Skocz do zawartości
Forum

Czy warto wyprowadzić się od rodziców?


Gość frida_33

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 33 lata, jestem panna, nie mam nikogo, pracuję oraz douczam się jeszcze zaocznie. Od zawsze mieszkam z rodzicami, chciałam wziąć kredyt na coś swojego, ale mój zarobek jest zbyt niski, a wynajęcie kawalerki samotnie także wychodziło mi drożej niż dzielenie rachunków z rodzicami. Nie mam nikogo, z kim mogłabym wspólnie coś wynająć. Przez znajomychh jestem krytykowana, ze jestem niesamodzielna w tym wieku, że to niedojrzałość itp. dodam, ze znajomi są już od kilku lat na swoim wraz z męzami/żonami. Ostatnio sąsiad z parteru zaproponował mi, bym wynajęła od niego kawalerkę, gdyż on się wyprowadza. Mieszkałabym dwa piętra niżej, powiedział, ze weźmie ode mnie 800 zł miesięcznie, a reszta to media. Sama nie wiem, co zrobić, bo to i tak wychodzi mi więcej niż dzielenie rachunków z rodzicami, ale z drugiej strony czuję ogromny wstyd mieszkając nadal z rodzicami, choć prowadzimy osobne gospodarstwa I nie wiem, czy będąc w takiej sytuacji w ogóle jakikolwiek mężczyzna chciałby sie ze mną związać, gdy powiem, ze w tym wieku zamieszkuję z rodzicami. Doradźcie coś, proszę! Dodam, ze byłam kiedyś w 2 letnim związku z mężczyzną mającym mieszkanie, ale był przeciwny wspólnemu zamieszkaniu w jego mieszkaniu, więc związek zakończyłam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli Tobie odpowiada mieszkanie z rodzicami ,to nie patrz na to co kto pomyśli..., chyba ,że nie.
Zadaj sobie pytanie co da Ci wyprowadzenie się od rodziców ,poza stratą kasy ,której za dużo nie masz, generalnie w takim przypadku rodzice powinni pomóc córce w kupnie mieszkania ,ale skoro ich nie stać...

Jeśli chodzi o facetów, to nie ma dużego znaczenia czy będziesz mieszkała z rodzicami czy wynajmowała mieszkanie,
nie stawaj się na siłę kimś, kim nie jesteś.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość pizzicanto

Zapytaj sie swoich znajomych, dlaczego zamiast krytykowac nie chca Ci pomoc znalezc lepiej platnej pracy na przyklad. Mim zdaniem to nie sa znajomi tylko ludzie, ktorzy specjalnie wyszukuja slabe punkty i potem je pietnuja. Olej ich i zajmuj sie soba. Samemu mieszkam w blizniaku, od sciany z matka i nie widze w tym nic dziwnego a na pytanie, dlaczego nie jestem samodzielny odpowiadam pytaniem, dlaczego ktos rozlicza mnie z mojego prywatnego zycia i tym samym koncze z takim kims dyskusje bo tutaj najzwyczajniej w swiecie nie ma o czym dyskutowac. Rob swoje i nie ogladaj sie na innych. Egoizm to zdrowa cecha. Szczegolnie w tym kraju.

Odnośnik do komentarza
Gość pizzicanto

PS Wynajmowalem mieszkanie zyjac z inna sooab i nie jest to takie fajne jak sie wydaje. Bulisz sporo kasy na wynajm, dochodzi czynsz a i tak nie masz poczucia, ze mieszkasz na swoim. Dla mnie sprawa jest prosta: jesli dwoje ludzi decyduje sie na wspolne zycie chca w tym trwac, to albo kupuje sie wtedy mieszkanie, albo szuka sie innego wyjscia, aby mieszkac razem. Nigdy nie kierowalem sie tym, ze jakas dziewczyna mieszkala z rodzicami czy bez, dla mnie to bez znaczenia jesli umie radzic sobie w zyciu.

Odnośnik do komentarza

Nie warto..a już bez sensu , do innego mieszkania w tym samym bloku. Jeśli nie zamierzasz opuszczać swojego miasta i jesteś samotna,to mieszkanie z rodzicami ma sens.
Przecież ,to jest twoja rodzina ,bo swojej narazie nie masz.
Wyprowadzanie się na siłę, tylko po to ,żeby spełnić oczekiwania innych,bo wg nich tak powinno być,jest głupie.
Jeśli dobrze wam razem to ok. Co innego gdyby tak nie było.

