej nawet faceci. Wtedy nie zwracała uwagi na swoj wygląd, a teraz spędzi w lazience dwie godziny zeby wyjsc chociażby do sklepu. Wiele razy jak do niej pojechałam to miala w domu burdel... nie sprzatala a za to rozmawiala po kilka godzin z jakimiś facetami. To ja jak przyjechalam opiekowalam sie jej dziecmi bo czesto jak plakaly to krzyczała na nich zeby sie zamknęły. Nie bede jej nigdzie zglaszala bo ja taka nie jestem... mimo iż bardzo zle mnie potraktowala to nie zrobilabym jej nic na złość...

Odnośnik do komentarza

Życz jej wszystkiego najlepszego i mentalnie się od niej uwolnij. Skoro tak bardzo jej nie po drodze z Tobą to czas najwyższy zając się sobą.

Ciągle piszesz co ona robi ,z kim gada przez tel itp. A nie piszesz co Ty lubisz robić , co Ciebie interesuje, gdzie w życiu chciałbyś pojechać, co zwiedzić, czego jeszcze się nauczyć. Nie piszesz ,czy lubisz szyć, piec czy gotować. Nie piszesz, czy miejscowość w której mieszkasz Ci sie podoba, czy chciałabyś mieszkać gdzieś indziej. Nic nie piszesz o swoich zainteresowaniach czy marzeniach. Tylko Ona i ona. Ona przesłonila Ci cały świat i jak już dojrzalaś, że ona Cię nie potrzebuje, to pora zasłonki odsłonić zupełnie i spojrzeć co świat może Ci zaoferować a co Ty możesz światu też dać z siebie.

Zacznij żyć swoim życiem a nie zasłaniaj się depresją wywołaną lub pogłębioną przez nią. Jesteś młoda i jak teraz nie przeformujesz swojego życia to kiedy? Jak będziesz stertyczalą staruszką mająca wszystkim wszystko za złe?

Odnośnik do komentarza

Olej ją ale raz na zawsze. Ja nie mam znajomych i jakoś żyje. Raz nas jakiś czas złożą wymuszone życzenia urodzinowe i tyle tak naprawdę nie są i nigdy nie byli nawet znajomymi. Spotkań nie bylo, a ja przestałem organizować cokolwiek bo i tak nikt nie był zainteresowany. Koniec końcem zyje od klku lat sam. Brakuje mi czasem znajomości, ale patrząc na to jak niewiele jest zdrowych relacji to odkładam to. Upokarzanie sie przed kimś kto i tak nie kiwnie palcem ,spędza tylko w poczucie winy. Nie warto

Odnośnik do komentarza

Przez wiele lat miałem podobne myślenie do twojego. Skoro nikt mnie nie lubi to mam depresje, jestem dziwny idt. Faktyczna sprawa wyglądała tak ze otaczałem sie banda zidiociałych ludzi, z wybujałym ego. Kiedy zacząłem usuwać z życia znajomości , zdałem sobie sprawę ze nikt nikogo juz nie ma, zostałem tylko ja sam ze sobą. Faktycznych znajomych wcale nie bylo.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...