Skocz do zawartości
Forum

Zły stan psychiczny.


Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór, postaram się krótko zwięźle i na temat opowiedzieć swoje odczucia z jakimi borykam się od lat. Na wstępie się krótko przestawię mam na imię Kamil pochodzę z województwa Łódzkiego i mam aktualnie 21 lat, skończyłem szkołę technikum w kierunku informatyki. Aktualnie pracuje jako kierowca pizzerii konkretnie można powiedzieć że robię tam prawie wszystko poza pizzy, praca codziennie jest to ok. 10 godz dziennie ( zazwyczaj 4-5 dni pracujące i 2 dni wolne ). Niestety czuje się tragicznie już nie daje sobie rady z moją psychiką po prostu upada już całkowicie, codziennie rano wstaję po spaniu ok. 8-9 godz zmęczony, mało jadam i mam jakikolwiek brak apetytu ( zachcianki np. to bym zjadł czy tamto ), brak dalszych ambicji i planów na przyszłość, brak jakichkolwiek pasji czy zainteresowań, raczej jestem małomówny i zamknięty w sobie, mam spory brak koncentracji i czuje że mój mózg jest całkowicie wyłączony i zamulony ( czuję się jak maszyna wykonująca pracę ), ludzie niczego nie podejrzewają ponieważ czuje jakbym zakładał maskę uśmiecham się od czasu do czasu czy pogadam itp. ale dla mnie to co wszystko wykonuje staje się takie bezsensu, jednym z najbardziej dręczących mnie problemów jest tutaj brak odczuwania przyjemności ( cokolwiek robię jem coś dobrego co mi kiedyś smakowało, teraz jakbym jak jadł bezsmakowe ). W technikum i gimnazjum b. dużo chorowałem więc przebywałem w domu i miałem naucz. indywidualne, co zarazem było dużą samotnością ponieważ mama pracowała a ojciec nie mieszka z nami wpadał od czasu do czasu ( w sumie ojciec mi jest obojętny ponieważ zranił mnie i moją mamę po przez zdradę czy częste pijaństwo i tak w sumie jest do tej pory lecz mnie to już nie rusza kiedyś jak byłem mniejszy może tak ). Generalnie większość czasu przesiedziałem w domu przy komputerze gry itp. myślę że tam po prostu był świat idealny i po prostu się zamykałem w nim. Jeżeli chodzi o naukę mam wykształcenie średnie pierwsze dwie kl. technikum uczyłem się b. dobrze miałem dobre oceny, od 3 klasy do końca ciągnąłem koniec z końcem byle zdać ( egzaminy też oblałem więc nie mam tytułu technika ). Skończyłem w maju szkołę to szybko znalazłem prace i myślałem że to przez tą samotność mam takie problemy, przez chwilę 2-3 tyg było dobrze chętnie chodziłem do pracy itp. miałem ten zapał i po jakimś czasie on prysł teraz jest wręcz przeciwnie jak mam iść do pracy na tyle godzin to mnie skręca. Moja mama narobiła długów ponieważ nie miała pracy więc ja znalazłem prace i ona też ( pomagam jej spłacać + daje na życie więc dużo z tej wypłaty mi nie zostaje ), nic nie sprawia mi przyjemności z wypłaty co sobie zakupie cokolwiek robię to mi nie sprawia przyjemności. Jeżeli chodzi o związki damsko-męskie to w pracy jakoś szybko udało mi się nadrobić ale dalej i tak nie mam zbytnio o czym kobietami rozmawiać, a o jakiś związkach co naprawdę potrzebowałem miłości jak i od rodziców czy od dziewczyny której nie miałem ponieważ bałem się odrzucenia czy wyśmiana, po prostu po jakimś czasie zanikła ta potrzeba. Tak sądzę że jestem dobrym człowiekiem spokojnym, nie pije i nie palę, nie szlajam się po nocach ( mam na chwilę obecną 1 znajomego z którym normalnie pogadam i się spotkam ). Ostatnio zawożąc zamówienie do pewnej sali zabaw dla dzieci widziałem jak rodzice wyprawiają urodziny swoim pociechom czy zamówią jedzenie po prostu się popłakałem jak wsiadłem do auta bo ja nigdy nic takiego nie miałem po prostu ( przypominając sobie tą sytuacje już mi same łzy do oczu lecą ). Bardzo uwielbiam dzieci lubię się z nimi bawić także dzieci lubią mnie ( ale czuje że w przyszłości nie znajdę partnerki z którą bym mógł napocząć dziecko i drugą sprawą że nie poradzę sobie finansowo że nie podołam. ). Często mam sny jak się całuję z jakąś kobietą czy przytulam się do niej i nie chodzi tutaj o jakieś zbliżenia typu seks, jeżeli chodzi o mój popęd seksualny to zanikł tzn. zbliżenia do kobiety po prostu jest sztuczny stojący drąg i tyle. Mój codzienny dzień wygląda tak wstaje rano zazwyczaj ok. 8 potem kąpie się, ogarniam pokój, idę do lodówki pomyśleć co na śniadanie z braku apetytu na nic nie mam ochoty, z godz. odpoczywam i z domu wychodzę o 11 a wracam zazwyczaj o 23, w dni wolne szczerze rano wstaje tutaj z mamą pojadę autem czy coś i tak czas leci leżę, pogram na konsoli może z godzinę, pobawię się z psem wyjdę ale to nic nie sprawia mi radości ani nic. Być możliwie że napisałem to dość chaotycznie ale starałem się pisać prosto z palca, proszę o zachowanie dla siebie weź się w garść, ogarnij się czy coś w tym stylu ponieważ już próbowałem. Dziękuje za przeczytanie moich wypocin pozdrawiam serdecznie i liczę na wsparcie co mam w tej sytuacji zrobić żeby wybrnąć za przeproszeniem z tego gó***na.

Odnośnik do komentarza

Według mnie powinieneś iść do psychiatry lub psychoterapeuty , bo może masz zaburzenia depresyjne. Nie zazdrość innym , bo nie wiesz , co oni przeżyli , co przeżywają i co ich czeka w życiu. To ,co widziałeś , to tylko obrazek , tak jak na fotografii. Z pewnością będziesz miał dom i rodzinę , ale też musisz się o to postarać. Oderwij się trochę od tej konsoli i poszukaj dziewczyny, która będzie mogła być dla Ciebie wsparciem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...