dziecko 9,5roku - takie zachowanie

[Gość przerazzona]

chłopiec z Zespołem Aspergera na lekcji w szkole chwyta asystenta w klasie za nadgarstki, bo ten prosił go o robienie zadania, które robiły inne dzieci. Kiedy osobie tej udaje się w końcu uwolnić dziecko atakuje i chce uderzyć, wyzywa od najgorszych. Chłopcu temu zdarzyło się już wpadać w szał, pogryźć kilka osób dorosłych w poprzednich latach.

Mam pytanie: czy to prawda, że taki asystent nie może zaglądać do dokumentacji dziecka? Pytam, ponieważ mam dziecko w tej klasie a znajoma mówiła mi, że taki asystent w zasadzie nic nie może robić sam, tylko wszystko pod kierunkiem nauczyciela. A mam wątpliwości czy moje dziecko jest bezpieczne, czy osoba, która pomaga na lekcji będzie w stanie w razie czego zapewnić bezpieczeństwo sobie i dzieciom? Jakie są granice integrowania takiego dziecka z innymi dziećmi, które nie mają tego schorzenia?

[Lusy]

Myślę,że w tej sprawie powinnaś zasięgnąć wiedzy u dyrektora szkoły lub u pedgog szkolnej,czy psycholog.

[Gość przerazzona]

dziękuję za odpowied. Mam jednak wątpliwości: co jeśli te osoby zapewnią mnie, że wszystko jest ok a nie jest ok, nie panują nad sytuacją. Możliwe, że nas rodziców nie o wszystkim się informuje a ja boję się narażać własne dziecko. Jeśli zaatakuje tamtą osobę dzieci będą narażone na stres spowodowany sytuacją, a co jeśli któreś dziecko "podpadnie"mu zachowaniem?

[Gość gkda]

może niech twoje dziecko po prostu nie wchodzi z tym dzieckiem w żadną znajomość ani bliższą relację skoro takie dziecko jest nieobliczane.
Bo to jak jest naprawdę a to jak się przedstawia sytuacja może wiedzieć grupa osób w tym np.nauczyciele, ale oni ci nie powiedzą wszystkiego. A oficjalnie nikt nie ostrzeże was, żeby z kolei być może nie narazić się jego rodzicom albo dyrekcji.