Odnośnik do komentarza

Jakie cechy charakteru prezentujesz wobec bliżnich mieszkając z rodzicami a jakie mieszkając samodzielnie. Czyli Cię krytykują i byłabyś dla nich wartościowa gdybyś mieszkała osobno a jesteś nieoperatywna, bo jesteś z rodzicami.

Czyli Twoi znajomi popierają niegospodarnośc i lekkomyślnośc. Nie stać Cię jeszcze na samodzielne życie a powinnaś w wir takiego życia się rzucić. A najlepiej dlatego aby im dogodzić. Ciekawe.

A może to Ty sama z siebie, przestępujesz z nogi na nogę aby już wyrwać się spod opiekuńczych skrzydel mamusi i zasłaniasz się rzekomo zaslyszanymi opiniami o sobie wyrażanymi jakoby przez Twoich znajomych?

Odnośnik do komentarza
Gość pizzicanto

A moze nie powinno Cie to obchodzic? Swoim postem pokazujesz typowa polska mentalnosc, gdzie ludzie pokazuja siebie nawzajem palcami, wytykaj cudze bledy a swoje chowaja, zeby sie wybielic. Porazka i tyle.

Do autorki pytania: nie dyskutuj tutaj z ludzmi... Znajdz jakies naprawde porzadne forum psychlogiczne lub inne, bo tutaj zamiast fachowych odpowiedz i rad znajdziesz zlosliwosc.... I miej w d... opinie innych, rob co robisz i nie przejmuj sie ludzmi dookola. A jak masz mozliwosc wyjazdu za granice to zrob to, im szybciej tym lepiej. Samemu sie mocno zastanawiam i chyba tak zrobie. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Nie jestem jedynaczką, mam 20 lat starsza siostrę, która mieszka w innej części Polski. Z rodzicami mam dobry kontakt, nie wchodzimy sobie w drogę, do niczego się nie wtrącają, często im pomagam w różnych czynnosciach domowych, ponieważ mama od 10 lat sporo choruje, ma problemy ze stawami i czasem ma gorsze okresy, gdy większość czasu leży w łóżku. Rodzice sa już po 70. Moja matka nigdy nie była typem nadopiekuńczej matki, w niczym mnie nie wyręcza, niczego mi nie narzuca- a wręcz przeciwnie, bo to ja często się zajmuję ich sprawami, np. umawiam na wizyty lekarskie, zawożę do lekarzy itp. Mam oczywiście osobny pokój, kuchnia, przedpokój i łazienka sa wspólne, ale rachunki dzielimy po połowie.

Odnośnik do komentarza

Każdy ma prawo wyboru gdzie i z kim chce mieszkać. Skoro dobrze Ci z rodzicami, to mieszkaj z nimi dalej. Pamiętaj tylko jedno. Zawsze Ci ludzie, którzy są w związkach, mają dzieci i własne> M< to będą nienawidzili tych wolnych, bo im po prostu zazdroszczą. Ludzie w związkach dzieciatych przeważnie z czasem robią się: otyli, brzydcy i są źle ubrani. Na nic im nie starcza kasy i dlatego na wszystkim przeważnie oszczędzają. Nie mogą zrezygnować ze słabo płatnej pracy, bo muszą utrzymać dom, który został kupiony za kredyt, który teraz trzeba spłacać przez 20 lat. Wakacje mogą spędzać najwyżej przed tv, lub na wsi -nie mają kasy na coś szalonego. Są wściekli nerwowi i wszystko leci im z rak.Wychowują dzieci w stresie, opryskliwości, biedzie i nerwowej atmosferze. Tak wygląda polska rodzina -ledwo trzyma koniec z końcem.

Ps... Wolni-Single mają lepiej-atrakcyjny wygląd, dużo wolnego czasu, dochody tylko dla siebie i spokojny sen.
:)

Odnośnik do komentarza

Czyli jesteś młodą odpowiedzialną osobą, która mieszkając z rodzicami z racji ich wieku niesie im pomoc w razie koniecznych przypadków. Masz siostrę, która mieszka daleko i właściwie na co dzień mogą liczyć tylko na Ciebie.

I w tej sytuacji ktoś Ci zarzuca, że jesteś niesamodzielna.

Widzisz, że nie ma co się przejmować co ludzie gadają. W domu ,jak piszesz ,jestes potrzebna a i finansowo taniej Ci to wychodzi.

Odnośnik do komentarza

~frida_33
Od zawsze mieszkam z rodzicami, chciałam wziąć kredyt na coś swojego, ale mój zarobek jest zbyt niski, a wynajęcie kawalerki samotnie także wychodziło mi drożej niż dzielenie rachunków z rodzicami.

Paradoks dzisiejszych czasów, gdzie nawet przy kredycie na "mieszkanie dla młodych" małżeństw, banki coraz częściej zaczynają stawać okoniem w konfrontacji z lawinową liczbą rozwodów. Alternatywą wynajęcia kawalerki dla potocznych singli, jest wynajem pokoju "na start" na korzystnych niekiedy warunkach za media.
~frida_33
Nie mam nikogo, z kim mogłabym wspólnie coś wynająć.

Styl studencki dla kogoś, kto poważnie myśli o potocznym pójściu na swoje z wizją budowania relacji damsko - męskiej jest co najmniej strzałem w kolano przy chęci usamodzielnienia się i zachowania prywatności w tym wypadku.
~frida_33
Przez znajomychh jestem krytykowana, ze jestem niesamodzielna w tym wieku, że to niedojrzałość itp. dodam, ze znajomi są już od kilku lat na swoim wraz z męzami/żonami.

Dobra, a ilu z tych będących "na swoim" mieszka kątem u swoich rodziców/teściów?
Docinki z tego tytułu wynikają raczej tylko z racji Twojego pomieszkiwania z rodzicami, bo grubego kalibru ziarnem prawdy w tym wszystkim jest też wspomniana wcześniej w wypowiedzi zazdrość.
~frida_33
Ostatnio sąsiad z parteru zaproponował mi, bym wynajęła od niego kawalerkę, gdyż on się wyprowadza. Mieszkałabym dwa piętra niżej, powiedział, ze weźmie ode mnie 800 zł miesięcznie, a reszta to media.

Oby to nie była tylko jedna strona tego sąsiedzkiego medalu...
~frida_33
Sama nie wiem, co zrobić, bo to i tak wychodzi mi więcej niż dzielenie rachunków z rodzicami, ale z drugiej strony czuję ogromny wstyd mieszkając nadal z rodzicami, choć prowadzimy osobne gospodarstwa.

Patrzenie na siebie przez pryzmat innych nie jest dobrym doradcą w tej materii.
~frida_33
I nie wiem, czy będąc w takiej sytuacji w ogóle jakikolwiek mężczyzna chciałby sie ze mną związać, gdy powiem, ze w tym wieku zamieszkuję z rodzicami.

Rozsądny mężczyzna tak, potoczny facet nie...
~frida_33
Dodam, ze byłam kiedyś w 2 letnim związku z mężczyzną mającym mieszkanie, ale był przeciwny wspólnemu zamieszkaniu w jego mieszkaniu, więc związek zakończyłam.

Dla Ciebie to był związek, dla niego widocznie FWB (friends with benefits) a to zupełnie inne bajki.

Odnośnik do komentarza
Gość pizzicanto

Smiesza mnie zarzuty osob, ktore wytykaja palcami kogos, to mieszka u starych. Tak jak mowia przedmowcy, wiekszosc z tych ,,wytykaczy" prowadzi nudne i ciezkie zycie i po prostu zazdroszcza mozliwosci zycia na innym poziomie. To jest wlasnie Polska - jestes inny, wiec wytykaja Cie palcami.

Polecam wyjazd za granice, przynajmniej na kilka miesiecy. Odpoczniesz, zobaczysz, jak na luzie mozna zyc gdzie indziej. Jest tam duzo wiecej mozliwosci rozwoju, jak u nas. Tam licza sie umiejetnosci i to, kim jestes a nie spoleczne przyzwyczajenia (oczywiscie mowie o wiekszych miastach, na jakims countryside moze byc roznie choc spotkalem osoby mieszkajace na glebokiej prowincji i mowia, ze jest ok). No i zaplanowac taki wyjazd z glowa, nie w ciemno i gdzie popadnie i unikac polskich biur posrtednictwa pracy (wlasciwie w ogole unikac babrania sie w srodowisku emigrantow, najlepiej od razu isc na gleboka wode, do autochtonow bo oni cenia sobie samodzielnosc i chec wtopienia sie w ichnia rzeczywistosc).

Odnośnik do komentarza

Wyjedź za granicę. 33 lata to początek życia. Za granicą zarabiasz 4 5 6 tysięcy na miesiąc a jak masz wyższe wykształcenie to jeszcze więcej. Nie możesz mieszkać całe życie z rodzicami. Poszukaj sobie na początku pracę w internecie za granicą jeśli znasz angielski to świetnie nie ma problemu tam jechać. Natomiast musisz mieć na start przynajmniej 5tysięcy. Możesz wziąść pożyczkę. Poszukaj mieszkanie na wynajem i za granicą i gotowe. Przyzwyczaisz się znajdziesz znajomych w pracy i poza. Powodzenia ja tak zrobiłem i czuję się spełnionym człowiekiem który materac własną firmę która się rozwija. Izrael.

Odnośnik do komentarza
Gość pizzicanto

5-6 tys??? Czlowieku, sredni Brytol czy Holender ma 10-12 tys/m albo i lepiej, a znam i Polakow, ktorzy tyle zarabiaja. 5-6 tys to maja Ci co zasuwaja w fabrykach i nie maja pojecia, co by chcieli robic w zyciu. Bez konkretnego zawodu nie zarobisz wiecej, na start 5-6 za granica jest ok ale potem to meczarnia, mieszkanie na stancji, nawet na wynajm wlasnego mieszkania ledwo starczy. Za granica nie jest tak super, jak niektorzy mysla, tam po prostu ludzie maja inna mentalnosc ale tez trzeba cos miec konkretnego zeby miec tam wygodnie.

Odnośnik do komentarza

Ten zarobek Brytola czy Holendra to w zlotowkach czy w euro a moze w funtach? Tak z ciekawosci pytam, bo nie widze informacji o realnych kosztach zycia, czyli wynajmie mieszkania. A na strt pokoju w domu dzielonego z innymi lokatorami. Czyli to co masz teraz tylko w wersji eksportowej.
Wynajem apatramentu 2 pokojowego w Dublinie obecnie to koszt 1700 euro. Sredni zarobek na tydzien to 400euro. Wiec sobie policz.
Odnoszac sie do twojej sytuacji, mysle ze ci znajomi ci po prostu zazdroszcza a sasiad chetnie wynajmie ale chce wynajac komus kto bedzie placil i sie wyprowadzi . Wynajmowanie obcym ludziom jest ryzykowne bo moga nie placic a prawo ich chroni, wiec sasiad ma na wzgledzie tylko i wylacznie swoj interes.
Generalnie masz samodzielne mieszkanie, mozesz przyjmowac gosci, wiec jesli tobie to odpowiada to ja nie widze w tym nic zlego. Jestes samodzielna, masz prace, mieszkanie. Mozesz zaczac rozwijac jakies pasje, jestes wolna a mozesz podrozowac, dopiero wtedy znajomi ci beda zazdroscic.
Nie przejmuj sie niczym, jestes w dobrej sytuacji, bez kredytow. A jak ktos zazdrosci to juz tej osoby problem, nie twoj.

Odnośnik do komentarza
Gość pizzicanto

w PLN. Mam wielu znajomych tam, wiec wiem. Bylem u nich, znam ichnie rynki i place. Wynajm roznie, w zlaeznosci od miasta, regionu. Jak wszedzie: im wieksze i bardziej atrakcyjne miasto, tym drozej.

Licze. 400 x 400 daje 1600. tyle ze takiz arobek maja przecietnie wykwalifikowani pracownicy. Nie jest to ok ale ja tego nie zmienie. Mozna mieszkac poza 1 czy 2 strefa, wtedy jest taniej, ale musisz dojezdzac. Nie wnikam dlaczego tak jest. Jednym sie udaje, innym gorzej, a jeszcze innym w ogole. Ale znam wielu, ktorym sie udalo. Nie zyja jak milionerzy ale biedni tez nie sa. Ani jedna z nich, majac stala prace, nie wynajmuje pokoju tylko mieszka samodzielnie, najczesciej juz jako para czy malzenstwo, czesto z dziecmi.

Popieram post. Miej w dupie tych ludzi. Zajmij sie soba. Szanuj czas i wykorzystuj go, ile mozna. Szkoda go tracic na przejmowanie sie opinia innych. W koncu niech i u nas ludzie zaczna zyc dla siebie i po swojemu, jak w innych czesciach cywilizowanego swiata.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...